Przez ciasne drzwi

Ciasne drzwi na pewno zaprowadzą do celu. Z szerokimi bramami bywa różnie. Nie zawsze wiadomo, czy wchodzimy, czy wychodzimy i czy w ogóle jesteśmy jeszcze w drzwiach, czy może gdzieś daleko poza nimi. „Wąskie drzwi” to pewność zbawienia, ale też i wymaganie bycia „sprawiedliwym”.

2024-10-30

Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 13, 22-30
XXX tydzień zwykły

Święty Łukasz w dzisiejszej Ewangelii opowiada o spotkaniu Jezusa z pewnym anonimowym człowiekiem. Choć nie wiemy, kim był ten „ktoś” z tłumu Jezusowych słuchaczy, waga pytania, jakie zadał Nauczycielowi wydaje się oczywista. Zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?». Pytanie to zdaje się sugerować potwierdzającą odpowiedź. Zapewne słuchający wówczas Jezusa chcieliby usłyszeć: Tak, tylko wy, uprzywilejowani, tylko wy, którzy mnie teraz słuchacie, tylko wy, którzy należycie do narodu wybranego; tylko wy, którzy zajmujecie pierwsze miejsca… Tylko wy...

Tymczasem Jezus posługując się krótką przypowieścią prowadzi ich do swojej ostatecznej odpowiedzi w tej kwestii: „Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”.

Zbawieni będą liczni ze wszystkich stron świata i z różnych narodów. Ludzie różnych ras, z różnych sfer społecznych i różnych kultur. Duchowni i świeccy. Biedni i bogaci. Możni tego świata, ale i żebracy oraz bezdomni.  Ci, którym niewiele brakuje do szczęścia, ale i ci, którzy się źle mają. Ludzie, których prawie wszystko dzieli, ale łączy jedno: wszyscy oni wejdą do królestwa niebieskiego „wąskimi drzwiami”. To pewien paradoks. Przecież nawet dziecko wie, że dużo łatwiej wejść szeroką, okazałą bramą niż ciasnymi drzwiami? W królestwie Jezusa jest jednak inaczej. Jezus powie: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają”. Ciasne drzwi na pewno zaprowadzą do celu. Z szerokimi bramami bywa różnie. Nie zawsze wiadomo, czy wchodzimy, czy wychodzimy i czy w ogóle jesteśmy jeszcze w drzwiach, czy może gdzieś daleko poza nimi.

„Wąskie drzwi” to pewność zbawienia, ale też i wymaganie bycia „sprawiedliwym”. Nie pomogą natomiast żadne „znajomości i koneksje. Jezus tak o tym poucza: „Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”.

Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych”.

Aby nie zostać „precz odrzuconym” warto zdobyć się na wysiłek wejścia przez „ciasne drzwi” Bożych przykazań. Naprawdę warto.

Autorzy tekstów, Dajmund Danuta, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024