Błogosławieni!
Takich „błogosławionych” znajdziemy wszędzie. Wielu ich na szpitalnych łóżkach i wśród tych, którzy służą chorym. Są w domach opieki i w rodzinach borykających się z licznymi troskami. Są wśród dzielnych matek i ojców i wśród troskliwych opiekunów chorych.
2024-10-31
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 5,1-12a
XXX tydzień zwykły, Uroczystość Wszystkich Świętych
Ewangelię dzisiejszego dnia można by właściwie pozostawić bez komentarza. Sama dla siebie jest bowiem doskonałym komentarzem. To fragment słynnego Kazania na Górze, które Jezus wygłosił do uczniów, ale którego adresatami były także tłumy słuchających go u podnóża góry zwykłych ludzi. Można przypuszczać, że większość z nich to ci, którzy szli za Jezusem, gdyż uwierzyli, że jest On obiecanym Mesjaszem i Synem Bożym.
W czym tkwi siła przekazu tego niezwykłego Kazania, które od dwudziestu stuleci tak porusza ludzkie serca – kazania tak różnego od wielu innych nauk Jezusa? Pamiętamy Go przecież ostrzegającego, pouczającego, zasmuconego, a nawet rozgniewanego. Dzisiejsza Ewangelia opisuje Jezusa błogosławiącego. Niemal każde zdanie rozpoczyna On od błogosławieństwa – tego szczególnego znaku Bożej opieki, znanego już ludziom Starego Przymierza. Tyle, że tym razem związane jest ono nie z „ziemią obiecaną” rozumianą terytorialnie, lecz z Królestwem Niebieskim. Określenie „błogosławieni” w języku greckim oznacza „szczęśliwych”, jednak szczęście, o którym mówi Jezus – jak niemal każde – ma swoją cenę. To nagroda dla tych, którzy wcześniej płaczą, którzy niewiele znaczą dla świata, którzy doświadczają niesprawiedliwości, którzy potrafią być dla innych miłosierni, którzy zachowują czyste serca. To błogosławieństwo jest dla tych, którzy wprowadzają pokój, którzy doświadczają prześladowań, którym urągają i których oczerniają. Tylko tacy będą pocieszeni i posiądą na własność ziemię. Tylko oni zostaną nasyceni i dostąpią Bożego miłosierdzia. Tylko ci – nazwani synami Bożymi – będą oglądać Boga i do nich należeć będzie Królestwo Niebieskie.
Takich „błogosławionych” znajdziemy wszędzie. Wielu ich na szpitalnych łóżkach i wśród tych, którzy służą chorym. Są w domach opieki i w rodzinach borykających się z licznymi troskami. Są wśród dzielnych matek i ojców i wśród troskliwych opiekunów chorych. Są wśród kapłanów, zakonników i zakonnic. Są nawet wśród biznesmenów, dziennikarzy i polityków. Są wszędzie – starzy i młodzi – a ich znakiem rozpoznawczym jest czyste serce. Błogosławieni!
