Święty na wagę złota
Podobno jego ciało zostało wykupione za tyle kilogramów złota, ile ważyło – a ważyć musiało niemało, bo w głazie, na którym nauczał pozostawił odbite ślady swoich stóp. Święty Wojciech jest patronem Czech, Prus, Węgier, Polski i nade wszystko – patronem duchowej jedności Europy.
2022-04-26
Choć święty Wojciech poniósł śmierć męczeńską nauczając pogan, to nie jego słowa, ale życie było prawdziwą ewangelizacją. Kiedy obejmował diecezję w Pradze, czynił to wbrew kościelnej tradycji nie w uroczystej paradzie, ale boso – podkreślając w pokorze, że ma służyć Bogu i ludziom. Swoje dobra biskupie przeznaczył na ubogich, osobiście angażując się w ich sprawy, nieraz z narażeniem się na krytykę i wrogość możnych.
Jednak ani groźby, ani realne zagrożenia nie były w stanie zniechęcić biskupa przed szerzeniem Ewangelii. Jego słowa miały taką moc, że kamienne serca pękały, a skały, z których nauczał święty – miękły.
Przekonany o sile płynącej z krzyża i potędze miłości, święty Wojciech udał się do Prus w towarzystwie dwóch najbliższych towarzyszy, odsyłając zapewniającą im bezpieczeństwo 30 osobową grupę wojowników. Mimo, że jego misja nie miała charakteru zbrojnego, 23 kwietnia tłum Prusów zaatakował odpoczywających po mszy św. misjonarzy. Wkrótce potem zginął dźgnięty toporem i włócznią, odcięto mu głowę, ciało zaś poćwiartowano. Jego braci puszczono wolno, nie robiąc im krzywdy i to oni byli potem źródłem wiedzy o okolicznościach jego śmierci. Jeden z nich potajemnie zabrał zaś głowę męczennika, aby przekazać ją władcy polskiemu. Poruszony tak okrutną śmiercią Wojciecha Bolesław Chrobry natychmiast wysłał posłańców ze złotem, aby wykupili od Prusów resztę ciała biskupa. Legenda głosi, że zapłacono tyle złota, ile ważyły szczątki męczennika. Sprowadzone do Gniezna dały początek wielkiemu kultowi Wojciecha. Dzięki ich obecności rodząca się Polska zyskała pierwszą własną, niezależną od Niemiec archidiecezję, to dla nich także przybył tu w roku 1000 cesarz Niemiec, Otton III.
Do św. Wojciecha w modlitwie uciekali się kolejni polscy władcy i całe pokolenia naszych przodków. Także dzisiaj warto wzywać orędownictwa św. Wojciecha – w czasie, gdy Europie i światu tak bardzo potrzeba duchowego odrodzenia i jedności.