Za życiem

Rozmowa ks. Krystiana Gawrona, rektora Seminarium Polskiego w Paryżu i ks. Wojciech Bartoszka z diakonem Damianem Lejeunem. Dk Damian Lejeune jest synem słynnego francuskiego lekarza i profesora genetyki Hieronima Lejeune’a (1926-1994). Trzy lata temu zmarła jego matka, Birthe. Birthe Lejeune była założycielką fundacji i instytutu imienia jej męża wspierających klinikę leczącą dzieci cierpiące z powodu różnych chorób genetycznych. Obecnie Damian Lejeune jako francuski diakon stały należy do Wspólnoty św. Marcina.

zdjęcie: ks. Wojciech Bartoszek

2023-11-02

ks. Krystian Gawron (KG) i ks. Wojciech Bartoszek (WB): – Jaki był początek relacji Pana ojca z Polakami? Pamiętamy, że łączyła go szczególna więź ze św. Janem Pawłem II. Profesor był pierwszym przewodniczącym założonej w 1994 r. Papieskiej Akademii Życia, watykańskiego towarzystwa naukowego, którego zadaniem były badania nad zagadnieniami dotyczącymi obrony życia.

dk. Damian Lejeune: – Mój ojciec wiele lat przed powołaniem Papieskiej Akademii Życia przybył do Polski. W waszej Ojczyźnie był to czas walki o liberalizację prawa aborcyjnego. Ci, którzy byli za aborcją, przywoływali swoje argumenty związane z chorobami dzieci, zwłaszcza z zespołem Downa, mówili także o gwałcie na kobiecie. W tym czasie mój ojciec bywał u karmelitanek w Warszawie. Modlił się z nimi. Relacjonował mi, że podczas modlitwy, dostrzegł we wspólnocie sióstr za klauzurą młodą kobietę. Nie miała habitu, była bez welonu. Zapytał przełożoną: „Kim ona jest?”. „To nasza córka” – odpowiedziała krótko. I po namyśle dodała pewne wytłumaczenie. Podczas II wojny światowej siostry wiele wycierpiały. Zostały zgwałcone przez niemieckich żołnierzy. Jedna z nich zaszła w ciążę. Podjęła decyzję urodzenia córki i jej wychowania. Córka karmelitanki dorosła i szczęśliwie założyła swoją rodzinę. To była ta kobieta za klauzurą. Miłość, nie aborcja, była rozwiązaniem tego wielkiego cierpienia kobiety i dziecka.

Opowiem jeszcze jedną, wydaje mi się ważną historię, ukazującą, podobnie jak poprzednia, że każde życie – o co walczył mój ojciec – ma wartość i niepodważalną godność i że nie możemy osądzać, kto ma prawo przyjść na świat a kto nie. Wszyscy mają prawo do życia. Każde poczęte dziecko. Było to w Niemczech. Mój ojciec spotkał tam kiedyś pewnego lekarza – ginekologa. Rozmawiali na temat losu chorych dzieci. Ów lekarz opowiedział mu wówczas historię, sprzed II wojny światowej. „Pewnego dnia odbierałem dwa porody” – mówił. „Jeden – chłopca, który urodził się silny i zdrowy oraz drugi – małej dziewczynki, bardzo słabej, chorej, o której dalszy los bardzo się niepokoiłem. Okazało się, że pierwszym dzieckiem był Adolf Hitler, drugim kobieta, która przez całe życie była dobrą osobą, w mieście, w którym mieszkała miała dobrą reputację, zmarła w opinii świętości. Zastanawiałem się później, gdy wspominałem dzień porodu tych dzieci – mówił ów lekarz – czy mamy prawo osądzania, które życie – u jego początków – będzie bardziej wartościowe?”.

KW: – Pana ojciec odkrył trisomię chromosmu 21 odpowiedzialną za zespół Downa. Wiemy, że było to epokowe odkrycie w medycynie. Było to w 1962 r. Rok później jako pierwszy opisał zespół cri du chat. W tamtym czasie odbierając prestiżową nagrodę od Amerykańskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka, wygłosił słynne przemówienie, w którym stanowczo sprzeciwił się aborcji. Mówiono, że za ten sprzeciw nie otrzymał Nagrody Nobla…

– Mój ojciec nigdy nie był zainteresowany pieniędzmi i ludzką sławą. Był lekarzem. Rzeczywiście pisał w liście do mojej mamy, w związku z przywołanym tutaj przemówieniem: „Moja Droga, obroniłem dzisiaj nasze dzieci [dzieci z zespołem Downa, którymi opiekowali się – przyp. autora], ale równocześnie dzisiaj straciłem także Nagrodę Nobla”. Pomimo tych przeciwności dalej jednak bronił życia. Przygotował także słynną, jak się później okazało, „Deklarację francuskich lekarzy”, podpisaną przez 18 tysięcy medyków, w której autorzy wyrazili opinię, że aborcja nie jest działaniem lekarskim.

WB: – Jest pośród nas ks. Antoni, mój brat, kapelan Ośrodka dla Niepełnosprawnych w Rudzie Śląskiej-Halembie, gdzie kilkoro osób z zespołem Downa znalazło schronienie, mieszka w Domu Pomocy Społecznej. Dobrze, że w Polsce, jak i we Francji, istnieją instytucje wspierające osoby z chorobami genetycznymi. Bardzo dziękujemy Panu za piękne świadectwo życia ojca. Dwa lata temu papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót, otwierając tym samym drogę do jego beatyfikacji. Prosimy więc Dobrego Boga o rychłą beatyfikację sługi Bożego Hieronima Lejeune’a, Pana ojca.


Zobacz całą zawartość numeru

Autorzy tekstów, Bartoszek Wojciech, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2023nr11, Z cyklu:, Panorama wiary

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024