Jezus surowo krytykuje
Bardzo trudno nam przyjąć, że Jezusowe Słowo skierowane jest również do nas, że my także możemy być takimi religijnymi hipokrytami. Każde Jego Słowo jest bardzo ważne – również i te, wobec którego odczuwamy wielki opór. Warto się w Nie głęboko wsłuchiwać.
2024-08-28
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 23, 27-32
XXI tydzień zwykły
Dzisiejsza Ewangelia jest fragmentem większej części (Mt 23, 13-33), w której Jezus formułuje wobec uczonych w Piśmie oraz faryzeuszów siedmiokrotne „biada”. W ostatnie dni czytaliśmy w Ewangelii św. Mateusza wcześniejsze „biada”. To jedne z najtrudniejszych słów, które wypowiadał nasz Zbawiciel. Chociaż trudno nam w to uwierzyć, ale czynił to z miłości, w trosce o ich zbawienie, próbował wstrząsnąć ich sercami.
W czasach Jezusa człowieka zmarłego owijano w płótna i składano do grobu wykutego w skale lub w dostępnej pieczarze. Po upływie roku zbierano kości do kosza lub innego pojemnika i składano w tzw. domach dla kości lub w pieczarach. Miejsca złożenia kości były oznaczone wapnem dla łatwego ich rozpoznania. Bielenie ponawiane było po upływie deszczowego okresu. Jezus ostro krytykował uczonych w Piśmie i faryzeuszów za ich hipokryzję. Dosłownie użyty w tekście termin „hipokrites” oznacza aktora. Krytykował ich za to, że „odgrywali rolę” pobożnych, choć ich serca były nieczyste. Podobnie jak groby – zewnętrznie wyglądały ładnie, wewnątrz zaś pełne były brudu i nieczystości. Kto się ich dotknął zaciągał nieczystość rytualną. Trzymano się więc daleko od nich. Tak samo w relacji z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie Jezus przestrzegał swoich uczniów, aby trzymali się z daleka od nich. Słowa te były przestrogą dla uczniów, jednocześnie wywoływały jednoznacznie negatywną reakcję u uczonych. Ostatecznie Jezus zapłacił za to życiem.
Bardzo trudno nam przyjąć, że Jezusowe Słowo skierowane jest również do nas, że my także możemy być takimi religijnymi hipokrytami. Każde Jego Słowo jest bardzo ważne – również i te, wobec którego odczuwamy wielki opór. Warto się w Nie głęboko wsłuchiwać. Jezus nigdy nie chciał nikogo poniżyć. Wręcz odwrotnie, widząc nawrócenie człowieka, jego skruchę, dźwigał go, prostował duchowo. Właśnie dlatego umarł za nas na krzyżu, aby nas odkupić od tego, co nas duchowo obciąża. Jego miłosierdzie jest bezgraniczne. Kontemplujmy je w całej jego potędze.
Dzisiejszy patron, św. Augustyn, jest znaczącym przykładem osoby, która podjęła Jezusowe wezwanie do nawrócenia. Otwierając się na miłosierdzie Boga, stał się szczególnym patronem nawracających się. Warto na koniec przywołać jego słowa. Czytajmy je powoli, jakby były naszą modlitwą: „Późno Cię pokochałem, Piękności tak dawna, a tak nowa, późno Cię pokochałem! Oto Ty byłaś wewnątrz mnie, a ja na zewnątrz i tam Cię szukałem. W mojej brzydocie zanurzyłem się w pięknych rzeczach, które stworzyłaś. Byłaś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Trzymało mnie z dala od Ciebie to, co jeśli nie byłoby w Tobie, wcale by nie istniało. Zawołałaś, krzyknęłaś i przerwałaś moją głuchotę. Zajaśniałaś, rozbłysłaś i rozproszyłaś moją ślepotę. Rozlałaś swą woń, wchłonąłem ją i tchnąłem ją ku Tobie. Skosztowałem, a teraz łaknę i pragnę. Dotknęłaś mnie i zapłonąłem pragnieniem Twojego pokoju. «Wielki jesteś, Panie, i godny wielkiego uwielbienia. Wielka jest Twoja potęga, Twoja mądrość nieskończona» (Ps 144, 3; 146, 5), a człowiek, który jest zaledwie cząstką Twojego stworzenia, pragnie Cię wielbić. Kto sprawi, abym spoczął w Tobie? Kto sprawi, abyś wstąpił w moje serce i napełnił je sobą, abym zapomniał o moich grzechach i mógł objąć Ciebie, jedyne moje dobro? Czym jesteś dla mnie? Zmiłuj się nade mną i pozwól mi rozmawiać z Tobą. Czym ja sam jestem dla Ciebie, skoro każesz mi, abym Cię kochał, bo inaczej gniewałbyś się na mnie i groził mi wielkimi nieszczęściami? Ale czy już samo to, że Cię nie kocham, nie byłoby małym nieszczęściem? Biada mi! Powiedz mi, Panie Boże mój, przez miłosierdzie Twoje, kim jesteś dla mnie! «Powiedz mojej duszy: Ja jestem twoim Zbawieniem» (Ps 34, 3)! Mów tak, abym Cię słyszał! Oto, Panie, moje serce i uszy! Otwórz je i powiedz mojej duszy: «Ja jestem twoim Zbawieniem!». Pobiegnę za Twoim głosem i pochwycę Cię! Nie kryj przede mną swego oblicza: niech umrę, abym nie umarł i mógł je ujrzeć (por. Ps 142, 7)!” (Św. Augustyn, „Wyznania”, tłum. Stanisław Stabryła).