Język Psalmu 74, zwłaszcza wersów 1-11 oraz 18-23, otrzymał formę lamentacji – modlitwy pełnej bólu z powodu wielkiego ucisku jakiego doznała społeczność Izraela i Judei. Stąd psalm ten grupuje się pośród lamentacji narodu.
Wyróżniamy w nim trzy podstawowe sekcje: I. Pierwsza prośba skierowana do Boga (wersy 1-11); II. Wspomnienie Bożej potęgi w dziele stworzenia (wersy 12-17); III. Druga prośba skierowana do Boga (wersy 18-23) oraz następujące zagadnienia tematyczne: 1. Prośba i pytanie (wersy 1-3); 2. Opis etapów niszczenia świątyni (wersy 4-9); 3. Pogarda wobec imienia Boga i bezczynność Boga (wersy 10-11); 4. Hymn na cześć mocy Boga (wersy 12-17); 5. Modlitwa o pomoc (wersy 18-23).
Psalm charakteryzuje się precyzyjną konstrukcją językową i poetycką. Myśl centralna zawarta jest w wersach 10-11. Ponadto myśl wersu 10 (A) odpowiada wersom 12-23 (A’), a przekaz wersu 11 (B) odnosi się do wersów 1-9 (B’). W ten sposób dwie większe części psalmu są ze sobą połączone za pomocą odwróconego położenia wersów 10 i 11. Co graficznie przedstawia się w następujący sposób (konstrukcja chiazmu):
A
|
w. 10
|
B’
|
w. 1-9
|
B
|
w. 11
|
A’
|
w. 12-23
|
Gdyby należało wyznaczyć jedno kluczowe słowo dla całego utworu, to byłby nim hebrajski czasownik zekōr, który w polskim tłumaczeniu otrzymuje znaczenie „wspomnij”, „pamiętaj” (wersy 2. 18. 22). Odnosi się on do Boga, ale dotyczy wydarzenia, które jest powodem tej lamentacji – zrujnowania świątyni jerozolimskiej, co w okresie formowania się całego Psałterza miało miejsce w 586 roku przed Chrystusem (zburzenie całej świątyni przez Nabuchodonozora II) oraz w roku 168 przed Chrystusa (sprofanowanie świątyni przez Antiocha IV Epifanesa, wcześniej odbudowanej przez Zorobabela). Zasadniczo utożsamia się ten psalm z całkowitym zburzeniem świątyni w 586 roku. Nie jest jednak wykluczone, że po roku 168, dodano jeszcze inne wersy np. wersy 4b-6, nawiązujące do profanacji dokonanej przez Antiocha.
Pytanie i prośba – tak możemy określić pierwsze trzy wersy. Pytanie dotyczy tego co się wydarzyło. Psalmista w imieniu całego narodu zwraca się do Boga w poczuciu, że został on porzucony przez swojego Boga. Nie tylko oddalił się On od swojego ludu, ale zaczął nawet płonąć gniewem na swoich wybrańców. Psalmista pyta Boga „dlaczego tak się gniewasz?, czy Twój gniew można ugasić?” Nie jest to gniew na obcych, ale na swoich, na własne owce, za które Bóg odpowiada jako ich pasterz (wers 1). Orant podkreśla, że on i jego naród jest własnością Boga, co eksponuje przez trzy obrazy aktywności Boga zawarte w wersie 2: nabycia własności, wykupienia oraz zamieszkania na górze Syjon. Wskazują one na historię i tożsamość ludu, który od początku („od narodzin”) jest własnością Boga. Został on wykupiony z niewoli egipskiej i pośród tego ludu zamieszkał Jahwe na Syjonie, czyli miejscu gdzie powstała świątynia jerozolimska. Teraz pozostała z niej już tylko niekończąca ruina (wers 3). Psalmista jakby wołał: „dlaczego, Boże, zwróciłeś się przeciwko nam?, dlaczego zniszczyłeś Twoje święte miejsca zamieszkania?, dlaczego nie chcesz być z nami?”
Stopniowy opis etapów niszczenia świątyni tworzy drugi temat tejże pieśni (wersy 4-9). Jego początek to okrzyki zwycięstwa wrogów, które psalmista określa jak ryk wypełniający całą świątynię (wers 4). Potem ukazuje pełną gotowość nieprzyjaciół, by przeprowadzić dzieło zniszczenia świątyni (wers 5), zaczynając od pięknych zdobień świątynnych (wers 6; zob. Pierwsza Księga Królewska 6, 29-35), aż po całkowitą jej destrukcję (wers 7). Wersy 7-8 ukazują rządzę agresorów, by unicestwić wszystko, co jest związane z Bogiem.
Wyeksponujmy dwa zagadnienia z tej części psalmu. Pierwsze z nich to interpretacja znaków (wersy 4 i 9). W kontekście wersu 4 mogą one odnosić się albo do znaków wojskowych najeźdźców (zob. Księga Liczb 2, 2), albo do ich emblematów religijnych (zob. Księga Powtórzonego Prawa 6, 8). Nie jest wykluczone, że dotyczą one obydwu tych obszarów. Natomiast inne jest ich znaczenie w wersie 9, gdzie dowiadujemy się, że wyznawcy Boga nie widzą już swoich znaków. Informacja ta może nawiązywać do braku znaków zbawczej obecności Boga pośród swojego ludu. Do znaków tych wliczamy pouczenia proroków oraz kult świątynny z całym bogactwem i różnorodnością składanych w świątyni ofiar. Wszystko, co podtrzymywało więź ludu z Bogiem i nadzieję – runęło (zob. Księga Lamentacji 2, 9).
Drugim tym zagadnieniem jest kwestia „miejsc Bożych zgromadzeń w kraju” (wers 8). Próbując zdefiniować te miejsca można identyfikować je z tzw. „wyżynami” na których wciąż, pomimo reformy przeprowadzonej przez króla Jozjasza (panował w latach 641-609 przed Chrystusem) mógł odbywać (często zniekształcony) kult Jahwe (zob. Druga Księga Królewska 23, 8-20), albo z dodatkowymi zabudowaniami wokół świątyni, używanymi do zgromadzeń liturgicznych (zob. Księga Lamentacji 2, 6) lub co wydaje się najbardziej prawdopodobne, sformułowanie to nawiązanie do miejsc i budynków poza Jerozolimą, będących prekursorami późniejszych synagog (zob. Pierwsza Księga Machabejska 3, 46). Każda z tych interpretacji posiada wspólny mianownik – dla najeźdźców wszystko, co było związane z kultem Boga oznaczało cel kolejnej agresji. Niszcząc kult religijny, pragnęli zniszczyć naród. Metoda ta zintensyfikuje się w czasach nowożytnych.
Wersy 10-11 stanowią przewodnią myśl psalmu. Zawierają pytanie, zdziwienie, a nawet żal do Boga. Psalmista jak gdyby pytał Boga – dlaczego agresorzy kpią z Ciebie Boże, z Twojego imienia, niszą Twoją świątynię, czując się przy tym całkowicie bezkarni, a Ty nic z tym nie robisz (wers 10). Biernie trzymasz swoją prawicę w kieszeni. A przecież wystarczy, że tylko ją wyciągniesz i jednym uderzeniem odrzucisz i powalisz wszystkich nieprzyjaciół. I tego właśnie domaga się psalmista: zakończ to! Wyniszcz! (wers 11).
Druga sekcja psalmu, czyli wersy 12-17 wyraźnie odróżniają się od dwóch pozostałych. O ile pierwsza jest jak meldunek gońca, który przybył z pola bitwy, tak obecna stanowi pochwałę tego, któremu meldunek ten został złożony. Mowa jest bezpośrednio skierowana do Boga, co uwydatnia siedmiokrotne „Ty”. Mówcą jest wprawdzie jeden człowiek, ale reprezentuje on cały naród (w. 12a: „Bóg od początku jest moim królem”). W swojej mowie (o zabarwieniu hymnicznym), nawiązuje zarówno do dzieła stworzenia, jak i do różnych wydarzeń z historii Izraela oraz z mitologii mezopotamskiej (zwłaszcza z Ugarit) /podobieństwo z pisarstwem Ugarit odnajdujemy w wersach 13-14/. Rozdzielenie morza (wers 13) jest aluzją do opisu stworzenia nieba i ziemi (zob. Księga Rodzaju 1, 6-9) lub do rozstąpienia się Morza Czerwonego podczas wyjścia Izraelitów z Egiptu (zob. Księga Wyjścia 14, 21-22). Przywołany w wersie 14 Lewiatan (w języku ugaryckim termin ten oznacza „kręty”, „wić się”), to mityczny, wielogłowy potwór morski (zob. także Księga Hioba 3, 8; Ps 104, 26; Księga Izajasza 27, 1). Wers 15, oprócz odniesienia do dzieła stworzenia (podobnie jak wersy 16-17), jest również nawiązaniem do źródła, które wypłynęło ze skały (zob. Księga Wyjścia 17,6) oraz do zatrzymania wód Jordanu (zob. Księga Jozuego 3, 14-17).
Ostatnia sekcja pieśni (wersy 18-23) stanowi modlitewne wołanie o interwencję Boga, który chociaż jest wszechpotężny (co uwydatniły wersy 12-17), pozwolił by lud głupi plugawił Jego imię (wers 18) i równocześnie dopuścił, by jego narodowi, podobnie jak gołębicy, zagroziło pożarcie przez dzikie zwierzęta (wers 19; Księga Ozeasza 7, 11; 11, 11). Psalmista odwołuje się do przymierza, na mocy którego Bóg zobowiązał się do troski o swój lud (wers 20; zob. np. Księga Wyjścia 19, 4-6; 24, 8). Prosi Boga o interwencję, by lud znów mógł Go uwielbiać (wers 21). Ostatecznie chodzi przecież o samego Boga i Jego sprawy (wersy 22-23).
Psalm 74 zrodził się z bólu. Bezpośrednią jego przyczyną było utracenie świątyni jerozolimskiej. Drugą, chyba ważniejszą, było pytanie dlaczego Bóg na to pozwolił, albo dlaczego bezczynnie patrzył jak niszczono Jego ziemskie mieszkanie pośród Jego ludu? Psalmista próbując zgłębić ten dylemat podejmuje refleksję – skoro potężny Bóg potrafił bez żadnych trudności zmiażdżyć głowy smoków i łby Lewiatana, to dlaczego nie chciał powstrzymać ludzkich głów, w których zrodziła się żądza zburzenia Jego świątyni i wszystkiego, co z Nim jest związane? Pozwolił nawet szydzić ze swojego imienia, jakby zobojętniał na to wszystko, co dotyczy Jego samego i ludu, z którym zawarł przymierze. Dlaczego wciąż powstrzymuję swoją potężną prawicę, zamiast stanowczo zakończyć wyzwanie rzucone Jego autorytetowi?
Poczucie bezczynności i obojętności Boga, chociaż przetłacza lamentującego psalmisty, nie powoduje odejścia od Boga, ale potęguje jego wołanie i pragnienie „wybudzenia” Boga z tej obojętności (trzykrotnie powracające „wspomnij”, „pamiętaj”). Psalmiście, który reprezentuje cały naród, pozostaje wiara i tylko wiara. Jeśli ją porzuci, wtedy pozostaną mu tylko ruiny świątyni w Jerozolimie oraz ruiny jego zaufania Bogu i w konsekwencji ruiny jego wewnętrznej siły. Rozpacz bowiem najlepiej rośnie na glebie bez Boga.
Psalm nie posiada odpowiedzi na pytanie, które w różnym odcieniu i kontekście pada i w naszych czasach – „dlaczego, Boże, ...?” Zawiera jednak bardzo ważny sygnał, jak radzić sobie w sytuacjach, które zrodziły to pytanie. Należy wtedy jeszcze mocniej trzymać się Boga i jeszcze głośniej wołać do Niego „powstań, Boże, broń swojej i mojej sprawy”, nawet jeśli wołanie to zostanie pozbawione ludzkich słów, a pozostanie tylko ból i pokorne trwanie przy Bogu. W przeciwnym razie, gdzie pójdziemy po prawdziwą nadzieję?
Zobacz całą zawartość numeru►
Jeśli chcesz już dzisiaj przeczytać wszystkie teksty Miesięcznika, zamów prenumeratę.