Czego uczą Jezusowe „biada”?
„Biada tobie Korozain! Biada tobie Betsaido!”.
2022-09-30
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 10, 13-16
XXVI tydzień zwykły
Nie da się ukryć, że są to ostre słowa. Jezusowe „biada” przeciw miastom. w których nauczał i uzdrawiał, może zabrzmieć jak groźba odwetu na nich za odrzucenie Jego przesłania. Można odnieść wrażenie, że Jezus w przypływie gniewu chce wyniszczyć tam wszystkich, którzy nie będą pokutować za swoje grzechy. Jezus nigdy nie wymuszał posłuszeństwa siłą. Jego „biada” jest raczej ubolewaniem nad tym, co stanie się z tymi miastami z powodu braku skruchy ich mieszkańców. Wszystkie dokonane tam cuda, wszystkie wygłoszone nauki i przypowieści miały na celu pokazanie, jak mogłoby wyglądać ich życie, gdyby powrócili do Boga i zaczęli okazywać sobie nawzajem miłosierdzie i współczucie.
Skrucha nie polega tylko na przeprosinach. Oznacza ona gotowość na całkowitą przemianę życia. Wymaga to zarówno modlitwy o łaskę Bożą, jak i wysiłku zmiany swojego postępowania. Tego właśnie oczekiwał Jezus od mieszkańców odwiedzanych miast. Jednak pomimo wszystkich uczynionych przez Niego znaków objawiających miłość i miłosierdzie Boga, ludzie ci pozostali nadal niewolnikami grzechu.
Jezus wie, jak łatwo ulegamy pokusie chciwości, zazdrości, pychy czy pożądliwości. Wie także, jak niebezpieczne są dla nas te grzechy. Waśnie po to, aby wyzwolić nas z niewoli grzechów i napełnić Duchem miłości, posunął się aż do oddania własnego życia. To On dzień za dniem daje nam niezliczone okazje do skruchy, do przemiany serca i postępowania, do wydawania owocu, który przemieni nie tylko nas, ale i tych, wśród których żyjemy.
Jezu, proszę Cię o prawdziwą skruchę i przemianę serca.