Nowe jest inne niż stare
Nie będziemy potrafili przyjąć nowego życia ani wsłuchać się w nowe wezwanie, jeśli nasze serca nie uwolnią się od starych przywiązań i postaw.
2022-07-02
Rozważanie fragmentu Ewangelii Mt 9, 14-17
Sobota, XIII Tydzień zwykły.
Kiedyś, wiele lat temu, już nie pamiętam z jakiej okazji, sporządziłam sobie pewną notatkę z cytatem autorstwa ks. Jana Twardowskiego - Poety, w którym moje pokolenie rozczytywało się z wielkim entuzjazmem. A oto ów cytat: „Po rozgrzeszeniu nie odchodzimy w połatanej, pozszywanej szacie, ale w szacie całkiem czystej. Mówimy: «Wierzę w grzechów odpuszczenie», a stale opłakujemy dawne dziury. Spowiedź jest oderwaniem się od tego, co było niedobre i co już utonęło w miłosierdziu Bożym”. Jeśli wczytamy się w słowa dzisiejszej Ewangelii pewnie zauważymy, że odnoszą się do niej także te słowa Poety.
Jezus tłumacząc zachowanie swoich uczniów którzy nie pościli wówczas, gdy czynili to uczniowie Jana i faryzeusze, wyjaśniał: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć", zaś pragnąc by nikt nie miał wątpliwości o czym mówi dodał: „Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków”. Słuchacze doskonale zrozumieli zarówno ten obraz jak i porównanie dotyczące łat. Każdy z nich miał przecież świadomość tak oczywistego faktu, jak to, że młode, fermentujące wino rozerwałoby zużyte już bukłaki. Chyba Jezus pragnął w ten sposób powiedzieć, że nie da się do końca połączyć religijności judaistycznej z wiarą w Jezusa Chrystusa, tak jak nie da się połączyć postu z radością weselnych biesiadników czy opłakiwania starych, wybaczonych już grzechów z radością przebaczenia i oczyszczenia, jakiego dostępujemy podczas każdej spowiedzi.
Jezus nie znosi starych praw – On dostosowuje je do nowych celów, do planu zbawienia, jaki przygotował dla nas wszystkich. To „mowe” różni się jednak od „starego”. Poprzez dar Chrztu świętego zostaliśmy włączeni w „nowy” porządek. Zanim jeszcze zdążyliśmy poznać Boga, On już obdarował nas życiem wiecznym. Ważne jest, czym napełnimy nasze „bukłaki”. Są nowe, czyste i wytrzymałe. Możemy je śmiało napełnić nowym życiem, jakie daje nam Chrystus. Nie będziemy potrafili przyjąć tego nowego życia ani wsłuchać się w nowe wezwanie, jeśli nasze serca nie uwolnią się od starych przywiązań i postaw. Nie można rozpocząć „nowego życia”, jeśli uparcie żyje się „starym”.