Pięć lat temu odszedł do Pana

11 lutego 2009 roku - w przypadającym wówczas Światowym Dniu Chorego – zmarł Ksiądz dr Czesław Podleski – wieloletni duszpasterz Apostolstwa Chorych. Msza Święta w Jego intencji zostanie odprawiona we wtorek 11 lutego 2014 r. w kościele Przemienienia Pańskiego w Katowicach o godz. 18.00. Serdecznie zachęcamy do uczestnictwa w niej wszystkich, którym droga jest pamięć o tym wielkim Przyjacielu chorych. Zamieszczamy wspomnienie o ks. Czesławie jednej z członkiń Apostolstwa Chorych.

Ks. Czesław Podleski w Dniu Jubileuszu 50-lecia Kapłaństwa

zdjęcie: Archiwum Apostolstwa Chorych

2014-02-10

Kiedy śp. Ksiądz Czesław Podleski odszedł do Domu Ojca oboje z mężem oraz nasza niepełnosprawna córka Asia bardzo odczuliśmy Jego stratę. Wprawdzie pozostawił nam wiele wskazówek, jak mamy żyć, modlić się, kochać Pana Boga i innych ludzi, ale nie mogliśmy już porozmawiać z Nim przez telefon, odwiedzić Go, zjeść z Nim kolacji w Domu Księży Emerytów w Katowicach. Pamiętam, jak w czasie ostatnich naszych odwiedzin podarował nam swój portret naszkicowany pastelami przez jedną z pań pracujących w redakcji Apostolstwa Chorych. Bardzo ucieszyliśmy się z tego podarunku.

Później zawiesiliśmy ten portret nad łóżkiem naszej córki Asi i często spoglądamy na Jego dobrą twarz, zwłaszcza, kiedy jest nam ciężko, kiedy boli i trzeba szukać pomocy nie u lekarzy, bo oni nieraz są bezradni, ale u Boga. Powtarzam wtedy „ Księże Czesławie pomóż nam. Wstawiaj się w Niebie za nami. Przecież zawsze byłeś tak blisko ludzi chorych, więc dobrze rozumiesz ich potrzeby”.

Pamiętam, jak kiedyś w jednej ze swoich homilii ks. Czesław powiedział, że chorzy zasypiają dopiero nad ranem. Dopiero teraz to rozumiem! A Ksiądz Czesław znał to zasypianie nad ranem z własnego doświadczenia. Sam bardzo cierpiał, a jednak służył innym. Spowiadał w  katowickiej katedrze a także kleryków w seminarium. Odwiedzał chorych w ich domach i sprawował dla nich Eucharystię. Nawet w czasie, gdy mógł odpoczywać, oddawał swe życie służąc bliźnim: pocieszał, dodawał otuchy, udzielał dobrych rad, lub po prostu słuchał. Ksiądz Czesław był przy tym bardzo radosnym człowiekiem. Potrafił opowiadać wesołe żarty i pięknie śpiewał. W Jego obecności można było, choć przez chwilę, zapomnieć o cierpieniu. Czuło się, że kocha Boga obecnego w ludziach, którym służył. Pan otworzył Mu Niebo 11 lutego, w dniu, w którym obchodziliśmy Światowy Dzień Chorego

Myślę często o wielu naszych wspólnych znajomych, członkach „Apostolstwa Chorych”, którzy przebywają już po „tamtej stronie”. Wspominam bliskich współpracowników Księdza Czesława: śp. redaktor Agatę Wojterzankę, śp. Wisię Michalik, śp. Marię Bogdanik i jej niepełnosprawnego synka Michałka oraz tylu innych. Często uczestniczyliśmy razem w rekolekcjach dla chorych, które prowadził śp. Ksiądz Czesław. Wierzę, że są tam, w Niebie, wszyscy razem! Wierzę w świętych obcowanie i ufam, że orędują za nami.

Cieszę się, że przez jakiś czas był z nami tu, na ziemi. Taki zwyczajny, ludzki, a zarazem… święty. Cieszę się, że Go znałam.

Twórczość czytelników, Autorzy tekstów, Najnowsze, pozostali Autorzy, Wydarzenia

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024