Skarb pośrednictwa Maryi

W Sercu Matki Bożej jest miłość Boga. Oznacza to, że w Niej są tylko pragnienia Boże. Wypełniona jest Bogiem, dlatego możemy być bezpieczni w Jej ramionach, bo prowadzi nas tylko do Boga.

2025-02-11

Komentarz na wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, XXXIII Światowy Dzień Chorego
V tydzień zwykły

W dniu 11 lutego Kościół powszechny obchodzi liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes oraz ustanowiony przez św. Jana Pawła II w roku 1992 Światowy Dzień Chorego. W tym dniu szczególnie pamiętajmy o naszych  chorych, którzy żyją blisko nas, a którym możemy w jakikolwiek sposób pomóc.

Co zdarzyło się w Lourdes, tej małej wiosce we Francji u stóp Pirenejów? Dlaczego od wielu lat świat pielgrzymuje tutaj, by odnowić wiarę, zyskać nadzieję i odwagę w cierpieniu? Odpowiedź jest prosta. To tutaj, w Grocie Massabielskiej w 1858 roku miało miejsce osiemnaście objawień Matki Bożej.

Maryja po raz pierwszy objawiła się ubogiej dziewczynie Bernadetcie Soubirous 11 lutego 1858 roku, kiedy to dziewczyna udała się razem z siostrą i przyjaciółką po suche gałęzie, potrzebne, by rozpalić w domu ogień. Dziewczęta zawędrowały w okolice Groty i kiedy Bernadetta została sama, usłyszała dźwięk przypominający szum wiatru. Następnie zobaczyła postać Pięknej Pani, trzymającej w ręku różaniec. Objawienia powtarzały się w kolejnych dniach, a wieść w szybkim tempie rozniosła się po okolicy. Do tego stopnia, że 21 lutego, w niedzielę, przy Grocie Massabielskiej Bernadetcie towarzyszyło kilka tysięcy ludzi.

W kolejnych miesiącach dziewczyna była poddawana szykanom, lecz nie przelękła się i regularnie przychodziła do Groty, a Maryja kilkanaście razy się jej objawiała. Po raz ostatni Maryja objawiła się 16 lipca, w święto Matki Bożej Szkaplerznej. W sumie Maryja ukazała się Bernadetcie osiemnaście razy, wzywając do modlitwy i pokuty.

Wielkim darem Bożej miłości dla każdego człowieka, dla całej ludzkości jest pośrednictwo Matki Boga. Jest to misja, którą Bóg powierzył Maryi; misja, jaką Ona spełnia już przez wieki.

Maryja jest Pośredniczką pomiędzy Bogiem a ludźmi. Pomaga człowiekowi w ponownym otwarciu się na dar Bożej miłości. Człowiek popełniając grzech, zamknął się na miłość. Tak bardzo zamknął się na Boga, że nie jest w stanie zobaczyć Bożej miłości, nie jest w stanie sam o własnych siłach powrócić do Boga. Dzięki Bożej łasce Maryja może towarzyszyć Jezusowi w Jego przychodzeniu do ludzkich serc i otwieraniu tych serc na Boga. Może udzielać pewnych łask, dzięki którym ludzie zaczynają widzieć, słyszeć Bożą miłość. Zaczynają pragnąć i przyjmować Bożą miłość. W swoim życiu pełnym cierpienia, udręczenia, problemów widzą promień płynący z Bożego Serca, który staje się ich drogą. Możemy być pewni, że w Sercu Maryi jest wielka radość, a jednocześnie wdzięczność skierowana ku Bogu za to, że może ludziom ten promień ukazywać, że może ich ukierunkowywać, by spojrzeli na ten promień płynący z Bożego Serca. Maryja może ich podprowadzać do tego promienia, może budzić w ich sercach nadzieję, ufność, może pomagać ludziom w odradzaniu się ich wiary. Kiedy za pozwoleniem Bożym przychodzi na ziemię, to tylko po to, aby mogła objawić się Boża miłość jeszcze pełniej w ludzkich sercach, aby człowiek zobaczył Bożą miłość. Aby mógł wyjść ze swoich ciemności, ze swojej rozpaczy i zaczerpnął z Bożego Serca. Matka Najświętsza jest dana człowiekowi, aby w jego sercu rodziła się nadzieja, ufność, rodził się pokój, aby człowiek widząc Bożą miłość, odzyskiwał wiarę i przyjął zbawienie. To jest celem wszystkich objawień.

Starajmy się w swojej codzienności w sposób naturalny ukazywać Boga i dary Bożej miłości, aby wypływało to z naszego wnętrza, w związku z tym, aby to stało się naszym życiem. Trzeba prawdziwie żyć miłością, wierzyć, ufać, pozwolić również dać się poprowadzić Matce Boga i w prostocie serca, w szczerości dzielić się tym z innymi. Czyńmy to w sposób naturalny, niewymuszony, nie specjalnie wygłaszając jakieś wykłady, ale żyjąc Bogiem, żyjąc miłością dawajmy świadectwo o tym, że żyjemy w pięknym świecie, w którym jest miłość, nadzieja, pokój, jest radość; w którym pomimo doświadczania różnych naszych trudności i cierpień, potrafimy unieść się ponad to wszystko i doświadczać radości wyższej, bo nasz wzrok utkwiony jest w Niebie, w Bogu. Dobrze by było, aby człowiek wiedział, że Bóg podarował mu swoją Matkę, że jest to dar miłości; że Maryja jest po to, by ukazać człowiekowi Bożą miłość, podprowadzić człowieka do Bożego Serca, aby zapoznać człowieka z swoim Synem. W Sercu Matki Bożej jest miłość Boga. Oznacza to, że w Niej są tylko pragnienia Boże. Wypełniona jest Bogiem, dlatego możemy być bezpieczni w Jej ramionach, bo prowadzi nas tylko do Boga. W Jej Sercu jest jedno wielkie pragnienie, aby człowiek poznał Bożą miłość i aby ją przyjął, aby był zbawiony. Tego Maryja pragnie i dlatego tak często przychodzi na ziemię.

Podziękujmy Bogu za dar Jego miłości.

Autorzy tekstów, Mastalerz Lucyna, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

Dzisiaj: 03.04.2025