Reakcje na zło

W życiu chrześcijańskim potrzebna jest stanowcza walka ze złem. Możliwe, a czasem wręcz konieczne jest wyrażanie uzasadnionego gniewu jako reakcji na zło. Ważne jest, by reakcje te „nie nakręcały” emocji i by zło w formie nienawiści nie pojawiło się w naszych sercach.

2024-06-18

Komentarz do liturgii Słowa 1 Krl 21, 17-29; Mt 5, 43-48
XI tydzień zwykły

Na IX wiek przed Chrystusem przypada czas religijnej działalności proroka Eliasza. Północnym Królestwem Izraelskim rządził wówczas król Achab. Król ten ożenił się z fenicką księżną Izebel. Pod jej wpływem w królestwie Izraela zaczął szerzyć się kult bożka Baala, na co Achab przyzwalał.  Do tego głównego grzechu Achaba i jego żony dochodziły także inne, na przykład chciwość. Małżeństwo intrygami i oszczerstwami doprowadziło do śmierci Nabota, tylko dlatego, że ten nie chciał oddać królowi swojej winnicy przylegającej do królewskiego pałacu. Była o tym mowa we wczorajszym czytaniu mszalnym.

W dzisiejszym pierwszym czytaniu jesteśmy świadkami niezwykle ostrego napomnienia ze strony Eliasza pod adresem Achaba: „Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś winnicę? (…) Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew”. Równie ostre słowa padają pod adresem królowej: „Również i o Izebel tak mówi Pan: Psy będą żarły Izebel pod murem Jizreel”. Słyszmy zapowiedzi ciężkich kar, jakie mają nadciągnąć na królewskie małżeństwo.

Bardzo twarde i jednoznaczne upomnienie. Czy poskutkowało? Achabem rzeczywiście wstrząsnęło: „Kiedy Achab usłyszał te słowa, rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł. Kładł się też spać w worze i chodził powoli”. Królowa Izebel nigdy skruchy nie wyraziła. Nawet tak stanowcze upomnienie ją nie wzruszyło. Postawa króla Achaba przypomina nawrócenie króla Dawida wskutek napomnienia ze strony proroka Natana. Warto zauważyć, że forma upomnienia Dawida była o wiele delikatniejsza. Natan opowiedział po prostu przypowieść. Wstrząsnęła ona Dawidem tak mocno, że nawrócił się, wyrażając wielki żal. Znakiem tego żalu było skomponowanie Psalmu 51 dziś śpiewanego jako psalm responsoryjny.

W całej tej historii o Achabie warto i należy zwrócić uwagę na postawę Eliasza. Widzimy go jako proroka nieprzejednanego wobec zła oraz stanowczo walczącego o czystość wiary w jednego Boga. Najbardziej znany jest jego wygrany na Górze Karmel spór z 450 prorokami Baala. Zwycięstwo w sporze doprowadziło do wytracenia przez Eliasza wszystkich tamtych fałszywych proroków. U Eliasza widzimy głębokie zawierzenie Bogu oraz wielką troskę o czystość wiary. Z drugiej jednak strony niesamowita porywczość opanowywała serce proroka. Dzisiejsze czytanie wskazuje na pewien szczegół. To sam Bóg musiał zwrócić uwagę Eliaszowi na nawrócenie Achaba: „Zapewne zobaczyłeś, że Achab upokorzył się przede Mną? Dlatego, że upokorzył się przede Mną, nie sprowadzę niedoli za jego życia”. Być może Eliasz w swojej zapalczywości tego nie zauważył. 

W życiu chrześcijańskim potrzebna jest stanowcza walka ze złem. Możliwe, a czasem wręcz konieczne jest wyrażanie uzasadnionego gniewu jako reakcji na zło. Taki gniew okazał Jezus, gdy wyrzucał przekupniów ze świątyni. Jednak w tych naszych reakcjach na zło nie możemy popadać w skrajności. Ważne jest, by reakcje te „nie nakręcały” emocji i by zło w formie nienawiści nie pojawiło się w naszych sercach. Jaka zatem powinna być nasza postawa wobec ewidentnego zła? Potrzebna jest duża doza roztropności. Trzeba wiedzieć, czy w upomnieniu względem bliźniego lepiej posługiwać się ostrymi słowami jak Eliasz, czy delikatnymi jak Natan? Siła naszej reakcji winna zależeć od wielu okoliczności. Często delikatna uwaga więcej przyniesie pożytku niż ostre słowa. A czasem nawet ostre słowa nie przyniosą owocu, jak w życiu Izebel.

Tego, kto czyni zło, postrzegamy czasem jako swojego nieprzyjaciela. Nie jest to reakcja nieuzasadniona. Jednak słuszna negatywna reakcja na zło czynione przez człowieka może przeradzać się w postawę odrzucenia tego człowieka. I taka postawa jest niewłaściwa. W dzisiejszej Ewangelii Jezus wzywa do trudnej miłości nieprzyjaciół. Jedną z postaw wobec nieprzyjaciół jest modlitwa. Modlitwa za nieprzyjaciół może przynieść dwa owoce. Może doprowadzić do przemiany serca tego, kto czyni zło. Natomiast w naszych sercach przyczyni się do wytłumienia zapalczywości oraz niebezpiecznego rozrostu gniewu.

Autorzy tekstów, Ks. Bartoszek Antoni, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024