Chorzy pomagają powołanym
W IV Niedzielę Wielkanocną, 21 kwietnia 2013 roku rozpocznie się 50. Tydzień Modlitw o Powołania. Niedziela ta jest nazywana również Niedzielą Dobrego Pasterza.
2013-06-07
Dobry Pasterz Jezus Chrystus
Dobry Pasterz prawdziwie „nosi owce” – jest pasterzem, który szuka nas pośród cierni i pustyń życia. On oddał za nas Swe życie. On Sam jest naszym Życiem. Chrystus jest pocieszeniem dla wszystkich, dla każdego. We Wcieleniu i w Swym Krzyżu niesie do domu zagubioną owcę – ludzkość. Niesie także mnie. Tego obrazu Jezusa Dobrego Pasterza należy wiernie i pilnie strzec, w niego się wpatrywać oraz nieustannie prosić o nowych naśladowców – nowych pasterzy zapatrzonych w swojego Mistrza.
Jest to czas szczególnej modlitwy Kościoła o nowych robotników w winnicy Pana. W trwającym Roku Wiary chcemy z jeszcze większą gorliwością włączyć się w to dzieło. Pragniemy zaprosić w ten wielki nurt modlitwy Was, Drodzy Chorzy, którzy zmagacie się z cierpieniem, mając świadomość, że Wasza ofiara i modlitwa są szczególnie miłe Bogu. Siostra Faustyna w swoim „Dzienniczku” zapisała: „Dusza cierpiąca z poddaniem się woli Bożej więcej ściąga błogosławieństwa Bożego dla klasztoru aniżeli wszystkie pracujące siostry. Biedny jest ten dom, który nie ma chorych sióstr. Bóg nieraz udziela wiele i wielkich łask ze względu na dusze cierpiące i wiele kar oddala jedynie ze względu na dusze cierpiące”.
Papież do powołanych
Z okazji Tygodnia Modlitw o Powołania Papież Benedykt XVI kieruje do Kościoła Orędzie, w którym naucza, że Bóg nigdy nie pozostawia nas samotnymi i jest wierny danemu słowu. Z tego powodu – w sytuacjach pomyślnych i trudnych – możemy zachować mocną nadzieję i modlić się z psalmistą: „Tylko w Bogu odpoczywa dusza moja; w Nim jest moja nadzieja” (Ps 62,6). Mieć nadzieję to znaczy ufać Bogu wiernemu, który dochowuje obietnic przymierza. Do młodych Papież pisze, że dzisiaj Zmartwychwstały przechodzi drogami naszego życia i widzi nas, zanurzonych w rozmaite działania, z naszymi pragnieniami i potrzebami. To właśnie w tej codzienności nadal kieruje do nas Swoje słowo. Wzywa nas do realizacji naszego życia z Nim, bo tylko On jest zdolny do zaspokojenia głodu nadziei.
Ojciec Święty stwierdza także, że powołania kapłańskie i zakonne rodzą się z doświadczenia osobistego spotkania z Chrystusem, ze szczerego i ufnego dialogu z Nim, aby wejść w Jego wolę. Konieczne jest zatem wzrastanie w doświadczeniu wiary, rozumianej jako głęboka relacja z Jezusem, jako wewnętrzne wsłuchiwanie się w Jego głos, który w nas rozbrzmiewa.
Usłyszeć głos
Jednak, aby ziarna powołania rzucone w glebę serc młodych ludzi mogły zaowocować, potrzeba wsparcia i modlitwy całej wspólnoty Kościoła. Wiemy, że w obecnym czasie młodzież, mając wiele możliwości i rozwinięte poczucie wolności, napotyka na trudności w usłyszeniu głosu wzywającego na drogę powołania i nie zawsze potrafi na ten głos właściwie odpowiedzieć. Wielość propozycji i szum sprzętu elektronicznego może bardzo zakłócać wsłuchanie się w Bożą propozycję. Powołanie, zdaniem Błogosławionego Jana Pawła II to „niewypowiedziany dialog między miłością Pana Boga, który składa propozycję a wolnością człowieka, który może, ale nie musi na nią odpowiedzieć”. Tu jest źródło wielu problemów, lęków, braku zaufania…
Wymiana dobra
Potrzebna jest modlitwa i pomoc Jezusa – Dobrego Pasterza wyproszona przez tych, którzy w szczególny sposób są zjednoczeni z Nim w cierpieniu i osamotnieniu. Zachęcam zatem Was, Drodzy Chorzy, abyście modlitwą i ofiarą towarzyszyli młodym ludziom, odkrywającym swoje powołanie. Niech ten Wasz wielki dar pomoże im rozeznać i z radością odpowiedzieć na Boże wezwanie. W każdym czasie potrzeba kapłanów i zakonników, którzy przyjdą z posługą sakramentalną do tych, którzy sami już nie mogą przyjść do świątyni czy kaplicy. Potrzebujemy siebie nawzajem. Liczymy na Waszą modlitwę i ofiarę.