O głupocie i mądrości
Mądrym jest ten, kto każdą chwilę życia łączy z Bogiem. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 53.
2022-10-05
Psalm 53 jest już nam znany, gdyż stanowi elohistyczną wersję Psalmu 14 (zob. „Apostolstwo Chorych” 6/2016, s. 8-10). W praktyce oznacza to, że tam, gdzie w Psalmie 14 jako imię Boga występuje Jahwe (wersy 2.4.6.7), w Psalmie 53 zastąpiono je słowem Elohim, przekładanym jako „Bóg” (analogicznie wersy 3.5.6.7). W całym Psałterzu wyodrębnia się grupę Psalmów 42-83, tworzących tzw. Psałterz elohistyczny, nazwany tak z powodu przeważającego użycia w nim imienia Boga w postaci Elohim. Tego rodzaju zabieg redakcyjny i zapis to ślad szacunku i pobożności narodu wybranego, który po okresie niewoli babilońskiej aż po dzień dzisiejszy nie wymawia imienia Jahwe. W tradycji Izraela postępowanie to wynika z interpretacji drugiego przykazania (zob. Wj 20, 7; Pwt 5, 11). Uwzględniając wskazaną sytuację religijno-pobożnościową możemy stwierdzić, że Psalm 53 jest młodszy od Psalmu 14 i w pewnej mierze stanowi jego późniejszą rewizję (modyfikację).
Tematyczny podział Psalmu 53 jest identyczny jak Psalmu 14: I. Lament psalmisty nad rzeczywistością, w której przyszło mu żyć (wersy 2-4); II. Refleksja nad negatywnym postępowaniem ludzi oraz zapowiedź konsekwencji wynikających z tegoż stanu (wersy 5-6); III. Zapowiedź szczęśliwej przyszłości Jakuba – Izraela (w. 7).
W porównaniu z Psalmem 14, ten utwór posiada bardziej rozbudowany nagłówek (wers 1), w którym znalazł się termin machalat (jeszcze tylko w Ps 88, 1). Prawdopodobnie odnosi się on do choroby, jakiejś niemocy, słabości lub tańca, który wykonywano na cześć zwycięstw Dawida (zob. 1 Sm 18, 6; 21, 12). Ta druga interpretacja nie odpowiada jednak treści tego utworu (jak i Ps 88).
Psalmista użala się nad zdeprawowanym postępowaniem ludzi. Ich styl życia jest rezultatem odrzucenia przez nich Boga (wers 2; Iz 32, 5-6). Dla psalmisty głupiec to ten, kto nie chce żyć mądrością Boga. Głupiec biblijny nie neguje jeszcze faktu istnienia Boga, bo ten pogląd zrodził się dopiero w czasach nowożytnych, ale odrzuca odpowiedzialność przed Bogiem. Z kolei człowiek mądry to ten, który zawsze jest przy Bogu. Jest z Nim wszędzie i we wszystkich swoich działaniach (zob. np. Ps 1, 1-3; 139). Żyje on według Dekalogu.
Człowiek głupi to ten, kto mniema, że jeśli odejdzie od Boga, to coś lepszego znajdzie. Tymczasem Bóg stale jest przy człowieku, nawet jeśli człowiek nie chce być przy Bogu. Przygląda się On życiu człowieka, a samo szukanie Go przez człowieka już staje się mądrością (wers 3; Ps 102, 20).
Blaise Pascal (1623-1662) pozostawił nam myśl, która może zobrazować ten fragment Psalmu: „Są trzy rodzaje osób: jedne, które służą Bogu, znalazłszy Go; drugie, które silą się Go szukać, nie znalazłszy; inni, którzy żyją nie szukając Go ani nie znalazłszy. Pierwsi są roztropni i szczęśliwi, ostatni szaleni i nieszczęśliwi; owi pośrodku są nieszczęśliwi i roztropni”.
Opis powszechnego zepsucia społeczeństwa (werset 4) jest podobny do tego, który można znaleźć w opisach nieprawości w innych tekstach biblijnych (zob. np. Ps 12, 2-3; Iz 59, 4; Jr 8, 6; Mi 7, 1-6). Odchodząc od Boga, wchodzi się w sprawy nie-Boże, czyli takie, które nie mają nic wspólnego z dobrem.
W wersie 5 psalmista zastanawia się, czy wrogowie jego ludu, którzy – w języku metafory – „pożerają jego lud”, podejmują jakąkolwiek refleksję nad tym, co czynią. Są oni bowiem głupcami nie tylko z tego powodu co mówią i czynią, ale także dlatego, że lekceważą („nie wzywają”) Boga.
Wers 6, który odpowiada Ps 14, 5-6, nie jest jednak dosłownym powtórzeniem tych wersów. Bardziej rozbudowany, przedstawia nagły lęk i destrukcyjny zamęt, który powstał u przeciwników Izraela. Możliwe, że psalmista nawiązał w nim do nadzwyczajnego pogromu armii króla asyryjskiego Sennacheryba, który w 701 r. przed Chrystusem najechał na Królestwo Judzkie (zob. 2 Krl 18, 13 – 19, 35). Król pewny swojego zwycięstwa podczas oblężenia Jerozolimy, na skutek interwencji Boga musiał nagle się wycofać (zob. 2 Krl 19, 35-36). Obrazem klęski stały się „rozproszone kości” (o symbolice kości zob. Ps 141, 7; Jr 8, 1-2; Ez 6, 5; 37, 1-14). Skutki wzgardzenia Bogiem stały się o wiele bardziej destrukcyjne, niż zabójcza broń Izraelitów (zob. samozniszczenie lub ucieczka wrogów na skutek paniki: Sdz 7, 19-22; 1 Sm 14, 20; 2 Krl 7, 3-8).
Zamykający Psalm wers 7, niekiedy jest interpretowany jako późniejszy dodatek liturgiczny, odzwierciedlający stan wygnańców w Babilonie. Trudno jest to rozstrzygnąć. To, co możemy stwierdzić, to jego intensywny przekaz nadziei i ufności. W Bogu jest niewyczerpane źródło radości, które należy dostrzegać i ku któremu należy się zawsze kierować, nawet wtedy, gdy na skutek trudnej rzeczywistości nic człowieka nie raduje.
Psalmista 53 (podobnie jak psalmista 14) obserwuje otaczający go świat i dostrzega, że człowiek mówiący „nie ma Boga”, jest człowiekiem groźnym, gdyż odrzucając moralność i sprawiedliwość zawartą w Bożym Prawie, sam dla siebie chce być wykładnią wszelkich decyzji i każdego postępowania. W rzeczywistości oznacza to zejście na manowce myślenia i funkcjonowania oraz destrukcję drugiego człowieka lub nawet całego narodu (wers 5). Dobro nie jest przyjacielem ludzi odrzucających rady i wartości, które Bóg pozostawił człowiekowi w Biblii i w jego sercu (jako prawo naturalne).
Jak czynić dobro, by spoglądający na człowieka Bóg, mógł dostrzec je w naszym życiu? Skorzystajmy z pouczeń Mistrza Eckharta (1260-1328): „Kto jest rzeczywiście dobry, jest taki we wszystkich miejscach i w każdym towarzystwie. Podobnie zły: będzie taki wszędzie i ze wszystkimi. Dobry ma bowiem zawsze przy sobie Boga, a kto Jego ma prawdziwie, ten ma Go wszędzie, zarówno na ulicy i wśród ludzi, jak w kościele, pustelni czy klasztornej celi”.
Mądrość to być z Bogiem w każdej sytuacji swojego życia. Znakiem tego jest obecność dobroci w codziennym życiu.