Sukces czy owoc?
Zastanawiałam się nieraz nad tym, jaka jest różnica między odnoszeniem sukcesów a przynoszeniem owoców? Dochodzę do wniosku, że ten kto odnosi sukcesy, sam korzysta z efektów swojej pracy, natomiast jeśli z efektów czyjejś pracy korzystają także inni, to znaczy, że jego praca przynosi owoce.
2022-07-30
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 12, 13-21
XVIII niedziela zwykła
W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasz przytacza kolejną przypowieść Jezusa, jedną z tych, przy pomocy których Nauczyciel uczył współczesnych sobie słuchaczy najważniejszych Bożych praw.
Zastanawiałam się nieraz nad tym, jaka jest różnica między odnoszeniem sukcesów a przynoszeniem owoców? Dochodzę do wniosku, że ten kto odnosi sukcesy, sam korzysta z efektów swojej pracy, natomiast jeśli z efektów czyjejś pracy korzystają także inni, to znaczy, że jego praca przynosi owoce.
Jesteśmy dzisiaj zaproszeni do postawienia sobie tego pytania: jestem człowiekiem sukcesu czy człowiekiem przynoszącym owoce? Komu przypadnie to, co wypracowałem w ciągu mojego życia – mnie samemu czy moim bliźnim?
Wiem, że muszę jeszcze uczynić bardzo wiele, aby stać się „bogatym przed Bogiem” i nie zasłużyć na miano „głupca” z dzisiejszej Ewangelii. Może nie warto czekać na trudne momenty życia, takie jak nagła utrata zdrowia, zagrożenie życia własnego lub kogoś z bliskich nam osób czy rozpad rodziny, aby zrozumieć, że pieniądze to nie wszystko, że czasami nic nie znaczą, nie wszystko można za nie kupić, a niekiedy nawet potrafią być przeszkodą na drodze do Bożego królestwa. Obym umiał dzielić się tym, co mam, tym, co wypracowałem własnym wysiłkiem i tym, co otrzymałem – talentami, cnotami, dobrami materialnymi. Wtedy z pewnością będę „bogaty przed Bogiem”.