Cudowna Opiekunka

6 lipca obchodzimy wyjątkowe święto. W tym dniu czcimy naszą patronkę – Matkę Bożą Uzdrowienia Chorych oraz jako członkowie Apostolstwa Chorych pielgrzymujemy na Jasną Górę. Z tej okazji pragniemy przybliżyć wizerunki Najświętszej Panny, w których w sposób szczególny swoją obecność zaznaczyła Maryja – Opiekunka Chorych.

zdjęcie: www.grafiteria.com.pl

2013-06-24

Zaufanie Maryi jako Uzdrowicielce Chorych ma swoje źródło w Jej własnym cierpieniu. Macierzyństwo Matki Zbawiciela od samego początku było bowiem naznaczone ofiarą: „A twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2,35). Maryja, mimo że nie cierpiała fizycznie, całkowicie brała udział w męce Chrystusa. Zatem każdy nasz ból, fizyczny czy duchowy, może znaleźć ukojenie w Jej Matczynym Sercu. Maryjne sanktuaria przepełnione są licznymi wotami dziękczynnymi, świadectwami uzdrowionych czy imitacjami chorujących części ciała. Wszystko to jest znakiem realnej obecności i troski Maryi.

Po prostu troska

Ufność pokładaną w Maryi jako Matce Boleści odzwierciedla cześć oddawana Jej wizerunkom z Lichenia czy Wadowic. Wadowicka Matka Boża Nieustającej Pomocy jest kopią ikony znajdującej się w kościele Świętego Alfonsa w Rzymie. Przedstawiona na nim Maryja to Matka Boża Bolesna, trzymająca na ramieniu Swojego Syna, który w przyszłości ma podjąć cierpienie. Śmierć krzyżową Jezusa zapowiadają Aniołowie, niosący narzędzia męki. Maryja jest Matką Pocieszenia, gdyż z czułością patrzy na swoich czcicieli i mimo własnego cierpienia, zawsze służy im matczyną opieką.

Do Gidel po cud

Mówiąc o Maryi jako Uzdrowicielce Chorych, warto przyjrzeć się wizerunkowi Matki Bożej z Gidel. To sanktuarium przechowuje dziewięciocentymetrową figurkę Najświętszej Panny z Dzieciątkiem Jezus, którą – jak głosi legenda – wiosną 1516 roku, przed pierwszą niedzielą maja, wyorał z ziemi rolnik Jan Czeczek. Cudowna figurka w każdą pierwszą niedzielę miesiąca maja zanurzana jest w winie. Wierni, zabierając pochodzące z „kąpiółki” wino do swoich domów i modląc się o wstawiennictwo Uzdrowicielki Chorych, doznają licznych łask. Do Gidel nieustannie przybywają pielgrzymi, by powierzyć Maryi swoje cierpienie, chorobę i samotność. Przyjeżdżają tu także ci, którzy otrzymali już łaskę zdrowia lub życia. W jednej z pieśni słyszymy: „Żaden się nie zawodzi, kto tu z wiarą przychodzi. Tu opieka dla człowieka zawsze gotowa…” Potwierdzeniem słów tej pieśni są liczne wota dziękczynne zgromadzone w sanktuarium oraz świadectwa pisane i malowane, mówiące o cudownym działaniu Uzdrowicielki. Także i dziś Maryja gotowa jest pomóc Swoim dzieciom. Doświadczają tego pielgrzymi, którzy z wiarą i pokorą przyjeżdżają do Gidel, a także ci, którzy z pełnym zaufaniem w codziennych modlitwach, powierzają Jej swoje trudy.

Matka Boża Pocieszenia

Kolejnym miejscem matczynej opieki są Łobudzice, gdzie znany jest kult Matki Bożej Pocieszenia i Niebieskiej Lekarki. W tamtejszym sanktuarium mieści się siedemnastowieczny obraz nieznanego autora, przedstawiający Maryję trzymającą na lewym ramieniu Dziecię Jezus, które prawą rękę unosi w geście błogosławieństwa, a w lewej trzyma księgę. Na głowach Świętych widnieją złocone korony. W górnej części obrazu, nad głową Maryi wznosi się gołębica – symbol Ducha Świętego. Po bokach umieszczono Archaniołów Rafała i Gabriela. Wstawiennictwu Maryi zawierzyła miejscowa ludność a z czasem do sanktuarium zaczęli przybywać także wierni z całej Polski. Matka Boża Łobudzicka była bowiem źródłem licznych uzdrowień, które za Jej przyczyną mają miejsce także i dziś.

Uzdrowicielka

Miejscem szczególnie obranym przez Maryję Uzdrowicielkę jest Wejherowo słynące z drogi krzyżowej zwanej Jerozolimą Kaszub. Ta niezwykła droga krzyżowa swoim położeniem przypomina Kalwarię z Ziemi Świętej. Wejherowski wizerunek Maryi przedstawia Ją jako Matkę, która w lewej ręce trzyma Dzieciątko Jezus, a w prawej złote berło. Maryja ukazana jest jako piękna, młoda kobieta. Jej odsłonięte prawe ucho sprawia wrażenie jakby wsłuchiwała się w prośby wiernych. Stopy Matki Bożej depczą Szatana przedstawionego jako węża, który w pysku trzyma gałązkę z jabłkiem i wije się wokół kuli ziemskiej. Dzieciątko Jezus ukazane na obrazie w lewej ręce trzyma błękitne jabłko królewskie ze złotym krzyżem i złotą opaską. W Jego prawej ręce znajduje się czerwona róża. Na głowach Maryi i Jezusa umieszczono złote korony. Sanktuarium w Wejherowie jest świadkiem wielu uzdrowień. Jednym z nich było ocalenie życia chorej na białaczkę ciężarnej kobiety. Lekarze sugerowali jej aborcję, ona jednak urodziła dziecko, a stan jej zdrowia znacznie się pogorszył. Wówczas zrozpaczony ojciec chorej złożył postanowienie, że każdego 11 dnia miesiąca, podczas Mszy Świętej w sanktuarium, będzie modlił się o jej zdrowie. Po wypełnieniu ślubu, córka została uzdrowiona.

Zróbcie, co On powie

Maryja to Matka Miłosierdzia w pełni znająca tajemnicę Bożej Miłości względem każdego człowieka. Papież Jan Paweł II w Encyklice Redemptoris Mater z 1987 roku pisał o szczególnej mocy Jej macierzyństwa. Ona, działając pod wpływem Ducha Świętego, już w Kanie Galilejskiej, ukazała troskę o ludzi oraz chęć niesienia pomocy wszędzie tam, gdzie panuje niedostatek. Pozornie błahy przypadek braku wina jest bowiem symbolicznym znakiem wychodzenia naprzeciw potrzebom człowieka. Wiara Maryi, jak zauważa Autor, wyrażona w słowach: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5) jest przyczyną pierwszego cudu Jej Syna i bodźcem do wzbudzenia wiary wśród Jego uczniów. Wstawiennictwo pokornej Służebnicy Słowa trwa nieustannie, by mogło dopełnić się dzieło zbawienia ludzi. Każdy bowiem ma swoje miejsce przy Jej sercu. Wszystkich bez wyjątku dosięga Jej troska.

Moja Jasnogórska Mama

Maryja kocha chwile, w których ufam Jej całkowicie. Kiedy w modlitwie różańcowej powierzam Jej dosłownie wszystko. Moje serce zalewa wtedy fala Jej Matczynej miłości. W szczególny sposób doświadczyłam tego, kiedy w czasie cierpienia duchowego, modliłam się Nowenną Pompejańską. Od tego czasu Matka Boża jest i moją Mamusią. Ona pomaga zawsze, na każdym etapie mojego życia, niezależnie od miejsca zamieszkania, ilości przyjaciół czy wykonywanej pracy. W sposób szczególny jednak towarzyszy mi jako Jasnogórska Pani. Ten wizerunek Maryi jest mi bliski, ponieważ właśnie w Częstochowie kończyłam studia. Tam przeżyłam piękną przygodę w duszpasterstwie akademickim, nauczyłam się przyjaźni oraz służby. Do Matki Jasnogórskiej wracam bardzo często. Choćby na chwilę. Przychodzę, klękam, patrzę na Nią. Czasem nie mówię nic, innym razem „dręczę” Ją, prosząc o tak wiele. Jej Serce, choć na pozór milczy, krzyczy wtedy z radości…


Zobacz całą zawartość miesięcznika »

Z cyklu:, 2013-nr-07, Numer archiwalny, Miesięcznik, Z bliska, Autorzy tekstów, pozostali Autorzy

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024