Niedokończony różaniec
Październik to miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej.
2024-10-01
Autorką obrazów ilustrujących tajemnice różańcowe jest śp. Małgorzata Wrochna. Malowała je w dwóch ostatnich latach życia, zmagając się z nowotworem. Choroba przerwała jej pracę, dlatego niektóre grafiki są jedynie szkicami, bez naniesionych jeszcze barw. Licząc się z tym, że może nie zdążyć namalować wszystkich dwudziestu obrazów, najpierw przygotowała komplet rysunków. Rozpoczęła pracę na deskach. Jednak po namalowaniu pierwszych kilku obrazów, okazało się to zbyt trudne, jak na jej nadwątlone chorobą siły. Dlatego też zdecydowała się malować olejem na papierze.
Zwiastowanie
Ja także mam chwile swojego zwiastowania.
Często są trudne i rodzą w moim sercu lęk.
Maryjo, bądź przy mnie zwłaszcza wtedy, gdy
słyszę niepomyślne diagnozy i boję się o swoją
przyszłość. Stań obok, kiedy nie wiedząc, co
się wydarzy, muszę zaufać innym i dać się im
poprowadzić.
Nawiedzenie św. Elżbiety
Bywa, że nie doceniam kogoś, kto w każdej
sytuacji troszczy się o mnie. Jest na każde moje
zawołanie, opiekuje się mną w chorobie, bez
względu na porę, zawsze odbiera telefon. Może tak
bardzo spowszedniała mi już czyjaś obecność, że
nie zauważam, jak wierną miłością jestem kochany.
Dziękuję dzisiaj za wszystkie osoby, które dostrzegają
moje potrzeby i z troską spieszą mi na pomoc.
Boże Narodzenie
Mógłbym skupić się na swoich chorobach
i dolegliwościach. Mógłbym narzekać, że moje
cierpienia nigdy się nie skończą. Zamiast tego,
chcę z miłością popatrzeć na nowo narodzonego
Jezusa, który przyjmuje na siebie ludzką naturę
i związane z nią niewygody. Chcę adorować
Go w Jego uniżeniu i prostocie. Chcę uczyć się
znoszenia niewygód, jakie przynosi choroba.
Chcę być wdzięczny za wszytko, co mam.
Ofiarowanie Jezusa
Maryja jest blisko mojego cierpienia. Ona
dobrze wie, co to znaczy odczuwać samotność.
Przeszła przecież przez otchłań Jezusowej
męki, a Jej serce zostało przeszyte bólem
jak żadne inne. Cierpienie i śmierć nie miały
jednak w Jej życiu ostatniego słowa. Ostatnie
słowo w Jej życiu należało do Miłości. Maryjo,
pomóż mi kochać w każdej chwili życia.
Znalezienie Jezusa
Bywają w moim życiu chwile, w których
ktoś nie rozumie lub niecierpliwi się moim
trudnym stanem. Pogania, gniewa się, krzyczy.
Maryjo, bądź wówczas przy mnie i naucz mnie
– tak, jak Ty – zachowywać wszystko
w swoim sercu.
Chrzest w Jordanie
Choćbym został przygnieciony największym
bólem, choćbym nawet usłyszał najgorszą
diagnozę, choćbym niczego nie rozumiał,
choćbym nie znajdował w sobie siły, by przeżyć
kolejny dzień, choćbym stracił całą nadzieję
i został zupełnie sam – Boże, nigdy nie pozwól
mi zapomnieć, że od zawsze jestem Twoim
umiłowanym dzieckiem, nad którym każdego
dnia wypowiadasz słowa miłości.
Cud w Kanie Galilejskiej
Już nieraz zdarzało się, że zupełnie traciłem
nadzieję. Wszystko układało się nie tak, jak bym
tego chciał. Trudna diagnoza, złe rokowanie. I kiedy
wydawało się, że wszystko stracone, zjawiał się
ktoś życzliwy, kto wiedział, jak mi pomóc, jak zaradzić
moim potrzebom, jak mnie pocieszyć.Czasem
wystarczy drobny gest, który zmienia wszystko.
Gest miłości, który staje się cudem.
Głoszenie królestwa Bożego
Chciałbym umieć świadczyć o Jezusie
w każdej sytuacji życia – także w tej najtrudniejszej.
Chciałbym być Jego świadkiem, gdy
nie wszystko układa się po mojej myśli, gdy
muszę godzić się z upływem lat, gdy moi najbliżsi
porzucają wiarę, gdy stoję nad grobem
ukochanej osoby. Chciałbym wówczas zachować
ufność w triumf Bożego królestwa i wbrew
wszystkiemu głosić, że Bóg jest Miłością.
Przemienienie
W moim życiu bywają chwile radości, poprawy
zdrowia, przypływu sił. Maryjo, naucz
mnie bycia wdzięcznym za każdy dobrze przeżyty
dzień i za każdego życzliwego człowieka.
Nie dopuść, abym wciąż narzekał i się skarżył.
Pomóż mi raczej z radością powtarzać: „Panie,
dobrze, że tutaj jesteśmy!”.
Ustanowienie Eucharystii
Odkąd częściej zasiadam z Jezusem do
wspólnego stołu, zaczynam rozumieć, że świat
nie kręci się wyłącznie wokół mnie i że mimo
wielu swoich ograniczeń, ja również mogę ofiarować
siebie innym. A to, co najprostsze nieraz
najwięcej kosztuje. Ofiarowany czas, choćby
krótka rozmowa, modlitwa w czyjejś intencji.
Zawsze mogę dać siebie innym.
Modlitwa w Ogrójcu
Tyle już razy życie zaskakiwało mnie jakimś
bolesnym wydarzeniem albo trudną sytuacją.
Choroba, samotność, śmierć bliskiej osoby.
Wówczas zawsze ogarniał mnie lęk, że sobie nie
poradzę, że to ponad moje siły. Wtedy na szczęście
w porę przypominałem sobie scenę z Ogrójca
i widziałem pełnego trwogi Jezusa. Czasem
strach wskazuje na to, co dla mnie najdroższe.
Biczowanie
W mojej chorobie przychodzą momenty,
w których wydaje mi się, że dłużej już nie
dam rady, że więcej nie wytrzymam. Ból nie
odpuszcza, a ja szybko tracę siły. Panie, stań
wówczas blisko mnie, aby Twoja obecność choć
trochę mogła złagodzić moje cierpienie. Przypomnij
mi wówczas, że z miłości wiele można
przetrzymać.
Ukoronowanie cierniem
Moja choroba i niepełnosprawność są
nieraz powodem odrzucenia i wyśmiania przez
innych. Czuję na sobie wówczas nieżyczliwość
ludzkich spojrzeń, słyszę drwiące uwagi.
Przez swoją słabość stałem się pośmiewiskiem
i obiektem kpin. W najtrudniejszych chwilach
widzę Ciebie, Jezu – wyszydzonego i oplutego
króla żydowskiego. Proszę Cię o siłę, bym
w obliczu doznanej krzywdy, umiał zachować
się z godnością i nie odpłacał złem za zło.
Niesienie krzyża
Tak bardzo martwię się ostatnimi wynikami
badań. Tak wielką niepewność czuję, gdy pomyślę,
że znów muszę iść do szpitala. Jak ja to
wszystko wytrzymam? Strach o siebie i swoje
życie odbiera mi zdolność trzeźwego myślenia.
Ale na mojej krzyżowej drodze nie jestem sam.
Obok mnie jest Jezus. Idzie ze mną. On wcześniej
przeszedł przez każdy lęk, którego ja teraz
doświadczam.
Śmierć na krzyżu
Z upływem lat, coraz częściej myślę o swojej
wieczności. Myślę o dniu, w którym Bóg odwoła
mnie z tego świata i postawi przed swoim Obliczem.
Czy powinienem się bać tego spotkania? Czy
śmierć boli? Czy będę opuszczał ten świat w otoczeniu
kochających mnie osób? Czy zdążę pozałatwiać
wszystkie ważne sprawy? Jeśli tylko będę
zanurzony w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa,
bez lęku pójdę na spotkanie Miłości.
Zmartwychwstanie
Nieraz już przekonałem się, że wśród choroby
i cierpienia można odnaleźć także dobre chwile.
Wbrew pozorom jest ich bardzo wiele. Kiedy chociaż
na kilka dni wraca mi apetyt. Kiedy o własnych
siłach mogę pójść do kościoła lub do sklepu. Kiedy
spokojnie prześpię całą noc. Kiedy wyniki badań
są lepsze. Czuję wtedy, jakby ktoś odsuwał z mego
serca wielki kamień. Czuję namiastkę nowego życia,
namiastkę zmartwychwstania.
Wniebowstąpienie
Bywa, że potrzebuję wiele czasu, aby uwierzyć
Bogu. Nieraz przez długie lata nie potrafię
zrozumieć Jego planów względem mnie. Maryjo,
pomóż mi wierzyć Bogu nawet w najtrudniejszych
chwilach mojego życia i nigdy nie
wątpić, że czeka na mnie przygotowane miejsce
w Jego królestwie.
Zesłanie Ducha Świętego
Kiedy przyjdzie trudny czas choroby i starości,
nie chciałbym zmarnować ani jednej
chwili. Dlatego będę wtedy potrzebował darów
Ducha Świętego. Daru mądrości, by dobrze wykorzystać
czas. Daru męstwa, by przyjąć z Bożych
rąk każde wydarzenie. Będę potrzebował
pobożności, by rozpoznać przychodzenie Boga
także w tym, co najtrudniejsze. Będę potrzebował
bojaźni Bożej, bym nie uczynił samego siebie
panem życia i śmierci. Jak nigdy przedtem,
będę potrzebował Ducha Pocieszyciela.
Wniebowzięcie
Gdyby tak nagle wszystko mogło zmienić się
na lepsze. Zamiast bólu czułbym ulgę, zamiast
smutku – radość, zamiast osamotnienia – bliskość
innych. Jezu, Ty jednak sam najlepiej
wiesz, co i kiedy ma się wydarzyć w moim życiu.
A gdy już zasnę w Twoich ramionach jak Maryja,
przekonam się i uwierzę, że Ty wszystko
kiedyś odmienisz.
Ukoronowanie
W cierpieniu towarzyszy mi wiele osób:
najbliższa rodzina, sąsiedzi, lekarz, pielęgniarka,
kapłan. Nie chciałbym, aby kogokolwiek z nich
zabrakło u mego boku. Ich dyskretna i wierna
obecność jest najlepszym lekarstwem na moje
boleści. Niech to wszystko, co dla mnie uczynili,
obroni ich kiedyś, gdy staną przed Twoim, Panie,
Obliczem. Niech podąża za nimi orszak dobrych
czynów, by mogli z Twoich rąk odebrać
Koronę Życia.
Zobacz całą zawartość numeru ►