Chory też może „udać się” na misje
W drugi dzień Zielonych Świąt w Kościele obchodzone jest święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, które jest jednocześnie Misyjnym Dniem Chorego.
2024-05-20
Misjonarze wciąż przemierzają świat, by siać ziarno Ewangelii. Także chorzy są zaproszeni do wspierania misyjnego dzieła Kościoła „mocą swej ludzkiej niemocy”. Działalność misyjna nie jest zarezerwowana dla „specjalistów”. Wszyscy mogą i powinni się w nią włączyć.
Misje dla wszystkich
W potocznym rozumieniu bycie misjonarzem oznacza głoszenie Ewangelii ludziom nieznającym Chrystusa. Zwykle robią to kapłani, członkowie zgromadzeń zakonnych, a także – coraz częściej – osoby świeckie. Najczęściej jest to związane z wyjazdem do kraju misyjnego. Głoszenie Dobrej Nowiny dokonuje się jednak na wiele sposobów: słowem, przez dawanie świadectwa, modlitwę, ofiarę materialną, ale także poprzez ofiarowanie swego cierpienia.
Święta Teresa od Dzieciątka Jezus jest patronką misji, chociaż nigdy nie była w żadnym kraju misyjnym – nigdy nie opuściła klauzury. Jej marzeniem było zostać miłością w sercu Kościoła. Ona dla misji pracowała modlitwą i cierpieniem. Bo jak sama mawiała: „Więcej dusz można uratować kwadransem cierpienia, niż wspaniałym kazaniem”.
Początki w Bloemendaal
Kiedy w 1925 r. kanonizowano św. Teresę, proboszcz parafii w Bloemendaal (Holandia), ks. Jakub Willenborg, po raz pierwszy zorganizował dla swoich chorych parafian dzień poświęcony misjom. Z czasem chorzy zapragnęli włączyć swoje cierpienia w zbawcze dzieło Chrystusa, ofiarując je między innymi za misje i misjonarzy. W ten sposób powstała w Holandii wspólnota chorych, którzy ofiarowali swoje cierpienie dla zbawienia świata – Apostolstwo Chorych.
W tym samym roku odbywał się w Rzymie Kongres Misyjny. Postanowiono wówczas, by również ludziom chorym zaproponować wspieranie misji. Wkrótce we Włoszech powstało Misyjne Apostolstwo Chorych. W 1931 r., z inicjatywy Unii Misyjnej Duchowieństwa, z okazji Zielonych Świąt zorganizowano w Rzymie Dzień Chorych dla Misji Katolickich. W następnym roku w obchodach tego dnia wzięło udział już 156 diecezji i ponad 200 tysięcy chorych. Z okazji Jubileuszu Odkupienia w 1933 r., w dwustu włoskich diecezjach zgromadziło się na Zesłanie Ducha Świętego ponad 260 tysięcy chorych. Rozwinęła się też korespondencja z chorymi i proces włączania coraz większej ich liczby w dzieło misyjne Kościoła. W 1935 r. za aprobatą papieża Piusa XI, Rada Naczelna Papieskich Dzieł Misyjnych uchwaliła, że w dniu Zielonych Świąt obchodzony będzie Dzień Cierpienia w Intencji Misji.
Do coraz liczniejszego udziału w tym dziele chorych zachęcił sam Pius XI, kiedy zwracając się do nich powiedział: „Cierpienie to najwyższa i najskuteczniejsza forma modlitwy. Apostolstwo misyjne to apostolstwo najwspanialsze, najwłaściwsze dla Kościoła, najdroższe sercu papieża. Ta sprawa jest na pierwszym miejscu w naszym sercu”.
Każdy jest potrzebny
Zesłanie Ducha Świętego rozpoczęło misyjną działalność Kościoła. Apostołowie umocnieni Duchem Świętym opuścili Wieczernik i zaczęli głosić Słowo Boże. Wypełnili w ten sposób słowa Pana: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19). Misjonarze wciąż przemierzają świat, by siać ziarno Ewangelii Chrystusowej. Także chorzy są zaproszeni do wspierania misyjnego dzieła Kościoła „mocą swej ludzkiej niemocy”.
Założyciel Apostolstwa Chorych w Polsce, ks. Michał Rękas, chcąc wzbudzić u chorych większe pragnienie modlitwy i ofiary cierpienia w intencji misji pisał: „Bóg potrzebuje waszego życia, waszego cierpienia, waszej bezradności, waszego milczenia i bezczynności. Bóg używa ich do wielkich celów! Więc żaden człowiek nie może siebie uważać za bezużytecznego. Złączony z Bogiem, służąc Bogu, staje się użyteczny w każdej chwili, w każdej czynności. Czas choroby staje się czasem pożytecznym, pracowicie wykorzystanym. Rolnicy wiedzą, że ugór także jest potrzebny. Tarnina ma ciernie, ale także kwitnie i owocuje. Na ugorze cierpienia cielesnego, wśród cierni codziennej udręki chorowania wykwita piękny kwiat ofiary apostolskiej, rodzi się owoc najpotrzebniejszy – zbawienie dusz!”.
Każdy chory i cierpiący człowiek może zatem zostać prawdziwym misjonarzem. Swoją posługę będzie spełniał, znajdując się czy to w szpitalu, czy w domu, gdy tylko będzie swoje modlitwy i cierpienia ofiarował w intencji misji i misjonarzy. Jest to wielkie powołanie i wielki dar dla Kościoła.
Zostać misjonarzem!
Warto jeszcze podkreślić, że Misyjne Apostolstwo Chorych jest inicjatywą Papieskich Dzieł Misyjnych skierowaną do wszystkich, którzy cierpią na ciele lub duszy: chorych, niepełnosprawnych, starszych, samotnych, a także opiekujących się chorymi. Chory staje się misjonarzem, gdy swój ból, trudności i cierpienie ofiaruje w intencji misyjnego dzieła Kościoła i zbawienia wszystkich ludzi. Ważne w tym dziele są również wyznaczane na każdy miesiąc papieskie intencje misyjne. Są to intencje, które szczególnie leżą na sercu Ojcu świętemu.
Święty papież Jan Paweł II o szczególnej roli chorych i wartości ofiarowanego cierpienia pisał tak: „Zbawcza wartość każdego cierpienia, przyjętego i ofiarowanego z miłością, wypływa z Ofiary Chrystusa. Misjonarzowi w jego ofierze winni towarzyszyć wierni i podtrzymywać go własną ofiarą. Przez taką ofiarę chorzy stają się sami misjonarzami” (encyklika Redemptoris missio, nr 78).