Obietnica nieśmiertelności
«Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją»
2016-11-06
Łk 20, 27-38
«Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją»
Jeszcze myślą i sercem jesteśmy przy grobach naszych bliskich, na których złożyliśmy wiązankę kwiatów, zypalony znicz i nie sposób przy tej okazji nie zadumać się nad życiem wiecznym.
Nad życiem wiecznym rozmyślali też sadyceusze, a dowiadujemy się o tym ż dzisiejszej Ewangelii. Intencją sadyceuszy było wprowadzenie Jezusa w «metafizyczną pułapkę». Nie taka jest nasza intencja kiedy rozważamy o tym, co będzie potem po naszej śmierci, bo wierzymy w życie wieczne. Nie wierzyli w nie sadyceusze, odrzucali oni nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciał, było to powodem niezgody pomiędzy nimi i faryzeuszami. Epizod z życia świętego Pawła ukazuje dobitnie tę oczywistość (Dz 23, 6-9) : «Wiedząc, żaś, że jedna część składa się z sadyceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: „Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych”. Gdy to powiedział, powstał spór między faryzeuszami i sadyceuszami i doszło do rozdwojenia wśród zebranych. Sadyceusze bowiem mówią, że nie zmartwychwstania, ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. Zrobiła się wielka wrzawa... ».
W swym pytaniu skierowanym do Jezusa, sadyceusze sugerują, iż życie wieczne (choć w nie nie wierzą) będzie potencjalnie kontynuacją życia doczesnego: «Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy znmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu mieli ją za żonę». W swej odpowiedzi Jezus wybiega poza logikę sadyceuszów. Jezus ukazuje ten aspekt życia wiecznego, którego nawet faryzeusze nie spodziewali się. Ukazuje On życie wieczne jako udział w Jego własnym zmartwychwstaniu. Jest ono bowiem potwierdzeniem ziemskiego życia Jezusa, tego co nauczał i co czynił: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostanł za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, a ni się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania». Jezus nie odrzuca piękna życia małżeńskiego, ale nadaje mu głębi. Małżeństwo nosi w sobie bowiem tajemnicę trynitarną. Sadyceusze w swym pytaniu poruszają również temat płciowości. Płciowość jest cielesną i intymną więzią małżonków, uświęconą przez sakrament małżeństwa. «Przez płciowość, pisał święty Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio 11-mężczyzna i kobieta oddają się sobie wzajemnie we właściwych i wyłącznych aktach małżeńskich, nie jest bynajmniej zjawiskiem czysto biologicznym, lecz dotyczy samej wewnętrznej istoty osoby ludzkiej jako takiej. Urzeczywistnia się ona w sposób prawdziwie ludzki tylko wtedy, gdy stanowi integralną część miłości, którą mężczyzna i kobieta wiążą się z sobą aż do śmierci». Małżeństwo jest więc rzeczywistością ziemską, która, jak wynika ze słów Jezusa, nie będzie miała miejsca w chwili zmartwychwstania ciał, które apostoł Paweł w swym pierwszym liście do Koryntian nazywa chwalebnymi: « Zasiewa się zniszczalne-powstaje zaś niezniszczalne; staje się niechwalebne powstaje chwalebne; sieje się słabe-powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe-powstaje duchowe...A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego... Trzeba, aby to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność».
Myślę że niebo i jego rzeczywistość będzie dla nas ogromną niespodzianką. W oczekiwaniu na to wydarzenie Jezus żyje w sercach naszych i już teraz możemy, mocą Ducha Świętego, kosztować obietnicy nieśmiertelności poprzez uczestnictwo w tajemnicach życia Bożego, żyjąc już nie dla siebie, lecz dla Tego, który dla nas zmartwychwstał-Jezusa Chrystusa.