Czego rozum nie pojmie
Tam gdzie rozum nie potrafi sobie poradzić, na ratunek przychodzi nam wiara.
2022-05-07
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 6, 55. 60-69
III tydzień wielkanocny
Jezus uznał, że Jego uczniowie gotowi są na przekazanie im wielkiej tajemnicy chrześcijaństwa – prawdy o Eucharystii. Oni jednak nie zachwycili się tym wielkim cudem, o którym im opowiadał. Nie zrozumieli bowiem, tego, co do nich mówił. „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?”
Uczniowie próbowali podejść do słów Chrystusa racjonalnie. Chcieli objąć rozumem to, co im mówił. A czy jest to w ogóle możliwe? „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem” – czy dzisiaj, ponad dwa tysiące lat po tych wydarzeniach jesteśmy w stanie pojąć tę wielką prawdę, którą przekazał nam Zbawiciel? Uczestniczymy we Mszy świętej, przyjmujemy Eucharystię – ale czy tak naprawdę rozumiemy co się dzieje?
Jezus jest dla nas wymagający. Nie boi się mówić o rzeczach trudnych, chociaż wie, że po ludzku nie jesteśmy w stanie wszystkiego zrozumieć. I co wtedy? Na ratunek przychodzi nam wiara. Jezus wskazuje jednak na kolejną trudną prawdę: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca”. Wiara jest łaską, która możemy otrzymać. Możemy jej pragnąć, modlić się o nią, ale to, czy ją otrzymamy, zależy od Ojca.
Spróbujmy popatrzeć na nasze życie z innej perspektywy. Nauczmy się dziękować Bogu, a nie oczekiwać od Niego. On najlepiej wie jak poukładać nasze ścieżki i jeśli tylko Mu zaufamy, poprowadzi nas we właściwym kierunku.