O lęku i zaufaniu

Wiara, chociaż nie eliminuje trudnych doświadczeń ludzkiego życia, uspokaja człowieka. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 56.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2022-06-30

Lęk i zaufanie, to dwa bieguny pomiędzy którymi znalazł się orant. Psalm 56 uczynił swoją modlitwą – lamentacją, w której wiara i zaufanie Bogu wydają się jednak dominować.

Układ psalmu: I. Przedstawienie sytuacji psalmisty (w. 2-3); II. Wyznanie ufności (w. 4-5); III. Lamentacja (w. 6-7); IV. Prośba (w. 8-10); V. Wyznanie ufności (w. 11-12); VI. Obietnica dziękczynienia (w. 13-14).

W nagłówku spotykamy termin miktam (w. 1). Pierwszy raz w Psałterzu występuje on w nagłówku Ps 16. Zamieszczono go również w nagłówkach Ps 56-60. To niezrozumiałe dla nas hebrajskie słowo najczęściej jest interpretowane jako „napis”, „inskrypcja” lub „pieśń”, „modlitwa”. Możliwe jest, że tak nazywano modlitwy, które na trwale zapisywano na kamiennym filarze lub kamiennej tablicy, jako listy bądź inskrypcje do Boga. Tego rodzaju praktyka znana była w antycznym świecie (zob. Tate M.E., Psalms 51-100, Dallas 1990, s. 66). Wspólną cechą Ps 56-60, którym towarzyszy miktam jest fakt, że są one psalmami różnorakich zmagań i lamentacji, w których orant wyraża swoją pewność, że ludzi nikczemnych spotkają odpowiednie konsekwencje, adekwatne do ich złych czynów.

Nota historyczna nagłówka („Gdy go [Dawida] Filistyni zatrzymali w Gat”) nawiązuje do wydarzeń przedstawionych w Pierwszej Księdze Samuela 21, 11-15.

Inwokacja „zmiłuj się nada mną, Boże” (w. 2a; także w: Ps 51, 3; 57, 2) odzwierciedla zaufanie psalmisty wobec Boga w trudnej rzeczywistości codziennych zmagań. Jego przeciwnicy są jak wojownicy, prowadzący zaciekłą i nieustanną z nim walkę (w. 2b). Są oni zarówno nieustępliwi, jak i liczni (w. 3). Wprawdzie nie walczą zbrojnie z psalmistą, ale dokuczają mu i dręczą go. Ta codzienna batalia jest dla niego jak brutalny atak wojsk.

Ufając Bogu psalmista przezwycięża pierwszą trwogę (w. 4). Żywa więź z Bogiem, która urzeczywistnia się w spojrzeniu na świat przez pryzmat słowa Bożego, pozwala orantowi dostrzec konsystencję wrogów: są tylko kruchymi ciałami, bezsilnymi stworzeniami poddanymi Bogu. Są tylko śmiertelnymi ludźmi (w. 5).

Przemijalność oponentów nie pozbawia ich doczesnej złości, co orant uwydatnił w wersach 6-7. Swoją aktywność wykazują w przekręcaniu jego wypowiedzi, prawdopodobnie chcąc go zdyskredytować i ośmieszyć wobec ludzi. Swoje wysiłki koncentrują na wszystkich możliwościach jego zniszczenia (wers 7; zob. także Ps 37, 32; Księga Jeremiasza 18, 18).

Psalmista wierzy w Bożą sprawiedliwość, którą pojmuje jako odpłatę za wyrządzone mu zło. Swoich wrogów określa jako lud przewrotny. Mogą nim być obcokrajowcy, którzy przeniknęli w głąb jego rodzimej wspólnoty lub sami rodacy, którzy stali się ludźmi przewrotnymi (w. 8). Sprawiedliwość Boga wiąże się także z utrwaleniem (zliczeniem, zebraniem) wszystkich trudów i każdej łzy oranta. Wszystko jest zapisane w księdze Boga (w. 9; Ps 139, 16; Księga Daniela 7, 10; Księga Malachiasza 3, 16; Księga Apokalipsy 20, 12). Przekonanie, że nie pozostanie sam z przeżywanym cierpieniem, przynosi mu pokój, którego źródłem jest Bóg, stale obecny przy orancie (w. 10).

W wersach 11-12 hagiograf powraca do wyznania ufności (wcześniej w wersach 4-5). Obydwa fragmenty są do siebie podobne i stanowią pewnego rodzaju refren psalmu, eksponując jego myśl centralną, którą jest zaufanie Bogu w przeżywanym lęku. Pomiędzy wersem 4 i 12 istnieje jednak dosyć wymowna różnica:

W dzień lęku (w. 4a) – w Bogu ufność pokładam (w. 4b)

W Bogu jest moja ufność (w. 12a) – nie będę się lękał (w. 12b)

Najlepszą odpowiedzią na ludzki lęk jest zaufanie Bogu, gdyż niweluje ono lęk. Oto uzdrawiające działanie żywej i ufnej relacji z Bogiem.

Obydwa passusy, zawierające wyznanie ufności (wersy 4-5 i 11-12), zamyka pytanie retoryczne: „cóż bowiem może mi uczynić (śmiertelny) człowiek?” (wersy 5 i 12; zob. Ps 118, 6-9). Po zawierzeniu Bogu, odpowiedź, chociaż nie zapisana, powinna nasuwać się samorzutnie – „nic!”

W ostatniej części pieśni psalmista potwierdza swoją odpowiedzialność za złożone śluby oraz gotowość do ich wypełnienia (wersy 13-14). Łączy je z ofiarą dziękczynną (wers 13). Śluby te można rozumieć jako realizację zwykłych ofiar składanych w świątyni jerozolimskiej lub też jako głoszenie chwały Bożej (zob. np. Ps 40, 10-11; 50, 14).

Psalmista, pomimo zagrożeń ze strony wrogów, czuje się bezpieczny. Jest świadomy, że został wyrwany z więzów śmierci. Jego nogi mogą stąpać „przed obliczem Boga w świetle życia” (w. 14). Pierwsza część tego sformułowania podkreśla opiekę i błogosławieństwo Boga udzielane człowiekowi (zob. np. Księga Liczb 6, 24-26), część druga stanowi kontrast wobec ciemności panującej w podziemnej krainie zmarłych (zob. np. Księga Liczb 16, 30; Ps 63, 10).

Zmagania i cierpienia wynikające z nieprzychylności niektórych ludzi, lęk będący reakcją uczuciową wobec powstałych zagrożeń, mogą prowadzić do zmęczenia życiem, zagubienia, kryzysu. Psalmista 56. doświadcza tych stanów. Jest obciążony długotrwałym i intensywnym zmaganiem z lękiem, będącym owocem agresji (przynajmniej słownej) ze strony ludzi jemu nieprzychylnych. Może zamknąć się w sobie i rzucić w rozpacz, albo otworzyć na Boga i chodzić przed Jego obliczem. Wiara pomaga mu wybrać to drugie rozwiązanie. Bezpieczeństwo odnajduje nie w sobie, czy w ludzkich działaniach, ale w Bogu.

Wiara, chociaż nie eliminuje trudnych doświadczeń ludzkiego życia, uspokaja człowieka. Ofiarowuje mu solidne podłoże i chroni przed upadkiem, a to pozwala wciąż iść, by przejść ludzkie życie godnie, wędrując ku Temu, który jest Życiem bez lęku.


Zobacz całą zawartość numeru 

Autorzy tekstów, Ks. Wilk Janusz, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2022nr07, Z cyklu:, Biblijne co nieco

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024