Być "nie z tego świata"
Jezus pragnie abyśmy i my zdobyli się na odwagę bycia „innymi”, odwagę bycia w tym świecie ludźmi „nie z tego świata”. Odwagę bycia „Bożymi szaleńcami”
2022-05-21
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 15, 18-21
V Tydzień wielkanocny
Zapewne wielu z nas od jakiegoś mądrego człowieka, na jakimś etapie swego życia usłyszało: „Nie jest ważne ilu ludziom się podobasz, ale jakim”. Próbuję tę zasadę stosować od dość dawna, głównie dlatego, że jest ona bardzo praktyczna. Przekonuje mnie, że nie muszę starać się za wszelką cenę przypodobać wszystkim i każdemu z osobna. Chociaż czasem mogłoby to być miłe, schlebiało mi czy nawet poprawiało samopoczucie, ale też przy okazji karmiłoby moją pychę. Więc może dobrze, że to po prostu niemożliwe. Zawsze bowiem znajdzie się ktoś lepszy, mądrzejszy czy bardziej sympatyczny ode mnie, ktoś kogo będzie drażnić taka czy inna cecha mojego charakteru, komu nie spodoba się styl mojego życia, ani nawet to, co wyznaję i w co wierzę. Znajdą się ludzie, którzy nie podzielą moich przekonań politycznych, sympatii czy estetycznych upodobań, a nawet ktoś, kto dostanie tzw. gęsiej skórki już na sam mój widok. Kilka razy w życiu miałam okazję - przyznaję z niemałym zdumieniem - tego doświadczyć i jestem pewna, że wielu z Was również. Tak to już jest i zapewne zawsze będzie. I nic na to nie poradzimy. Zresztą nie my pierwsi jesteśmy w takiej sytuacji.
Także uczniowie Jezusa, przyjmując Jego naukę, skazali się na nienawiść wielu, a przynajmniej na pewien ostracyzm w środowisku, z którego wyszli, w świecie, z którego Jezus ich wybrał i powołał. To nie jest miłe. Dla nikogo. Jezus też o tym wie. Sądzę, że właśnie dlatego wypowiada słowa, które między innymi mają ich podnieść na duchu: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi”.
Zarazem Jezus przypominając uczniom słowa, które już wcześniej do nich skierował: „«Sługa nie jest większy od swego pana». Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” – nie daje im gwarancji na powszechną miłość i szacunek. Przeciwnie – obiecuje, że będą dzielić z Nim Jego cierpienia, że podążając jego śladami, napotkają prześladowania, że nie zawsze będą słuchani, rozumiani i przyjmowani.
To samo wezwanie, przez kolejne wieki, Jezus kieruje do wszystkich swoich wyznawców na całym świecie. Pragnie, abyśmy i my zdobyli się na odwagę bycia „innymi”, odwagę bycia w tym świecie ludźmi „nie z tego świata”. Odwagę bycia „Bożymi szaleńcami”, dla których tylko Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem, jest treścią ich życia, największą Miłością i najważniejszym Celem.
Chociaż „bilet wstępu” do Twojego świata, Panie, sporo kosztuje, pragnę czynić tylko to, co się podoba Tobie, choćby świat, który mnie otacza, nie rozumiał mnie, nie pochwalał a nawet znienawidził.