Wiara darem Bożym i wysiłkiem ludzkim
Wiara zatem to dar i zadanie. O dar wiary prośmy w modlitwie, a zadanie poszukiwania, przyjmowania, głoszenia wiary podejmujmy wielkodusznie i wytrwale.
2022-05-05
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 6, 44-51
III tydzień wielkanocny
Dzisiejsza liturgia słowa ukazuje, że wiara jest nade wszystko darem samego Boga. W Ewangelii słyszymy słowa Jezusa: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym”. Przyjście do Jezusa jest możliwe dzięki uprzedniemu pociągnięciu przez Ojca. Podobnie owoc przylgnięcia do Jezusa, jakim jest wskrzeszenie na końcu czasów, jest łaską samego Jezusa. W pierwszym czytaniu jesteśmy świadkami nawrócenia dworzanina królowej etiopskiej. Z całego opisu wynika, że to Opatrzność Boża doprowadziła do przyjęcia chrztu przez poganina. Na początku opisu słyszymy słowa: „Anioł Pański powiedział do Filipa: Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy”. Potem czytamy: „Podejdź i przyłącz się do tego wozu! – powiedział Duch do Filipa”. Widzimy scenariusz pisany przez samego Boga. To, że dworzanin przyjął chrzest, było po prostu Bożą łaską. W życiu każdego chrześcijanina wiara jest łaską dobrego Boga.
Wszystko to stanowi wezwanie dla nas, byśmy nieustannie modlili się o łaskę wiary dla niewierzących, szczególnie dla tylu młodych, którzy dziś stoją z dala od Boga i Kościoła. Potrzebna jest modlitwa o to, by Bóg uruchomił taki scenariusz, który doprowadzi człowieka niewierzącego do wiary. Każdy różaniec zawiera jakże ważną intencję: o wiarę, nadzieję i miłości.
Jednak by człowiek został wierzący, nie wystarcza sama łaska, która nigdy nie działa jak automat. Potrzebny jest wysiłek człowieka, potrzebne jest zaangażowanie jego rozumu, woli i serca. Z jednej strony jest to trud tych, którzy drugim głoszą słowo Boże. Bo wiara rodzi się ze słuchania. W przypadku urzędnika etiopskiego tym, który głosił Ewangelię, był diakon Filip. W czytaniu z Dziejów Apostolskich widzimy jego uległość natchnieniom Ducha Świętego. Dostrzegamy jego ewangelizacyjny wysiłek, którego punktem wyjścia był fragment z Księgi Izajasza, czytany przez urzędnika: „Filip wychodząc od tego tekstu Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie”. Zaangażowanie Filipa w przepowiadanie Ewangelii musiało być wielkie i bardzo przekonywujące, gdyż urzędnik poprosił o chrzest.
Dziś potrzeba ludzi, którzy w sposób zaangażowany i twórczy będą potrafili opowiadać Ewangelię o Jezusie. Takimi osobami mogą być rodzice wobec dzieci, dziadkowie wobec wnuków, duszpasterze wobec wiernych, katecheci wobec uczniów, teologowie wobec swoich studentów i czytelników, ale także chorzy wobec bliskich oraz wobec swoich lekarzy. Chory od lekarza może otrzymać porady medyczne, a lekarz od chorego może otrzymać Dobrą Nowinę o Jezusie. Aby móc tak przekonująco nauczać jak Filip, potrzeba na pewno darów Ducha Świętego. Widzimy, że Filip cały czas był prowadzony przez Ducha Świętego. Z drugiej jednak strony, by móc mówić o Bogu, potrzebny jest pogłębiony zasób wiedzy religijnej i teologicznej. Warto zatem tę wiedzę zdobywać. Będzie się to działo dzięki czytaniu Pisma Świętego, Katechizmu, książek teologicznych oraz prasy o tematyce religijnej.
Ludzki wysiłek wobec daru wiary powinien podejmować przede wszystkim każdy człowiek: poprzez otwarcie swojego serca na przyjęcie łaski Bożej. Cóż z tego, że Bóg udzieliłby komuś daru wiary, gdyby człowiek pozostawał na niego zamknięty. Jezus mówi dziś: „Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie”. Nie wystarczy usłyszeć, trzeba przyjąć naukę Bożą. Dworzanin etiopski zanim uwierzył najpierw sam szukał prawdy. Czytał Stary Testament. Tak piszą o tym Dzieje Apostolskie: „I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim. A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich. W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi. «Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?» – zapytał Filipa dworzanin”. Dworzanin szukał, czytał, pytał. Dziś wielu jest niewierzących. Oby wśród nich było jak najwięcej poszukujących. Bo gdy się szuka, to ostatecznie się znajduje.
Wiara zatem to dar i zadanie. O dar wiary prośmy w modlitwie, a zadanie poszukiwania, przyjmowania, głoszenia wiary podejmujmy wielkodusznie i wytrwale.