Zgodzić się na ból
Podobnie może być w życiu osób chorych, które mężnie przyjmują na siebie krzyż cierpienia. Wiedzą, że nie będzie to łatwa droga, a mimo to postanawiają wiernie iść za Jezusem: nie złorzeczyć, nie buntować się, a może nawet ofiarować swoje cierpienia za innych. Do tego potrzeba łaski wiary i przekonania, że Bóg jest z nami we wszystkich okolicznościach życia.
2024-10-31
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 13, 31-35
XXX tydzień zwykły
Publiczna działalność Jezusa przebiegała pod znakiem wędrówki do Miasta Świętego i zbudowanego w nim domu Bożego. Jezus wcześniej zapowiadał tę drogę i konsekwentnie nią kroczył. Pogłoski o nieprzychylnym nastawieniu do Niego Heroda, nie były w stanie zmienić Jego planu. Jezus wiedział, jaką misję miał do spełnienia i że Jego działalność skończy się śmiercią na krzyżu, która została przewidziana w planach Bożych, aby mogło dokonać się dzieło zbawienia.
Dzisiejsza Ewangelia każe nam zadać sobie pytanie o to, czy jesteśmy konsekwentni w naszych dobrych wyborach także wtedy, gdy spotykają nas trudności? Czy rezygnujemy z raz obranej drogi, gdy tylko pojawiają się na niej przeszkody? Czy jesteśmy zdolni wejść na drogę jakiegoś konkretnego dobra, wiedząc, że ta decyzja będzie nas wiele kosztowała?
Pan Jezus uczy, że każde dobro ma swoją cenę, którą często jest cierpienie i ból. Każde dobre dzieło wymaga mężnych decyzji, żelaznej konsekwencji i nie cofania się przed trudnościami. Podobnie może być w życiu osób chorych, które mężnie przyjmują na siebie krzyż cierpienia. Wiedzą, że nie będzie to łatwa droga, a mimo to postanawiają wiernie iść za Jezusem: nie złorzeczyć, nie buntować się, a może nawet ofiarować swoje cierpienia za innych. Do tego potrzeba łaski wiary i przekonania, że Bóg jest z nami we wszystkich okolicznościach życia.