Duchowy przewodnik
Fragment Ewangelii rozważany dzisiaj pokazuje, że potrzebujemy przewodników duchowych, aby mogli nas wprowadzić tam, gdzie rozlewa się łaska Boga.
2022-03-29
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 5, 1-16
IV tydzień Wielkiego Postu
Żyjemy w świecie, który jest coraz bardziej egoistyczny i który coraz więcej mówi o swoich prawach – prawach człowieka, prawach mniejszości, prawach osób bardzo różnych kategorii społecznych. I wielokrotnie wspomina przy tej okazji o potrzebach, jakie rodzą się w człowieku. Oczywiście w wielu sytuacjach to jest wartościowe i potrzeba ciągłego dostrzegania tych ludzi, którzy bywali wykluczeni społecznie, czy lekceważeni. Ale jednocześnie taki sposób podejścia do życia sprawia, że jesteśmy coraz mocniej zapatrzeni w siebie – w to, czego byśmy chcieli. Jedną z konsekwencji takiej postawy może być fałszywe przeświadczenie, że nie potrzebujemy wokół siebie zbyt wielu ludzi, żeby być szczęśliwymi. Na marginesie, warto zaznaczyć, że różnorakie badania z zakresu psychologii emocji pokazują, że człowiek nie może zbyt długo żyć samotnie, a w skrajnej sytuacji może dojść nawet do śmierci w wyniku samotności.
W perspektywie duchowej jest równie ważne, aby mieć kogoś obok siebie – przewodnika, który pokaże nam drogę do Jezusa. Bez takich ludzi możemy być całe życie jak niewidomy, obok uzdrawiającego źródła, do którego nie miał go kto wprowadzić. Można być bardzo pobożnym, nawet codziennie w kościele, ale w głębi duszy nigdy nie odkryć, że w sumieniu mieszka Bóg. Przewodnicy duchowi – nasi rodzice, bliscy, przyjaciele, znajomi lub autorytety religijne – są bardzo ważnymi osobami, wskazują drogę, po której nie musimy już błądzić. Dzisiaj, przy okazji rozważania liturgii słowa, podziękujmy za tych, którzy pokazali nam Jezusa i módlmy się za osoby, które jeszcze Go nie odkryły, aby było im to dane.