Medyczna pierwsza linia
Można śmiało powiedzieć, że ratownicy medyczni to najlepsi z najlepszych – to ci, którzy pierwsi są przy osobie potrzebującej pomocy, pierwsi oceniają sytuację i pierwsi niosą ratunek. 13 października obchodzony jest Dzień Ratownictwa Medycznego.
2023-10-13
W Polsce pracuje około 11 tysięcy ratowników medycznych, a liczba interwencji, w których biorą udział w ciągu roku sięga 2 milionów. Ratownicy medyczni to grupa zawodowa, o której zazwyczaj robi się głośno w przypadku klęsk żywiołowych lub masowych zdarzeń z dużą liczbą ofiar. Przypadający 13 października Dzień Ratownictwa Medycznego może być więc dobrą okazją, by docenić także ich codzienną pracę, zwłaszcza tę spoza obiektywu telewizyjnych kamer.
Wspólne święto
Dzień Ratownictwa Medycznego jest świętem młodym – w tym roku jest obchodzone po raz osiemnasty. Jego pierwsza edycja odbyła się 13 października 2006 roku w Wyszkowie, w województwie mazowieckim i miała charakter lokalny. Dopiero w kolejnych latach obchody tego dnia rozszerzono na terytorium niemal całego kraju.
13 października świętuje wiele jednostek, które działają w ramach Państwowego Ratownictwa Medycznego, a które ratowników medycznych mają w swoich szeregach. Są to m.in.: Centrum Powiadamiania Ratunkowego, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Maltańska Służba Medyczna, a także Wodne, Górskie i Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Szpitalne Oddziały Ratunkowe. Wszystkie te jednostki tworzą lub wspierają System Ratownictwa Medycznego, którego głównym zadaniem jest dotarcie do pacjenta w miejscu zdarzenia i zabezpieczenie go do czasu przetransportowania do szpitala. Istnieje także wiele podmiotów wspierających System Ratownictwa Medycznego, bez których pomoc udzielana poszkodowanym byłaby zapewne mniej skuteczna i wydajna. Do największych grup wspierających System Ratownictwa Medycznego należą wolontariusze, żołnierze oraz harcerze.
Kim jest ratownik?
Ratownik to osoba wykonująca zawód medyczny, uprawniona do udzielania świadczeń zdrowotnych w zakładach opieki zdrowotnej, w szczególności do udzielania świadczeń zdrowotnych w sytuacji bezpośredniego, nagłego stanu zagrożenia życia lub zdrowia. Warto pamiętać, że ratownik medyczny podczas udzielania pomocy korzysta z ochrony prawnej przysługującej funkcjonariuszowi publicznemu.
Do zadań ratowników należy zabezpieczanie osób znajdujących się w miejscu wypadku, ocena stanu ich zdrowia oraz podejmowanie niezbędnych czynności ratunkowych. W razie potrzeby służą poszkodowanym także wsparciem psychologicznym. Zadaniem ratowników medycznych jest ponadto organizowanie i prowadzenie zajęć z zakresu udzielania pierwszej pomocy.
Chociaż ratownik medyczny nie jest lekarzem, jego wiedza medyczna jest rozległa i fachowa. Podczas trzyletnich studiów licencjackich na wydziale medycznym, przyszły ratownik oprócz wiedzy z anatomii, fizjologii czy psychologii nabywa również umiejętności z zakresu szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych, ucząc się podejmowania trudnych decyzji. W przypadku działania ratownika medycznego najczęściej nie ma czasu na obserwację złożonych objawów chorobowych u pacjenta i stawianie skomplikowanej diagnozy. Zwykle trzeba działać błyskawicznie i podejmować niekonwencjonalne decyzje, od których zależy ludzkie życie. Można więc śmiało powiedzieć, że ratownicy medyczni to najlepsi z najlepszych – to ci, którzy pierwsi są przy osobie potrzebującej pomocy, pierwsi oceniają sytuację i pierwsi niosą ratunek.
Zakres obowiązków
Jak już wspomniano, ratownik medyczny posiada fachową wiedzę medyczną oraz związane z nią umiejętności. Istnieje szereg czynności, które ratownik może wykonać u pacjenta samodzielnie, tzn. bez nadzoru lekarza. Do najbardziej powszechnych i najczęściej wykonywanych należą: ocena stanu zdrowia pacjenta w celu ustalenia postępowania ratowniczego, układanie pacjenta w pozycji bezpiecznej, podjęcie i prowadzenie podstawowej i zaawansowanej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, wykonanie badania elektrokardiograficznego, pobieranie krwi, defibrylacja automatyczna lub ręczna na podstawie zapisu EKG, opatrywanie ran, tamowanie krwotoków, unieruchamianie kończyn i kręgosłupa, odebranie nagłego porodu poza szpitalem, intubacja dotchawicza w nagłym zatrzymaniu krążenia, bez użycia środków zwiotczających, segregacja medyczna, podawanie leków, oznaczanie poziomu glukozy i elektrolitów we krwi oraz przygotowanie pacjenta i opieka nad nim w czasie transportu do szpitala.
Istnieją także czynności ratownicze, które ratownik może wykonać jedynie pod nadzorem lekarza lub na jego polecenie. Należą do nich: intubacja dotchawicza w innych przypadkach niż nagłe zatrzymanie krążenia, z użyciem środków zwiotczających, cewnikowanie pęcherza moczowego, zakładanie sondy żołądkowej i płukanie żołądka oraz asystowanie przy drobnych zabiegach.
Okazja do wdzięczności
Zwykle przypominamy sobie o istnieniu ratowników medycznych gdy słyszymy syrenę i widzimy migające światła ambulansu. Z niecierpliwością odliczamy sekundy do ich przybycia gdy jesteśmy świadkami wypadku drogowego, gdy kogoś dopada nagły ból w klatce piersiowej, gdy sąsiad zasłabnie na schodach lub gdy dziecko dostanie wysokiej gorączki. Dzieje się tak być może dlatego, że praca ratownika medycznego dokonuje się z dala od szpitalnych oddziałów i osiedlowych przychodni. Ratownik działa w terenie, szybko się przemieszcza, a jego praca często – paradoksalnie – ukryta jest przed ludźmi. Chyba, że wydarzy się duża katastrofa – wówczas cały świat patrzy im na ręce, podziwia, docenia, wyraża uznanie i wdzięczność.
Znajdując się w sytuacji, w której zagrożone może być czyjeś życie, często nie potrafimy stanąć na wysokości zadania. Paraliżuje nas strach i niemoc, spowodowana brakiem umiejętności udzielenia pierwszej pomocy. Zdajemy sobie wtedy sprawę z tego, że moglibyśmy pomóc drugiej osobie, ale nie wiemy, jak to zrobić.
Obchody Dnia Ratownictwa Medycznego mogą więc stać się dobrą okazją do tego, by wyrazić wdzięczność tym, którzy profesjonalnie zajmują się ratowaniem ludzkiego życia. Jest to z pewnością także czas, w którym warto zwrócić uwagę na stałą potrzebę edukacji w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Gdy bowiem dochodzi do sytuacji zagrażającej życiu, świadkowie zdarzenia z obawy przed wyrządzeniem poszkodowanemu większej krzywdy, nie podejmują żadnych czynności poza wezwaniem służb ratowniczych. I choć w Polsce z roku na rok sytuacja w tym zakresie jest coraz lepsza, to wciąż pozostaje wiele do zrobienia.
Zobacz całą zawartość numeru ►