Sanktuaria maryjne w Ukrainie
Kult Matki Bożej w prawosławiu i u grekokatolików również jest niezwykle rozpowszechniony. Nie ustawajmy w modlitwie przez wstawiennictwo Maryi. Wierzmy, że zatrzyma ona wojnę i wszelką nienawiść rozlewającą się teraz na ukraińskiej ziemi.
2022-06-07
Matka Boża jest czczona na całym świecie. Wierzymy, że nas broni i strzeże. Przyjrzyjmy się bliżej kilku miejscom w Ukrainie, gdzie kult Maryi jest szczególnie obecny.
Figura Matki Bożej z Fatimy jest już w Ukrainie, papież Franciszek poświęcił ten kraj, a także Rosję, Niepokalanemu Sercu Maryi. Kult Najświętszej Panienki obecny jest jednak na ziemiach Ukrainy już od wieków. Przyglądając się sanktuariom maryjnym zlokalizowanym w niedużej odległości od naszej granicy, na terenach dawnych Kresów, nasze myśli biegną do malowniczego Lwowa. Tam, w bazylice archikatedralnej Najświętszej Maryi Panny, króluje obraz Matki Bożej Łaskawej. Nazywana jest Ona także Śliczną Gwiazdą. Obraz namalowany został w 1598 r. przez lwowskiego mieszczanina – Józefa Szolc-Wolfowicza – jako obraz nagrobny dla Katarzyny Domagaliczówny. Początkowo wisiał on na zewnątrz kościoła w pobliżu jej grobu. Gdy kult Maryi w tym wizerunku stawał się bardziej popularny, wybudowano kapliczkę. Obraz do katedry lwowskiej trafił w 1765 r. i został umieszczony w głównym ołtarzu. Po II wojnie światowej, w obawie przed zniszczeniem, trafił on do skarbca na Wawelu, a następnie do Lubaczowa. Tam podjęto decyzję o renowacji, a także sporządzeniu dwóch kopii. Wizerunek, który możemy teraz podziwiać we lwowskiej katedrze, a który ukoronowany został w 2001 r. przez papieża Jana Pawła II, jest właśnie jedną z nich. Druga znajduje się w Lubaczowie, natomiast oryginał spoczywa w skarbcu katedry na Wawelu.
Matka Boża ukazana na obrazie ma czerwoną suknię i zielony płaszcz. Siedzi na tronie z obłoków, wśród aniołów, a na prawym kolanie trzyma stojącego Pana Jezusa. Wyraz twarzy Maryi jest łagodny, Matka Boża delikatnie się uśmiecha i ma przymknięte oczy. Nic dziwnego, że nazywana jest Śliczną Gwiazdą. Trudno oderwać wzrok od Jej wizerunku. Emanuje z niego spokój i harmonia. Tak jakby Maryja chciała nas pocieszyć i ukoić. Jej postać góruje nad światem, roztacza nad nim swoją matczyną opiekę.
Kolejnym miejscem, o którym warto wspomnieć, jest sanktuarium Matki Bożej Piastunki Ludzkich Nadziei w Stryju – mieście położonym w południowej części obwodu lwowskiego. Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny powstał w XV w. Był wielokrotnie odbudowywany po pożarach i rozbudowywany. Koronacja znajdującego się w nim wizerunku Matki Bożej Stryjskiej, miała miejsce w 1935 r. Szczęśliwie, wizerunek ten, jako jedyny oryginalny ukoronowany obraz na terenie archidiecezji lwowskiej, pozostał w Ukrainie po wojnie. Boża Opatrzność uchroniła go przed zniszczeniem w czasach sowieckich. Kościół w Stryju pozostawał nieprzerwanie czynny i wierni przez wszystkie trudne lata mogli się w nim modlić i prosić o wstawiennictwo Matki Bożej Piastunki Ludzkich Nadziei. W 2001 r., kiedy Jan Paweł II odwiedzał Ukrainę, poświęcił odnowione korony Matki Bożej Stryjskiej.
Maryja ukazana w tym wizerunku zasiada na tronie i szeroko otwiera ramiona nad przychodzącymi do Niej wiernymi. Jej postać jest majestatyczna, góruje nad ołtarzem. Ozdobna korona bez wątpienia dodaje Jej powabu. Podobnie jak na wizerunku Matki Bożej Łaskawej, Maryja ubrana jest w czerwoną suknię i zielony płaszcz. Na głowie ma białą chustę. Na wizerunku dostrzegamy zdecydowany wyraz twarzy, Matka Boża jest poważna. Jej wyciągnięte w naszym kierunku ramiona zapraszają do kontemplacji. Znamienne jest to, że wizerunek Maryi ze stryjskiego kościoła, a także sama świątynia, przetrwały tak wiele zawirowań historycznych. Obyśmy nadal mogli wypraszać u Piastunki Ludzkich Nadziei pokój dla Ukrainy i całego świata.
Przy samej granicy z Polską, w rejonie starosamborskim, znajduje się niewielka miejscowość – Niżankowice. Tamtejsza parafia rzymskokatolicka pw. Świętej Trójcy swoje początki datuje na rok 1451. Losy kościoła po II wojnie światowej były tragiczne. Został on zrujnowany, utworzono w nim magazyn kołchozu, a także szkołę. Zakrystia została przerobiona na stajnię, wnętrze było ograbione i zniszczone. Ponowne poświęcenie odnowionego kościoła miało miejsce dopiero w 1991 r. Parafia jest maleńka, liczy zaledwie kilkanaście osób. W świątyni znajduje się jednak niezwykła figura Matki Bożej, z której w 2005 r. pociekły łzy. To niecodzienne zjawisko sprawiło, że do niewielkiego kościoła zaczęły przybywać rzesze pielgrzymów, pragnących przyjrzeć się wizerunkowi Maryi. W 2007 r. kościół ustanowiono Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej Opatrzności. Fakt, że tak niespotykane zjawisko dokonało się w parafii określanej mianem „na wymarciu”, jest niezwykłym przykładem działania Bożej Opatrzności.
Ostatnim miejscem, o którym chcę wspomnieć, jest sanktuarium w Rudkach – niewielkiej miejscowości nieopodal Lwowa. Znajduje się tam ikona Matki Bożej, ofiarowana w 1612 r. przez Jerzego Czuryłę. Ocalała ona w cudowny sposób ze spalonej cerkwi na Podolu. Przez wieki kult Maryi w tym miejscu był szczególnie mocny. Niestety, podobnie jak w przypadku wielu innych świątyń, po II wojnie światowej kościół został zamknięty i zamieniony na hurtownię spożywczą i aptekę weterynaryjną. Ikona została jednak uratowana i wywieziona do Przemyśla. W 1968 r., gdy w Jasieniu obok Ustrzyk Dolnych zostało utworzone sanktuarium Matki Boskiej Bieszczadzkiej, ikona z Rudzkiego kościoła została tam uroczyście intronizowana. W 1992 r. została jednak skradziona. Oryginału nigdy nie udało się odnaleźć. Wykonano jednak wierną kopię, która w 1995 r. trafiła do Rudek. Tamtejszy kościół parafialny Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w 2003 r. ogłoszono sanktuarium Matki Boskiej Rudeckiej.
Ciekawostką jest, że pielgrzymi, którzy do Rudek przybywają regularnie, mogą w kościele odwiedzić także grób Aleksandra Fredry.
To jedynie niewielki wycinek z całego bogactwa sanktuariów maryjnych znajdujących się w Ukrainie, a opisaliśmy tylko te rzymskokatolickie. Kult Matki Bożej w prawosławiu i u grekokatolików również jest niezwykle rozpowszechniony. Nie ustawajmy w modlitwie przez wstawiennictwo Maryi. Wierzmy, że zatrzyma ona wojnę i wszelką nienawiść rozlewającą się teraz na ukraińskiej ziemi. Módlmy się gorąco o pokój, szczególnie w maju – miesiącu poświęconym Maryi.
Zobacz wszystkie teksty numeru ►