Krew, która wybiela

Tak jak łaska chrztu, tak też łaska sakramentu pokuty wypływają z męki Pana Jezusa, z Jego ran, z Jego przebitego boku.

2023-03-07

Komentarz do tekstów biblijnych: Iz 1, 10. 16-20; Mt 23, 1-12
II tydzień Wielkiego Postu

Izajasz wzywa nas do nawrócenia: „Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobrem!”. Prorok odwołuje się do podstawowej zasady wpisanej w sumienie każdego z nas: „dobro czyń, zła unikaj”. W tym miejscu od razu rodzi się pytanie: jeśli każdy człowiek ma tę zasadę wpisaną we własne serce, to dlaczego na świecie jest tyle zła? Dlaczego także i my tak często popełniamy grzechy, a przecież doskonale znamy tę zasadę?

Każdy z nas rodzi się z grzechem pierworodnym. Nie przychodzimy na świat z łaską uświęcającą, a nasze duchowe wnętrze jest osłabione. Grzech pierworodny niesie z sobą wiele obciążeń. Ogranicza  zdolności rozumu. Człowiek nieraz nie potrafi w sposób właściwy rozróżnić dobra i zła. A nawet jeśli to rozróżnienie w określonych przypadkach i sytuacjach będzie poprawne, to ludzka wola nieraz okazuje się na tyle słaba, że zamiast wybrać dobro wybiera zło. Człowiek czuje się uwikłany w zło, czasem nim wręcz zniewolony.

Izajasz mówi: „Obmyjcie się, czyści bądźcie!”. W słowach tych prorok zapowiada chrzest święty, który – z woli Jezusa – stał się nie tylko obmyciem, ale zanurzeniem w Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Dzięki dziełu paschalnemu Jezusa następuje nasze odrodzenie, czyli wyzwolenie z grzechu pierworodnego oraz wszystkich z grzechów, które popełniliśmy po chrzcie świętym. W chrzcie świętym otrzymujemy łaską uświęcającą, która otwiera nas na życie wieczne. Symbolem tej łaski jest biała szata, którą otrzymujemy przy chrzcie. 

Jednak po chrzcie pozostają w nas skutki grzechu pierworodnego: owo zaćmienie umysłu oraz osłabienie woli. Niestety po chrzcie świętym człowiek znów może zgrzeszyć. Może zabrudzić szatę łaski uświęcającej, a nawet ją utracić, gdy pojawia się grzech ciężki. Dlatego tak ważne okazują się słowa proroka: „Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby były czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna”. Izajasz zapowiada tu sakrament pokuty, ostatecznie  ustanowiony przez Jezusa. W dobrze przeżytej spowiedzi człowiek na powrót otrzymuje łaskę uświęcającą, którą utracił wskutek grzechu ciężkiego.

Tak jak łaska chrztu, tak też łaska sakramentu pokuty wypływają z męki Pana Jezusa, z Jego ran, z Jego przebitego boku. Ma tu miejsce niezwykła gra kolorów: według słów Izajasza purpura bieleje, a dzieje się to mocą krwi, która jest czerwona. Tak, czerwień Krwi Jezusa wybiela nasze serca, które stają się białe jak śnieg, jak wełna.

Spowiedź to oczywiście nie duchowa pralka automatyczna, piorąca, płucząca i wybielająca. To spotkanie z Chrystusem, które jedna nas z Bogiem Ojcem w mocy Ducha Świętego przez posługę szafarza. Warunkiem tego pojednania jest uznanie własnych grzechów i słabości oraz wzbudzenie głębokiego i szczerego żalu. Potrzebna jest tu pokora podobna do tej, którą posiadał syn marnotrawny, wracający do ojca albo celnik modlący się w świątyni: „Boże, miej litość dla mnie grzesznika” (Łk 18, 13). Do postawy pokory wzywa Prorok Izajasz: „Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać”. Podobnie czyni Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii: „kto się poniża, będzie wywyższony”. Pokora to prawda o sobie, to uznanie własnej grzeszności, to uniżenie się przed miłosierdziem Boga. To Boże miłosierdzie nas podnosi, przywraca naszą godność, obdarza na powrót szatą, podobną do tej, który otrzymał syn marnotrawny po powrocie do ojca.

Tego pojednania z Bogiem nie otrzymają ci, którzy trwają w grzechu, którzy w swojej pysze twierdzą, że nie potrzebują miłosierdzia Bożego. Do takich ludzi odnoszą się słowa przestrogi ze strony Izajasza: „Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi”. Podobną przestrogę formułuje Pan Jezus: „Kto się wywyższa, będzie poniżony”. 

Białe szaty, wybielone we krwi Jezusa, są też symbolem ostatecznego zwycięstwa i obdarzenia darem życia wiecznego. Obraz ten pojawia się w Apokalipsie: „Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę” (Ap 3, 5). W księdze tej ma miejsce ciekawy dialog wyjaśniający znaczenie białych szat: „A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: «Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?» I powiedziałem do niego: «Panie, ty wiesz». I rzekł do mnie: «To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili” (Ap 7, 13-14). Ten wielki ucisk może mieć kilka znaczeń. Oznacza męczeństwo, które może wprowadzić wierzących prosto do nieba. Oznacza różne cierpienia, których w życiu doświadczamy (na przykład choroby), a które mogą mieć charakter oczyszczający. „Wielki ucisk” może też oznaczać po prostu ziemską egzystencję naznaczoną trudami, ale złączoną przez wiarę z łaską Jezusa, która to łaska oczyszcza i wybiela nasze życie.

Trwajmy zatem w wierze i pokorze w łączności z Jezusem, także pośród trudów, cierpień i ucisków. On pragnie wprowadzić nas w białych szatach do wiecznego szczęścia w niebie.

Autorzy tekstów, Ks. Bartoszek Antoni, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024