Dar od Boga
Otrzymaliśmy niesamowity „prezent”! Jest nim życie Boga w każdym z nas. Możemy więc w wolności serca nie tylko cieszyć się tym darem, ale też możemy śmiało go „otworzyć”.
2014-11-16
Rok A
Mt 25, 14-30
Przypowieści o talentach i jej pogłębiony sens, może nam pomóc w uświadomieniu sobie tej fundamentalnej prawdy, iż każdy z nas od momentu Chrztu Świętego, został obdarzany pełnią Bożej Łaski.
Pojawia się natomiast pytanie: na ile potrafimy przyjąć tę zbawczą dla nas Łaskę, w naszej zwykłej i szarej codzienności. Z pewnością zdarzyło się nam już być pełnymi podziwu wobec heroiczności cnót świętych Pańskich. Chcielibyśmy jak oni, iść „krokami olbrzyma” na drodze ku świętości. Jednak bywa i tak, iż jak ten ewangeliczny talent, nasze pragnienie bycia świętym zakopujemy w ziemi. Zakopany w ziemi ewangeliczny talent jest symbolem lęku wobec naszej słabości, że nie podołamy: „bo poprzeczka jest za wysoka”. Ale czyż moc w słabości się nie doskonali? Bóg jest większy od naszego serca. Wszyscy ochrzczeni: ci, którzy są już w niebieskim Jeruzalem, i my, którzy pielgrzymujemy tu na ziemi, czerpiemy z tego samego źródła, jakim jest Boże Miłosierdzie. Od chwili otrzymania Sakramentu Chrztu Świętego jesteśmy zamieszkani przez Trójjedynego Boga, to niesamowicie hojny dar ze strony Boga, On zapragnął zamieszkać w nas.
Pan Bóg pokłada niesamowitą ufność w człowieku, On pragnie, by dar Jego obecności w naszej duszy nie został przez nas zignorowany.
Lubimy otrzymywać prezenty, prawda? Otrzymaliśmy niesamowity „prezent”! Jest nim życie Boga w każdym z nas. Możemy więc w wolności serca nie tylko cieszyć się tym darem, ale też możemy śmiało go „otworzyć”. Niestety, wielu chrześcijan cieszy się samym opakowaniem, nie mając odwagi by przyjrzeć się temu wyjątkowemu Bożemu Darowi. Jest jednak nadzieja, że być może nadejdzie taki czas, w którym łaska wiary „zakopana” w duszy człowieka, zostanie przez niego wolnym i radosnym sercem przyjęta.
Gdy już odkryjemy jak bardzo jesteśmy obdarowani, całe nasze życie przyjmie inną optykę na rzeczywistość, w której dane nam jest żyć.
Jako chrześcijanie jesteśmy powołani do duchowej płodności, do duchowego wzrostu na chwałę Bożą.
Łaska Boża jest darem, jak ewangeliczne talenty, została nam ona podarowana na nasz czas życia tu na ziemi. Przyjdzie jednak moment, w którym będziemy musieli zdać sprawę z naszego życia Łaską.
Jako chrześcijanie jesteśmy więc powołani do duchowej płodności, do duchowego wzrostu na chwałę Bożą. Zręcznie ujął tę rzeczywistość Cezar z Arles w jednym ze swych komentarzy do naszej przypowieści o talentach: „Pewien człowiek posadził winny krzew. Po dziesięciu latach udał się na to samo miejsce, by zobaczyć obfite winne grona, czy chciałby ku swemu zaskoczeniu odnaleźć ją taką, jaką ją posadził? A jeśliby urodziłby się mu syn, i po pięciu latach od jego narodzenia, był by on takim, jaki przyszedł na świat, czy tego pragnąłby dla niego jego ojciec? Nikomu taki stan rzeczy nie sprawiłby radości. Rozważmy sami, czy Bóg nie pragnie i nie oczekuje od swego chrześcijańskiego ludu, by przyniósł on obfite owoce.