Dary od Boga
Chrystus obiecał, że ci, którzy pozostawią wszystko i pójdą za nim otrzymają o wiele więcej niż to co pozostawili. Co ciekawe Chrystus mówi także o darach doczesnych.
2022-03-01
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mk 10, 28-31
VIII tydzień zwykły
Przyzwyczailiśmy się, że nagrodą za wiarę ma być przede wszystkim życie wieczne. Protestanci natomiast uważają, że błogosławieństwo ma też wymiar doczesny i jest związane z tym, co możemy otrzymać już tutaj, na tym świecie. Nawet mówi się o pewnej etyce pracy, w myśl, której powodzenie doczesne (to finansowe) jest oznaką obecności Boga w życiu człowieka. Katolicy podkreślają przede wszystkim kwestię życia wiecznego jako ostatecznej nagrody za wysiłki czynione tutaj na ziemi, jednak co ważne: zbawienie jest też łaską. A to oznacza, że nie da się go kupić za cenę modlitwy, poprawnego zachowania czy jeszcze jakiejś innej formy pobożności. Ono realizuje się dzięki ofierze Jezusa Chrystusa, który odkupił całą ludzkość.
Jednak dzisiaj Jezus mówi do nas coś ciekawego, co jakby wymykało się spod tego centralnego nurtu głoszenia Ewangelii dla Królestwa Niebieskiego. Chrystus obiecuje, że ci, którzy pójdą za nim i zostawią wszystko, co mają dla Niego, także w tym życiu doczesnym uzyskają wiele dóbr, będą mogli cieszyć się nowymi braćmi i siostrami, polami, domami itd. Chce pokazać w ten sposób, że jeśli On stanie się najważniejszą wartkością w naszym życiu, wówczas nie będzie nam brakować niczego. Nie chodzi o to, że na pewno będziemy bogaczami, ale o to, że jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu to odkryjemy, że tak naprawdę niczego nam nie brakuje, nawet w trudnym położeniu. Posiadanie wielu dóbr nie jest niczym złym, pod warunkiem, że nie przysłaniają nam one Chrystusa. Warto o tym pamiętać, bo współcześni ludzie często zaczynają od budowania najpierw tego, co przyziemne, a dopiero potem spoglądają w kierunku Boga. Takie podejście gwarantuje brak spełnienia i wewnętrznego pokoju oraz ciągłe poszukiwanie tego, po co i jak żyjemy.