Chorzy piszą do nas - 10/2016

zdjęcie: canstockphoto.pl

2016-11-04

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Bardzo się ucieszyłam z listu, który otrzymałam od was. Dziękuję za słowa pocieszenia, otuchy oraz za zapewnienie o modlitwie.

Mieszkam w Domu Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej, na terenie parafii Matki Bożej Królowej Świata. Modlę się za wszystkich mieszkańców Domu oraz całą dyrekcję. Często uczestniczę we Mszy świętej. Bywało ze mną już bardzo źle, bo choruję na nerki. Nigdy nie wiadomo, kiedy niezbędna będzie dializa. Chciałabym pojechać kiedyś na rekolekcje Apostolstwa Chorych, ale nie wiem czy mój stan zdrowia mi na to pozwoli. Ufam Panu Bogu i Matce Najświętszej, a modlitwa i wiara dodają mi siły. Pozdrawiam wszystkich członków Apostolstwa Chorych.

MARIA SKIBA


Szczęść Boże. Do Apostolstwa Chorych należę od 2002 roku. Moja córka zmobilizowała mnie, abym napisała do was parę słów.

Moje życie nie było łatwe, przetrwałam wojnę i okupację. Wyszłam za mąż, urodziłam dzieci. Poważnie zachorowałam na serce i liczne powikłania. To, że w ogóle jeszcze żyję, uznaję za cud. Wielu lekarzy nie dawało mi żadnych szans na poprawę zdrowia i mówili, że pożyję najwyżej kilka miesięcy. Ja jednak żyję i dziękuję za to Bogu. Kiedy jeszcze zdrowie mi na to pozwalało, często uczestniczyłam w różnych pielgrzymkach i rekolekcjach. Do dzisiaj moją radością są wiara i modlitwa. Modlę się szczególnie za naszą Ojczyznę, wszystkich, którzy wyrządzili mi w życiu jakąś krzywdę oraz o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.

Dziękuję za regularne przesyłanie mi „Apostolstwa Chorych”, którym po przeczytaniu dzielę się z innymi. Zachęcam osoby chore, szczególnie te, które nie mogą już wychodzić z domu, do modlitwy z Radiem Maryja, bo to wielka radość i pomoc. Wszystkie moje cierpienia i troski oddaję Bogu. Czuję obecność Boga i Matki Bożej w każdej chwili mojego życia.

LUCYNA Z ELBLĄGA


Droga Redakcjo. Bóg zapłać za wzruszający list i zawarte w nim słowa otuchy. Od dwudziestego roku życia leczę się psychiatrycznie. Miewam różne stany, raz jest lepiej, innym razem gorzej. Staram się regularnie zażywać leki i wypełniać zalecenia lekarza. Pocieszenie odnajduję w modlitwie. Modlę się szczególnie za kapłanów i siostry zakonne. Szczęść Boże.

TERESA


Zobacz całą zawartość numeru ►

Z cyklu:, Nasza korespondencja, Numer archiwalny, Miesięcznik, Autorzy tekstów, 2016-nr-10, pozostali Autorzy

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024