Dotyk i słowo, które stwarzają na nowo
Czy posiadamy wiarę trędowatego? Czy mamy pewność, że Jezus może nas uzdrowić, rozwiązać każdy problem? Jakie nasze choroby i problemy izolują nas od środowiska, wspólnoty?
2023-06-30
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 8, 1-4
XII tydzień zwykły
W czasach Jezusa trędowaty był człowiekiem głęboko nieszczęśliwym, wyizolowanym ze społeczeństwa. Trąd był chorobą zakaźną, niszczącą człowieka na raty. Białe plamy trądu powoli przeradzały się w gnijące i zdeformowane części ciała. Pozbawiony rodziny przez przymusową izolację od społeczeństwa, trędowaty cierpiał psychicznie i duchowo w sposób niewyobrażalny.
Choroba trędowatego z dzisiejszej Ewangelii upokorzyła go i zmiażdżyła jego człowieczeństwo. Ów człowiek był wewnętrznie dobrze przygotowany na nawiedzenie Boga w swoim życiu. Wieści o uzdrowicielu musiały rozchodzić się szybko po okolicy. Osoby wspierające trędowatych musiały przynieść informacje o wędrującym Jezusie i Jego uzdrowieniach.
Wiara u trędowatego pewnie rodziła się jako odpowiedź na jego cierpienie. Potrzebował czasu, ale powoli wiara rodziła w jego życiu nadzieję na poprawę losu, na uzdrowienie. W chwili przyjścia do Jezusa był już pewien, że Jezus może go uzdrowić. Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
Dotyk Jezusa z pewnością był dla trędowatego niezwykle ważnym wsparciem psychicznym. Otoczenie bało się dotykać trędowatych, aby nie zarazić się chorobą. Dotyk wyprowadzał trędowatego z izolacji. Dotyk przełamywał barierę psychiczną. Stał się szczególną łaską dla tego nieszczęśliwego człowieka.
Trędowaty doświadczył mocy Jezusowego Słowa. Słowa, które uzdrawia, stwarza na nowo. Trędowaty otrzymał od Jezusa nowe życie przez Słowo.
A my, czy posiadamy wiarę trędowatego? Czy mamy pewność, że Jezus może nas uzdrowić, rozwiązać każdy problem? Jakie nasze choroby i problemy izolują nas od środowiska, wspólnoty? Może jeszcze potrzebujemy czasu, aby nasza wiara rosła, ale czy robimy coś ku wzrostowi wiary, np. trwamy wiernie w rozważaniu Słowa i w nawróceniu poprzez sakrament pojednania i częstą Eucharystię?