Drodzy Chorzy i Opiekunowie!

Apostolstwo Chorych jest szczególną wspólnotą otwartą na Ducha Świętego, zwłaszcza na jeden z Jego owoców – miłość do Kościoła. Duch Święty współtworzył Kościół pierwotny. Także członkowie Apostolstwa otwarci na Ducha Świętego przyczyniają się do jego rozwoju.

zdjęcie: pixabay.com

2025-02-04

Rok Jubileuszowy, który rozpoczęliśmy 24 grudnia 2024 roku, jest czasem świadectwa. Gdy czytamy Księgę Dziejów Apostolskich opisującą rozwój pierwotnego Kościoła, poznajemy wielką moc przepowiadania Apostołów oraz ich męstwo w obliczu licznych napotykanych prób. Źródłem tej mocy i męstwa był Duch Święty, na którego wraz z Maryją otwarli się w Wieczerniku. Bez Niego nie byli w stanie zaświadczyć o zmartwychwstałym Chrystusie. Żywe świadectwo wiary pierwszych chrześcijan poprowadziło do dynamicznego rozwoju Kościoła pośród prześladowań.

Prosić o Ducha Świętego

Współczesna sytuacja wspólnoty Kościoła wydaje się być inna od tej z pierwszych wieków. Ale również dla nas Duch Święty – Trzecia Osoba Trójcy Świętej – staje się wielkim wsparciem oraz pomocą w przejściu przez liczne próby. Dotyczą one różnych sytuacji naszego życia: nie tylko przykrego stanu choroby, czy też ograniczeń związanych z wiekiem. Może najbardziej bolą nas odejścia bliskich od wiary w Boga i od Kościoła.

Zastanawiacie się, w jaki sposób Duch Święty pomaga nam w naszym doświadczeniu życia? Nie tylko w sakramencie bierzmowania otrzymujemy Jego dary. W sakramencie namaszczenia chorych przyzywamy Jego obecności i prosimy Go, aby umocnił nas i podźwignął w trudnym doświadczeniu choroby. Także osobista i wspólnotowa modlitwa stają się środkami, dzięki którym otrzymujemy dary Ducha Świętego i Jego owoce. Pomocą w tym względzie, dla osób zaangażowanych w Apostolstwo Chorych z okolic Katowic, stają się comiesięczne spotkania modlitewne w kaplicy przy kościele Wniebowzięcia NMP, w czasie których modlimy się w intencjach przysyłanych do Sekretariatu Apostolstwa i przyzywamy darów Ducha Świętego.

Apostolstwo Chorych jest szczególną wspólnotą otwartą na Ducha Świętego, zwłaszcza na jeden z Jego owoców – miłość do Kościoła. Duch Święty współtworzył Kościół pierwotny. Także członkowie Apostolstwa otwarci na Ducha Świętego przyczyniają się do jego rozwoju. Działanie Trzeciej Osoby Trójcy Świętej w życiu chorego i osoby starszej wiekiem staje się obecne i równie aktualne, jak w czasach apostolskich. Jeśli bowiem podejmujecie decyzję ofiary swojego cierpienia za Kościół święty, to czynicie to dzięki łasce Boga i głębokiej wierze. Człowiek sam z siebie nie jest w stanie dokonać tego duchowego aktu. Ofiarowana miłość jest prawdziwym budulcem Kościoła. Ona łączyła pierwszych chrześcijan i była wyraźnym znakiem dla pogan.

Trzy miesiące temu, na kilka godzin przed śmiercią, siostra Felicja ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej, gdy przyjmowała sakrament namaszczenia chorych, świadomie podjęła decyzję ofiarowania swojego cierpienia w intencji lutowych rekolekcji kapłańskich. Dzisiaj siostra Felicja jest już w wieczności u Boga. Jej duchowy akt był łaską Boga, na który otwarła się i podjęła go. Dziękuję jej za to.

Świadectwo ofiarowania się Bogu

Świadectwo modlitwy w godzinie próby naszej wiary, ofiarowanego cierpienia jest wielkim znakiem dla współczesnego świata. Znakiem wiary w Jezusa Chrystusa, wejściem w logikę ewangelicznej przypowieści o obumarłym ziarnie. „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne” (J 12, 24-25) – czytamy w Ewangelii. Jezus mówi te słowa o sobie. Jednak dotyczą one również każdego z nas. Przyznanie się do Niego i do Jego Ewangelii, obrona Kościoła założonego przez Zbawiciela, powodują nieraz sprzeciw i przykre doświadczenie izolacji.

Gdy inni odrzucają Boga, negują Jego istnienie, gdy równocześnie nie potrafią zrozumieć tajemnicy cierpienia i zagłuszają ją (słyszymy o kolejnych krajach wprowadzających możliwość eutanazji: rok temu w Belgii padła propozycja powszechnego dostępu do eutanazji dla „zmęczonych życiem”), osoby proste w trudnym doświadczeniu życia zadziwiają niedowiarków swoją wiarą oraz miłością do Kościoła. Dzieje się tak dzięki Duchowi Świętemu.

W obecnym numerze miesięcznika o swoim doświadczeniu duchowym związanym z przeżywaniem choroby nowotworowej opowiada Urszula. Sama niosąca krzyż cierpienia wspiera innych chorych, podtrzymując ich na duchu. Sama z siebie nie byłaby w stanie tego uczynić. Nie wszyscy jednak w doświadczeniu choroby potrafią ofiarować swoje cierpienie. Jednak i oni ofiarując siebie Bogu z takim doświadczeniem życia, jakie mają aktualnie, z całą swoją kruchością, są Jemu mili. Przed Panem Bogiem nie musimy „stawać na palcach” – Jemu miła jest nasza prostota i pokora. On pragnie, abyśmy wszystko, co nosimy w sercu, także pytania, które Mu stawiamy, nieumiejętność poradzenia sobie z trudnymi sytuacjami, a może nawet i bunt, Jemu powierzali. Byśmy Mu oddawali każdy nasz lęk i niemoc.

Wracając do kart Dziejów Apostolskich, odkrywamy, że Kościół pierwotny rozwijał się pośród wzlotów i upadków. I to, co najważniejsze w Kościele apostolskim – Bóg Go prowadził, a ludzie poddawali się Bożemu Duchowi.

Świadectwo diakonii

Ze świadectwem ofiarowania swojego życia Bogu wiąże się inne – pomocy chorym i starszym. Zachęcałem do tej pomocy w ostatnim numerze miesięcznika, przywołując słowa Ojca Świętego Franciszka wprowadzającego nas w Jubileusz Kościoła. Gdy słyszymy, że wielu młodych traci sens życia, różne podejmowane działania służby młodych wobec starszych są współcześnie niezwykle ważne. Kanonizacje bł. Piotra Jerzego Frassatiego i bł. Karola Acutisa zaplanowane na ten rok oraz toczący się proces beatyfikacyjny Jacka Krawczyka (o czym mowa również w miesięczniku) są ukazaniem pięknych wzorców do naśladowania.

Warto tutaj wspomnieć o drugiej formie włączenia się w dzieło Apostolstwa Chorych. Jest nią tzw. członkostwo wspierające. Mówi o nim Statut Apostolstwa Chorych. Przywołam fragment Statutu: członkami wspierającymi Apostolstwa Chorych mogą być osoby, które „zobowiązały się do przynajmniej rocznego, stałego zaangażowania się w pomoc na rzecz osób chorych, niepełnosprawnych i osłabionych przez wiek oraz do animowania duchowości Apostolstwa Chorych”; są „zaangażowane w duszpasterstwo chorych, udzielanie pomocy osobom chorym oraz wspierają organizacyjnie lub finansowo Apostolstwo Chorych”. Próbujmy animować w naszych środowiskach osoby do takiej diakonii wobec potrzebujących. Dziękuję tym, którzy to czynią.

Pięknym zobrazowaniem przywołanych dwóch postaw świadectwa: ofiarowania cierpienia oraz pomocy chorym jest życie i duchowość św. Bernadetty Soubirous. Przywołuję ją na koniec w związku ze wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes, które przypada w tym miesiącu, 11 lutego, w kolejny Światowy Dzień Chorego. Święta Bernadetta mając kilkanaście lat, przyjęła wezwanie Matki Najświętszej do ofiarowania cierpienia za grzeszników. Gdy była dorosłą kobietą – siostrą w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia w Nevers, najpierw pomagała innym: była asystentką pielęgniarki, szefową izby chorych i zakrystianką. Następnie sama złożona krzyżem choroby (cierpiała na guza kolana i gruźlicę płuc, co powodowało ogromny ból) ofiarowała się za Kościół święty. Jako przyjaciółka bosonogiej Żebraczki – w taki sposób objawiła się jej Niepokalana w Grocie Massabielskiej – uczy nas świętości w prostym dawaniu świadectwa. Znakiem zaś, który nas jednoczy, jest Krzyż Jezusa Chrystusa – symbol Apostolstwa. Wspólnotą – Apostolstwo Chorych. Z Krzyżem pragniemy podążać jako pielgrzymi ku Nadziei.


Zobacz całą zawartość numeru

 

Autorzy tekstów, Bartoszek Wojciech, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2025nr02, Z cyklu:, Z bliska

nd pn wt śr cz pt sb

23

24

25

26

27

28

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

Dzisiaj: 14.03.2025