Umiłować Pełną łaski
Maryja jest kobietą, która powiedziała „tak” i – w odróżnieniu od Ewy – bez zastrzeżeń przyjęła plan Boży.
2022-12-06
Mijający rok 2022 upływał w Apostolstwie Chorych jako VII rok Nowenny przed stuleciem istnienia wspólnoty w świecie, a jego tematem przewodnim była Matka Najświętsza. Przez ostatnie miesiące na łamach „Apostolstwa Chorych” publikowaliśmy teksty przygotowujące do aktu poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi w jedności z Sercem Jezusa. Być może już wielokrotnie w naszym życiu ponawialiśmy ów osobisty akt poświęcenia się Matce Bożej. Możemy jednak uczynić to kolejny raz – mając za sobą całoroczne przygotowanie – 8 grudnia br., w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Zanim ponowimy osobisty akt poświęcenia się Matce Bożej, warto, abyśmy na nowo rozmiłowali się w osobie Maryi, przypominając sobie Jej najpiękniejsze przymioty.
Służebnica pełna łaski
Osoba Maryi zajmuje szczególne miejsce w życiu i nauczaniu Kościoła, którego jest Matką i Przewodniczką. Cieszy się szczególną godnością i wybraniem ze strony Boga do wypełnienia wyjątkowej misji w planie zbawienia i na tę drogę zostaje wyposażona w „pełnię łaski” (Łk 1, 28). Polskie wyrażenie „pełna łaski” jest niezbyt precyzyjnym tłumaczeniem imiesłowu greckiego kecharitomene, który pochodzi od czasownika charitō, oznaczającego przemienianie kogoś przez łaskę, czynienie kogoś miłym, przyjemnym, pełnym wdzięku, świętym. Łaska więc oznacza tu miłość i życzliwość Boga wobec Maryi, postawę pełną dobroci i przychylności. Potwierdza to werset Łk 1, 30: „znalazłaś łaskę u Pana”. Warto zauważyć, że termin kecharitomene występuje w pozdrowieniu anioła zamiast imienia Maryi. Oznacza to, że pełna miłości życzliwość Boga charakteryzuje Jej osobę – pełna łaski Pana to imię własne Maryi. Maryja jawi się więc jako Umiłowana Wybranka i Służebnica Pana jeszcze przed zrodzeniem Zbawiciela. Już Stary Testament ukazuje Maryję przed Chrystusem na horyzoncie dziejów zbawienia. Poprzedziła Ona bowiem przyjście Jezusa na ziemię, świecąc niczym prawdziwa Gwiazda zaranna pośród oczekiwania i podobnie jak jutrzenka poprzedza wschód słońca, tak Ona, od Niepokalanego Poczęcia, poprzedza przyjście Zbawiciela – Słońca sprawiedliwości. Maryja jest również Tą, która poprzedza Lud Boży w pielgrzymce wiary i jest dla niego Gwiazdą przewodnią.
W Starym Testamencie Bóg przygotowuje ludzkość na przyjście Zbawiciela. Już wtedy rysuje się wyraźnie postać Matki Chrystusa – niewiasty, która została włączona w plany zbawienia. Bóg wypędzając z raju pierwszych rodziców, daje im obietnicę i pociechę: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje, a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3, 15). Oznacza to, że przyjdzie kiedyś niewiasta, która przez swego Syna Zbawiciela pokona szatana, zetrze jego głowę. Gdy więc „nadeszła pełnia czasu” (Ga 4, 4), pojawiła się Maryja – nowa Ewa, która wyświadczyła rodzajowi ludzkiemu służbę w postaci wydania na świat Emmanuela. Od tej chwili Maryja staje się ściśle związana i zjednoczona z Chrystusem i Jego posługą zbawienia.
Niepokalana Dziewica nie tylko uczestniczy w misji zbawienia, ale jest także całkowicie podobna do Chrystusa, który posłusznie i bez sprzeciwu przyjął wolę Ojca. Wyraz temu posłuszeństwu dają słowa wypowiedziane przez Maryję przy Zwiastowaniu: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1, 38). Z chwilą wypowiedzenia tej deklaracji Maryja całkowicie oddaje siebie na służbę zbawczym zamierzeniom Boga i staje się odtąd wzorem milczenia, słuchania i służenia – podstawowych cech uczniów Jezusa.
„Tak” wobec planów Boga
W słowach zgody Maryi należy zwrócić uwagę na dwa elementy: gotowość przyjęcia przez Maryję Słowa i znaczenie Jej fiat. Tę gotowość poddania się Bożym planom wyraziła, określając się mianem służebnicy Pańskiej. To określenie było znane w Starym Testamencie. W taki sposób wypowiadają się osoby, gdy wyrażają gotowość czynienia wszystkiego, co im mówi Pan Bóg. Maryja, przyjmując do swego łona Słowo, równocześnie oddaje się całkowicie temu Słowu. Maryjne fiat – niech mi się stanie, przywołuje na myśl fiat Modlitwy Pańskiej – fiat voluntas Tua (bądź wola Twoja) oraz fiat Getsemani – non mea voluntas, sed Tua fiat (nie moja wola, a Twoja niech się stanie). Fiat Maryi w oryginalnym tekście greckim ma jednak inną formę gramatyczną niż dwa wymienione wyżej. Tamte mają formę zwykłego trybu rozkazującego, zaś Maryjne fiat ma bardzo rzadko występujący w grece biblijnej tzw. optativus – genoito moi. Forma ta wyraża radosną i pełną entuzjazmu zgodę Maryi na posłanie Boże oraz szczere pragnienie realizacji Jego planów zbawienia. Wskazuje także na całkowitą dyspozycyjność w wypełnieniu roli, jaka jest Jej przeznaczona. Słowa Dziewicy z Nazaretu, będące odpowiedzią na poselstwo Archanioła Gabriela, wyrażają pragnienie doskonałego wypełnienia służby, której Bóg oczekuje od całego Izraela i zapowiadają Tego, który „da swoje życie na okup za wielu” (Mt 20, 28). Można zatem powiedzieć, że misja Jezusa znajduje swoje odbicie w sercu Matki, która posłuszna woli Boga, gotowa jest przeżyć wszystko, co Jego miłość planuje w Jej życiu.
Maryja swoją postawą przypomina o odpowiedzialności, jaką jest przyjęcie Bożego planu dotyczącego naszego życia. Ona, okazując bezwzględne posłuszeństwo Bożemu planowi, staje się wzorem dla tych, których Pan nazywa błogosławionymi, ponieważ „słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11, 28), staje się wzorem dla nas. Maryja przyjmując wolę Boga, angażuje się w realizację Jego planu, utożsamiając się z nim. Przez wiarę bezwzględnie powierzyła siebie Bogu, a zarazem całkowicie poświęciła samą siebie, jako służebnicę Pańską, osobie i dziełu swego Syna. Zgoda Maryi na realizację Bożego planu wpłynęła na przyszłość całej ludzkości i zmieniła oblicze świata. Fiat wypowiedziane przy Zwiastowaniu oznaczało pokorną zgodę na przyjście Odkupiciela i otworzyło ludzkości drogę do szczęścia. Zatem podstawowym aktem służby Maryi jest oddanie siebie Bogu, wyrażone przyjęciem daru macierzyństwa. To służebne poddanie Bogu będzie w życiu Maryi wciąż ponawiane, zwłaszcza wówczas, gdy Jego wola okaże się dla Niej niezrozumiała i trudna do przyjęcia. Maryja jest kobietą, która powiedziała „tak” i – w odróżnieniu od Ewy – bez zastrzeżeń przyjęła plan Boży. Dzięki temu jasnym światłem oświeca drogi wiary i jest wzorem posłuszeństwa i oddania, który również my powinniśmy naśladować.
Maryja zawsze prowadzi do Chrystusa i na Niego wskazuje. Jan Paweł II pisał o tym tak: „jak księżyc świeci odbitym światłem słońca, tak też niepokalane piękno Maryi jest całkowicie związane z pięknem Odkupiciela”. Niepokalana przykładem własnego życia uczy kochać oblicze Jezusa, w które wpatrywała się z miłością i oddaniem, usuwając się w cień. Pokazuje człowiekowi, w jaki sposób ma nie rozpoczynać od siebie, ale wciąż na nowo rozpoczynać od Chrystusa. Maryja nie skupia uwagi na sobie, żyje na ziemi wpatrzona w Jezusa i Boga Ojca. Jej najgłębszym pragnieniem jest skierować wzrok wszystkich ludzi w tę właśnie stronę – pragnie, by wszyscy patrzyli z wiarą i nadzieją na posłanego przez Ojca Zbawiciela.
Uległa wobec Boga
Ogromny przywilej i wyjątkowe posłannictwo, które Maryja otrzymała jako Matka Syna Bożego, nie zmieniły Jej pokornej uległości wobec planów Bożych. Maryja przyjęła na siebie związany z Jej macierzyństwem trud wychowania Syna. Matka nie tylko wydaje dziecko na świat, ale zajmuje się kształtowaniem i rozwijaniem jego osobowości. Sposób zachowywania się Maryi z pewnością miał wpływ na późniejsze postępowanie Jezusa. Można sobie na przykład wyobrażać, że zwyczaj mycia nóg, pozostawiony uczniom jako wzór do naśladowania, odzwierciedla coś, co Jezus w dzieciństwie dostrzegał w postawie Maryi, która w duchu pokornej służby umywała nogi gościom.
Maryja była całkowicie oddana dziełu Jezusa i wiernie zjednoczona z Nim aż po krzyż. Ze swoim Synem współcierpiała, godząc się, aby niewinnie oddał życie. Pod krzyżem posłuszeństwo i oddanie Maryi miały szczególny wymiar, kiedy okazała męstwo wobec wyroków Boga. Służba do końca i wiara Niepokalanej, stały się przeciwwagą dla nieposłuszeństwa i niewiary pierwszych ludzi. Jej całkowite poświęcenie się dziełu Syna objawia się właśnie przez udział w Jego ofierze. Jest Tą, która „stała obok krzyża” (J 19, 25), co oznacza, że zjednoczyła się ze wszystkimi cierpieniami, jakie były udziałem Jezusa. Całkowicie oddana Bogu – służy do końca. Zgadza się, aby Jej godzina nadeszła dopiero w obliczu krzyża, jest gotowa wypełnić i przyjąć wszystko, co Bóg dla Niej przeznaczył. Jako wierna Służebnica Pańska godzi się również na „miecz boleści, który przenika Jej duszę” (Łk 2, 35). Zwłaszcza przez tę postawę Maryja jest tak bliska wspólnocie Apostolstwa Chorych i wszystkim, którzy w chorobie jednoczą się z Jej cierpiącym Synem.
Zobacz całą zawartość numeru ►