Kierować spojrzenie na Jezusa
Niezależnie od tego, w jakiej jesteśmy sytuacji, zwróćmy swój wzrok na Jezusa, zatrzymajmy się na chwilę i popatrzmy na krzyż. Niech on nam przypomni, jakie są pragnienia Boga wobec każdego z nas. On sprowadzi nas z powrotem, jeśli zaczęliśmy zbaczać z drogi.
2024-06-14
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 5, 27-32
X tydzień zwykły
Dzisiejszej Ewangelii nie winniśmy traktować dosłownie, ale jednak bardzo poważnie. Nie chodzi o to, byśmy odcinali sobie ręce czy nogi, albo wyłupiali oczy, które mogą być powodem czy okazją do grzechu, ale o zdecydowanie i determinację w walce ze swoimi słabościami i skłonnościami.
Czasami wystarczy tylko jedno spojrzenie, by doprowadzić do grzechu. Pożądliwość, chciwość, gniew – wiemy, jak wielki wpływ mają na nas te nieuporządkowane uczucia. Niekiedy zniechęcamy się, widząc, jak łatwo grzeszne i nieczyste myśli znajdują drogę do naszych serc i prowadzą nas do grzechu.
Pamiętajmy jednak, że nasze oczy mogą nie tylko wpakować nas w tarapaty, ale również nas z nich wyprowadzić, kiedy skierujemy je gdzie indziej.
Niezależnie od tego, w jakiej jesteśmy sytuacji, zwróćmy swój wzrok na Jezusa, zatrzymajmy się na chwilę i popatrzmy na krzyż. Niech on nam przypomni, jakie są pragnienia Boga wobec każdego z nas. On sprowadzi nas z powrotem, jeśli zaczęliśmy zbaczać z drogi. Zobaczmy, jak wiele uczynił, by dowieść nam swojej miłości i wierności, i pozwólmy Mu okazać nam tę miłość i wierność jeszcze raz.
Jezu, oddaję Ci wszystko, co rywalizuje z Tobą o moją uwagę. W chwilach walki naucz mnie kierować mój wzrok na Twój krzyż.