Chorzy piszą do nas - listopad 2013
2013-11-29
Kochana Redakcjo, zachorowałam mając 17 lat. Stwierdzono u mnie schizofrenię. Cierpię już 26 rok. Początki choroby były dla mnie bardzo ciężkie: oddalenie od ludzi, częste pobyty w szpitalu, samotność. Przeżywałam bardzo trudne chwile. Nękały mnie ciężkie depresje. Trudno było mi przystosować się do środowiska, które nie rozumiało mojej choroby. Kiedy wstąpiłam do Apostolstwa Chorych, poczułam ulgę. Ucieszyłam się, że moje cierpienie nabrało zbawczego znaczenia. Dziękuję wszystkim za modlitwę. Cieszę się, że mogłam objąć duchową opieką misjonarkę, która wyjechała na misje do Afryki. Lektura „Apostolstwa Chorych” wspomaga mnie na drogach mojego życia. Pozdrawiam wszystkich Czytelników.
DANUTA ZDUNKIEWICZ
Droga Redakcjo, piszę do was dopiero teraz, bo długo przebywaam w szpitalu. Mam już 91 lat. 30 lat poruszam się na wózku inwalidzkim, tyle też należę do Apostolstwa Chorych. Będąc dziewczynką słuchałam audycji radiowych ks. Michała Rękasa skierowanych do chorych. Dziękuję Bogu oraz Matce Bożej za wszystkie te lata, choć bywało naprawdę ciężko. Doczekałam się licznej rodziny. Każdego dnia proszę Boga o zdrowie dla nich. Miesięcznik „Apostolstwo Chorych” podtrzymuje mnie i dodaje nadziei w tych najtrudniejszych chwilach. Pragnę podziękować wszystkim osobom chorym, które łączą się w modlitwie i cierpieniu z innymi. Proszę o modlitwę. Szczęść Boże.
CZYTELNICZKA JANINA
Serdecznie pragnę pozdrowić całą Redakcję. Przesyłam szczere wyrazy wdzięczności za regularne przysyłanie mi miesięcznika od 1984 roku. Jestem po ciężkiej operacji guza mózgu. Od wielu lat dźwigam ciężki bagaż życiowych doświadczeń. Codziennie polecam w modlitwie Panu Bogu i Matce Bożej czwórkę moich dzieci, wnuczęta oraz całą rodzinę. Modlę się także za kapłanów, siostry zakonne, grupy działające przy parafii, chorych i cierpiących. Obecnie czuję się dobrze. Modlitwa jest dla mnie najwspanialszym lekiem na ból i wszystkie troski. W życiu wiele razy doświadczyłam cudownej mocy modlitwy. Dziękuję za wszystko.
BARBARA Z WODZISŁAWIA ŚLĄSKIEGO
Droga Redakcjo, do Apostolstwa Chorych należę już prawie 15 lat. Od 23 lat jestem wdową, mam czwórkę dzieci. Każdego dnia dziękuję Bogu za życie. Jest mi bardzo ciężko, ale nie tracę nadziei. W modlitwie odnajduję spokój i wytchnienie. Wiem, że nie tylko ja cierpię. Wierzę, że wiele łask można wyprosić cierpieniem. Pozdrawiam wszystkich Czytelników.
CZYTELNICZKA JOANNA
Zobacz całą zawartość numeru ►