Co mam czynić?

Potrzeba tylko prosić Pana, aby dał nam otwarte oczy serca, by właśnie sercem dostrzec drugiego człowieka.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2016-07-10

Łk 10, 25 – 37

Pewien uczony w Prawie chcąc wystawić Jezusa na próbę, zadaje Mu pytanie, które dla nas dziś leży u podstaw teologii moralnej: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?». Zwyczajowo Jezus odpowiada pytaniem na patanie odwołując się do Prawa: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?». Jako odpowiedź uczony dał zapisane w Prawie przykazanie miłości Boga i bliźniego. Choć tak dobrze nam znane, nam jako wierzących w Chrytusa, wydawać nam się może jakoś spowszechniałe. A przecież dla nas chrześcijan przykazanie miłości jest i powinno być znakiem rozpoznawczym dla tych, którzy Jezusa Chrastusa jeszcze nie spotkali. W naszej polskiej kulturze miłosierdzie, miłość bliźniego przez wieki była i jest kultywowana. Świadczą o tym liczni święci, którzy żyli charyzmatem miłosierdzia na codzień. Przyznam że osobiście poznałam owe bogactwo Kościoła, gdy jedna z moich niemieckich współsióstr poprosiła mnie o listę świętych i błogosławionych polskich, którzy czynili dzieła miłosierdzia. Jak większość weszłam na internet w poszukiwaniu «polskich pereł». Pośród znanych postaci odnalazłam i te, o których nigdy wcześniej nie było mi dane usłyszeć. Polska ziemia, Kościół w Polsce posiada wiele takich pięknych pereł. Święci dają nam przykład jak służyć innym. Święci świętymi, ale jak się ma z miłosierdziem w naszym życiu?

Jezus w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie ukazuje nam kim jest nasz bliźni. To najczęściej ten kogo najchętniej omijamy na kilometa, czując do niego niechęć. Uczynili tak kapłan i lewita, którzy na widok pobitego człowieka przeszli obojętnie. Tylko Samarytanin nie dał się zawładnąć lękowi na widok pokrzywdzonego. Potrzeba wyobraźni miłosierdzia, o której wielokrotnie mówił święty Jan Paweł II. Potrzeba wiele kreatywności, a przede wszystkim pokonania własnego lęku, by wyjść na przweciw bliźniego w potrzebie: «Niełatwo jest miłować miłością głęboką, która polega na autentycznym składaniu daru z siebie.» (z homilii świętego Jana Pawła II wygłoszonej podczas koanonizacji świętej Faustyny). Aby móc dostrzec kogoś w potrzebie potrzeba również otwartych oczu. Podczas rekolekcji oazowych każdego popołudnia uczestnicy udają się na «wyprawę otwartych oczu». Tę właśnie wyprawę, każdy z nas może praktykować w wymiarze miłosierdzia. Potrzba tylko prosić Pana, aby dał nam otwarte oczy serca, by właśnie sercem postrzegać drugiego człowieka: «Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili». Źródłem miłości bliźniego jest miłość Boga ku nam. Miłość osobista i bezwarunkowa. Każda kto zakosztował Bożego Miłosierdzia, będzie pragnął własnym życiem choć w cząstce podzielić się tym, co sam otrzymał w darze. «Bóg, ukazując nam miłosierdzie, oczekuje, że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie.» ( z homilli świętego Jana Pawła II wygłoszonej w Krakowie w 2002 roku).

Oby każdy, kogo dane nam będzie spotkać, mógł chwalić Pana za wielkie Jego dzieła, które czyni w nas i przez nas. Przychodźmy czerpać ze żródła Miłosierdzia, naczyniem ufności i bądźmy pewni, że w najmniej oczekiwanym momencie naszego życia staniemy się misjonarzami miłosierdzia pośród naszej codzienności.

Jezu, uczyń serca nasze według Serca Twego.

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024