O dobrą starość trzeba zadbać wcześniej
Rozmowa z dr hab. n. med. Agnieszką Batko-Szwaczką, lekarzem kierującym Oddziałem Geriatrii w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach, kierownikiem Kliniki Geriatrii Wydziału Nauk o Zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, konsultantką wojewódzką ds. geriatrii.
2024-04-30
Redakcja: – Jak Pani jako lekarz geriatra postrzega strukturę demograficzną polskiego społeczeństwa?
dr hab. n. med. Agnieszka Batko-Szwaczka: – Fakt starzenia się społeczeństw jest zjawiskiem ogólnoświatowym i w ten powszechny trend wpisuje się także społeczeństwo polskie, które jest społeczeństwem coraz starszym. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce do 2030 r. osób powyżej 60. roku życia będzie 29%, co oznacza, że prawie co trzecia osoba będzie się kwalifikować w wiek geriatryczny. Do 2040 r. takich osób będzie już 40%. Chociaż prognoza ta sporządzona została jeszcze przed wystąpieniem zdarzeń, które mogły zmodyfikować przebieg tego zjawiska: wybuchem pandemii Covid-19 oraz wojną na Ukrainie i związaną z nią masową migracją ludności ukraińskiej do Polski, nie wydaje się prawdopodobne, aby proces starzenia się naszego społeczeństwa został powstrzymany. Starzenie się społeczeństwa to jednak nie tylko kwestia demograficzna i społeczna, ale także ekonomiczna, bo – jak wiemy – prowadzi do konieczności zwiększania wydatków na ochronę zdrowia oraz opiekę długoterminową przy jednoczesnym zmniejszeniu się liczby ludności w wieku produkcyjnym, zdolnej do sfinansowania takich wydatków. Dalszy wzrost liczby seniorów będzie na przestrzeni kolejnych lat związany z koniecznością zwiększenia środków na ochronę zdrowia o ponad 50%. Konieczne będzie też znaczne zwiększenie zakresu opieki nad niepełnosprawnymi seniorami oraz wydatków na świadczenia opieki długoterminowej, gdyż wiek jest głównym czynnikiem ryzyka rozwoju zależności od opieki.
– Jakimi czynnikami jest to spowodowane?
– Ponieważ żyjemy dłużej, osób w populacji geriatrycznej jest coraz więcej. Ponadto w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Ilość osób starszych, która przypada na osoby młodsze, aktywne zawodowo, narasta w bardzo szybkim tempie. Dzietność w Polsce jest jedną z najniższych na świecie i wynosi 1,29. Dzietność to liczba dzieci, które rodzi jedna kobieta w okresie rozrodczym. A więc statystycznie rzecz ujmując, kobieta w Polsce rodzi trochę więcej niż jedno dziecko. I to ma zasadnicze znaczenie, bo aby była zachowana tzw. prosta wymiana pokoleń – sytuacja, w której ilość urodzeń jest zbliżona do ilości zgonów – dzieci musiałoby się rodzić prawie dwa raz tyle. Są kraje na świecie, gdzie dzietność wynosi 7 (np. niektóre kraje Afryki). Wiemy, że to generuje z kolei inne problemy np. ubóstwo i nieodżywienie, ale chodzi o podanie skali porównawczej. Miniony rok 2023 był w Polsce najgorszym pod tym względem od czasów, kiedy zaczęto prowadzić analizy dzietności. Krótko mówiąc, ten niekorzystny trend demograficzny, jakim jest narastające starzenie się społeczeństwa, może złagodzić przede wszystkim większa liczba urodzeń.
– Kim jest pacjent geriatryczny?
– Kryterium wieku dla pacjenta geriatrycznego to ukończony 60. rok życia. Oczywiście nie oznacza to, że każdy w tym wieku potrzebuje konsultacji geriatrycznej. Wiek geriatryczny możemy podzielić na trzy podgrupy: pierwsza z nich to seniorzy młodzi w wieku 60-75 lat. Często są to osoby jeszcze pracujące, aktywne, realizujące swoje pasje. Mają zwykle zdiagnozowane kilka chorób, które jednak nie wpływają w istotny sposób na ich funkcjonowanie. Druga grupa to seniorzy starsi w wieku 75-90 lat. To zwykle osoby, które cierpią na typowe choroby geriatryczne mające istotny wpływ na ich codzienne życie, niejednokrotnie powodujące trudności w samodzielnym funkcjonowaniu. I trzecią grupą są seniorzy długowieczni w wieku 90+, których ilość stale się zwiększa.
– Kto może być leczony na oddziale geriatrycznym?
– Na oddziale geriatrycznym może być hospitalizowany każdy pacjent który skończył 60 lat i ma skierowanie do oddziału geriatrycznego od lekarza rodzinnego albo lekarza innej specjalności. Osoby te zazwyczaj chorują na wiele chorób przewlekłych, współistniejących ze sobą – stan taki nazywamy wielochorobowością czyli polipatologią. W parze z wielochorobowością zazwyczaj idzie wielolekowość. Wielolekowość to – jak sama nazwa wskazuje – przyjmowanie wielu leków, przepisanych przez różnych specjalistów. Zdarza się, że pacjent geriatryczny przyjmuje nieraz kilkanaście leków na receptę, a dodatkowo także leki bez recepty, suplementy, zioła itd. Ponadto chory geriatryczny to osoba, u której występują tzw. wielkie problemy geriatryczne.
– Czym są owe wielkie problemy geriatryczne?
– To objawy i choroby, które u pacjenta geriatrycznego występują często i są dla niego samego, a także dla jego opiekunów i lekarzy dużym wyzwaniem. Sztandarowym wielkim problemem geriatrycznym są upadki. U osób starszych są one zwykle powikłane jakimś urazem. Mogą to być drobne urazy np. przerwanie ciągłości skóry lub zasinienia, ale może to być także złamanie kości, np. złamanie szyjki kości udowej, które niestety rokowniczo jest bardzo niekorzystne. Często po takim upadku, zwłaszcza z urazem, pacjent nie wraca już do sprawności sprzed tego zdarzenia. Upadek wywołuje także tzw. zespół poupadkowy, w konsekwencji którego chory boi się chodzić i wybiera fotelowo-łóżkowy tryb życia. Wielkim problemem geriatrycznym jest też nietrzymanie zwieraczy (moczu i stolca). Jest to bardzo krępujące dla pacjenta i opiekuna, często powoduje izolację społeczną, wycofywanie się z życia. Niestety staje się to także nieraz kwestią decydującą o oddaniu chorego do placówki opiekuńczej. Do wielkich problemów geriatrycznych zaliczają się także: demencję (otępienie), delirium (majaczenie) i depresję czy zaburzenia narządów zmysłów (niedosłuch oraz niedowidzenie).
– Jaka jest różnica między demencją a chorobą Alzheimera?
– Demencja (otępienie) to pojęcie szerokie, bo jest to zespół objawów, wynikających z nieprawidłowej pracy mózgu, spowodowany przez jakąś chorobę o charakterze przewlekłym, postępującym. Choroba Alzheimera jest najczęstszą przyczyną demencji. Otępienie to szeroka grupa chorób, z którymi związane są zaburzenia funkcji poznawczych. Do funkcji poznawczych zaliczamy pamięć, orientację, funkcje wzrokowo-przestrzenne, wnioskowanie, funkcje matematyczne, nazywanie przedmiotów, pisanie, czytanie. W otępieniu mogą pojawić się także takie objawy jak odwrócenie rytmu snu i czuwania czy objawy wytwórcze – chory widzi i słyszy wówczas rzeczy, których nie ma albo jest przekonany, że ktoś robi coś przeciwko niemu, chcąc mu zaszkodzić.
Alois Alzheimer (na jego cześć nazwano chorobę), niemiecki psychiatra i neuropatolog, 3 listopada 1906 r. na posiedzeniu Towarzystwa Neuropsychiatrii przedstawił przypadek pacjentki, w której mózgu odkrył w badaniu mikroskopowym rozległe zwyrodnienie komórek nerwowych. Na kilka lat przed śmiercią pacjentka ta stała się zazdrosna i nie potrafiła wykonywać najprostszych czynności domowych, chowała przedmioty tak, że nie umiała ich znaleźć, czuła się śledzona, nie mogła sobie przypomnieć prawie żadnych szczegółów z życia. Dzisiaj wiemy, że w mózgu osoby z chorobą Alzheimera odkładają się patologiczne białka np. β-amyloid i białko tau, które powodują masywny stan zapalny. W wyniku tego masywnego stanu zapalnego neurony zanikają i mózg robi się mniejszy. Samo zmniejszanie się mózgu należy do fizjologii starzenia się, ale w chorobie Alzheimera te procesy zachodzą szybciej. Choroba Alzheimera jest chorobą o wybitnie przewlekłym przebiegu, postępującą, nieodwracalną, na którą nie ma leczenia. Prowadzi do głębokich zaburzeń i ostatecznie do śmierci chorego. Przyjmuje się podział otępienia na trzy stadia: lekkie, umiarkowane i głębokie. W stadium lekkim chory jest jeszcze całkowicie samodzielny, ale zdarza mu się, że nie potrafi nazwać przedmiotu (bardziej opisuje niż nazywa) albo zapomina o jakichś ważnych sprawach (np. wizyty u lekarza). W stadium umiarkowanym u chorego występują już poważniejsze zaburzenia poznawcze, które w istotny sposób zakłócają jego codzienne funkcjonowanie. Chory ma wówczas problemy ze zrobieniem zakupów, przestaje rozróżniać nominały banknotów, nie potrafi się samodzielnie ubrać, przygotować posiłku, odebrać telefonu. W stadium głębokim chory często nie jest zdolny do samodzielnego funkcjonowania i wymaga stałej opieki. Nie wie jak się nazywa, musi być karmiony, pojony, pampersowany i często zalega w łóżku w pozycji embrionalnej, w wyniku czego tworzą się odleżyny. Taki chory umiera najczęściej z powodu posocznicy z zakażonych odleżyn lub z powodu zachłystowego zapalenia płuc.
– Czy choroba Alzheimera ma podłoże genetyczne?
– Tak, może mieć, ale zdarza się to niezmiernie rzadko. W przypadkach tej choroby o podłożu genetycznym widoczne jej objawy pojawiają się już w okolicach 40. roku życia. Należy pamiętać, że największym czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera jest wiek, czyli im chory jest starszy, tym ryzyko, że ta choroba się u niego rozwinie, jest większe.
– Wspomniała Pani, że choroba Alzheimera jest chorobą nieuleczalną. Czy to znaczy, że medycyna nie ma nic do zaproponowania osobom cierpiącym na te chorobę?
– Leczenie farmakologiczne w chorobie Alzheimera co prawda nie jest w stanie wyleczyć tej choroby, ale u 30% pacjentów po podaniu leków prokognitywnych (inhibitory acetylocholinesterazy czy memantyna) obserwuje się spowolnienie procesu chorobowego. Ponadto możemy choremu podawać leki, które łagodzą objawy wytwórcze, pomagają zasnąć czy poprawią apetyt. O wiele lepiej niż farmakoterapia działają natomiast ćwiczenia pamięci i funkcji poznawczych.
– Na czym polegają te ćwiczenia?
– Osoba z chorobą Alzheimera musi być stale aktywizowana przez otoczenie, opiekunów. Nie wolno dopuścić do sytuacji, w której chory całymi dniami będzie pozostawiony sam sobie. Trzeba z chorym spędzać czas, rozmawiać z nim, jeść wspólne posiłki, podtrzymywać więzi społeczne (np. sąsiedzkie). Ponadto przez całe życie należy aktywizować mózg, stale go ćwiczyć, co stanowi istotną profilaktykę otępienia. W tym celu zaleca się stałe uczenie się nowych rzeczy (np. słówka w obcym języku, teksty piosenek, wiersze), czytanie, rozwiązywanie krzyżówek, układanie puzzli itd. Wszystkie te czynności aktywizują nasz mózg do pracy, powodując tworzenie się nowych połączeń nerwowych. Bardzo ważne znaczenie dla pacjenta z otępieniem mają terapie niefarmakologiczne. Mogą to być np. terapia kognitywna – trening pamięci, orientacja w rzeczywistości; terapia reminiscencyjna – wywoływanie wspomnień przy pomocy muzyki, fotografii, pamiątek; terapia zajęciowa – utrwalanie umiejętności jeszcze posiadanych przez chorego i odtwarzanie umiejętności niedawno utraconych. Gdy jesteśmy jeszcze młodzi, możemy zatroszczyć się o to, by nasza starość była dobra. Pomóc w tym mogą: utrzymywanie optymalnych wartości ciśnienia tętniczego, niepalenie tytoniu, unikanie alkoholu i innych używek, zbilansowana dieta, wysypianie się, aktywność ruchowa. Co do aktywności ruchowej warto podkreślić, że jest ona wskazana u wszystkich, niezależnie od wieku, ale musi być dostosowana do ich możliwości. Naprawdę w dużej mierze nasze zdrowie jest w naszych rękach. To w jaki sposób będziemy się starzeć, w większości przypadków jest zależne od nas, od naszego stylu życia i nawyków.
– A jak odnosi się Pani doktor do kwestii opieki duchowej sprawowanej wobec pacjentów z otępieniem czy chorobą Alzheimera?
– Z doświadczenia wiem, że opieka duchowa i sakramentalna ma dla chorych ogromne znaczenie, niezależnie od tego, w jakim są stanie. Bardzo cenimy sobie obecność kapelana, który zawsze jest do dyspozycji chorych i ma z nimi dobry kontakt. Dla wielu rodzin kwestia ta również jest istotna. Czują się spokojniej, wiedząc, że bliska im osoba przebywająca w szpitalu, będzie nie tylko zaopiekowana medycznie, ale także duchowo.
– Pacjent geriatryczny to pacjent wymagający szczególnej troski. A gdy pacjent ten cierpi na otępienie lub chorobę Alzheimera, opieka nad nim wymaga dodatkowego zaangażowania i wysiłku.
– Tak. Trzeba z całą mocą podkreślić, że opieka nad pacjentem z otępieniem jest dla opiekuna bardzo wyczerpująca i obciążająca. Taka opieka jest bardziej wyczerpująca psychicznie i fizycznie niż opieka nad pacjentem chorującym na nowotwór. W Polsce opiekę nad tymi chorymi w 90% przypadków sprawują rodziny. To dobre rozwiązanie, bo chory taki najlepiej czuje się w znajomym otoczeniu, ale rodzina sprawująca tak wymagającą opiekę nad bliskim chorym, musi otrzymać pomoc i wsparcie z zewnątrz. W jakimś stopniu tę pomoc zapewniają MOPS-y i pielęgniarki środowiskowe, ale potrzeby są dużo większe. Kiedy na oddział geriatryczny przyjmuję chorego z otępieniem głębokim, zwłaszcza leżącego, który jest zadbany, czysty, nie ma odleżyn, wiem, że to zasługa jego opiekunów, którzy każdego dnia wykonują przy nim tytaniczną pracę. Jako lekarz mam dla tych rodzin ogromny szacunek, bo doskonale zdaję sobie sprawę, z czym wiąże się opieka domowa nad chorym.
– Mówi Pani doktor o rodzinach sprawujących opiekę nad chorymi w domu. Docenia Pani ich wysiłek i troskę okazywane najbliższym. A ja chcę w tym miejscu podziękować także Wam – lekarzom geriatrom, którzy służycie chorym swoją wszechstronną wiedzą i potraficie na osoby starsze spojrzeć całościowo, nie zaś tylko przez pryzmat jednej czy dwóch chorób, na które cierpią.
– Geriatria to faktycznie taka gałąź medycyny, która łączy w sobie wiedzę z wielu innych dziedzin. Lekarz geriatra musi być trochę neurologiem, kardiologiem, psychiatrą, ortopedą, okulistą itd. Geriatra dokonuje całościowej oceny stanu pacjenta, biorąc pod uwagę działanie wszystkich wcześniej przepisanych leków i terapii. Stara się tak ustawić leczenie, by zredukować ilość przyjmowanych przez chorego leków, które często niekorzystnie ze sobą reagują. Dla przeciętnego człowieka leczenie równa się tabletka. Jako geriatra muszę pacjenta uświadomić, że tabletka jest ważna, ale w pewnym wieku w wielu przypadkach ważniejsze niż tabletka jest leczenie żywieniowe, czyli to, co chory je oraz leczenie ruchem, czyli to, jaką chory podejmuje aktywność fizyczną. W starszym wieku farmakoterapia powinna zejść na dalszy plan. Proszę mi wierzyć, że leczenie żywieniowe i leczenie ruchem jest czasem w stanie zastąpić niejedną tabletkę. Podsumowując, należy stwierdzić, że zadaniem geriatry jest całościowa opieka nad chorym i zapewnienie mu optymalnego leczenia, uwzględniającego całą jego medyczną przeszłość oraz rokowanie na przyszłość.
– Bardzo dziękuję Pani doktor za rozmowę i za wszelką pomoc okazywaną chorym w codziennej pracy.
Zobacz całą zawartość numeru ►