Moc soli
«Wy jesteście solą ziemi».
2017-02-05
Rok A
Mt 5, 13-16
Sól jest powszechną i uniwersalną przyprawą, znaną od wieków. Nadaje ona smak naszym codziennym potrawom. W polskiej tradycji witamy wyjątkowych gości chlebem i solą.
O tym, że sól znana jest od wieków, mówi nam dziś o tym, dzisiejsza Ewangelia. A choć wartość pieniężna soli nie jest już taka, jaka była przed wiekami, jej głębokie znaczenie nie traci jednak na wartości, przetrwało ono dzięki słowom Jezusa. Jezus porównuje uczniów i ich misję głoszenia królestwa Bożego, właśnie do soli. W tradycji semickiej, sól jest synonimem ofiary. Każdą ze składanych ofiar solono: «Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą» (Kpł 2, 13). Z zacytowanego fragmentu księgi Kapłańskiej dowiadujemy się również o tym, że sól jest symbolem przymierza Boga i człowieka. Posłani przez Jezusa uczniowie posłani są w duchu owego przymierza. W tym znaczeniu uczniowie mają za posłannictwo przypominanie ludzkości o zawartym wiecznym przymierzu miłości z Bogiem. Dlatego też apostołowie począwszy od samych siebie żyją w duchu przymierza, jest nim ich relacja z Jezusem. Wszystko w ich życiu będzie więc owocem ich zażyłości z Panem: słowa i czyny, wszystko będzie owocem ich trwania w miłości Bożej. «Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?» Sól bez smaku traci swą wartość, tak też uczeń utraciwszy «sól wiary» w ważność przymierza z Jezusem i nie jest już Jego wiarygodnym świadkiem. Posiadać sól w sobie, to być pełnym wiary w Jezusa. Wiara uczniów, nasza wiara jest jak sól nadająca smak życiu, wiara jak i sól ma właściwości oczyszczające. O tym jak bardzo dzisiejszy świat jest spragniony Pana Boga świadczą ogromne ilości osób uczęszczających na spotkania różnorodnych sekt zainspirowanych wschodnią medytacją. Współczesny człowiek szuka Pana Boga, problem w tym, że często puka w niewłaściwe drzwi. Jest więc potrzebne oczyszczenie w owym poszukiwaniu prawdy. Dla nas, wierzących w Jezusa, fakt ten jest naglącym wezwaniem do ewangelizacji, by ci, którzy nie znają Chrystusa, mogli skosztować jak On jest dobry. Jeśli ktoś, kto jest spragniony absolutu Boga, zakosztuje poprzez naszą wiarę miłosierdzia Bożego, zakosztuje nieba. Nie traćmy smaku wiary, nie traćmy zapału do przekazywania jej innym. Słowa pieśni lednickiej niech będą puentą mojego rozważania: «Ogniu posól nas! Ogniu rozpal nas ! Ogniu umocnij nas! Ogniu roześlij nas!».