Miłość nieprzyjaciół

«Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie»

2017-02-19

Mt 5, 38-48

Jezus zaprasza nas dziś do zastanowienia się nad naszą postawą wobec nieprzyjaciół. Czy chrześcijanin może mieć w ogóle nieprzyjaciół? Pytanie może wydawać się podchwytliwym. Kryje ono w sobie tę prawdą, że chrześcijanin choć sam nie jest i nie powinien być wrogo nastawiony wobec innych, może zetknąć się z wrogością ze strony innych. Takim doświadczeniem został dotknięty Jezus. Jezus miał nieprzyjaciół, dowodem tego są opisane na kartach Ewangelii, licznie polemiki. Szczytem wrogości wobec Jezusa, była Jego męka i śmierć. Jaki Mistrz, taki uczeń. Mówi o tym sam Jezus w Ewangelii Janowej 15, 20: «Sługa nie jest większy od swego pana, Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować». Chrześcijanin, uczeń Chrystusa nie jest z tego świata. Nie wiodąc życia w duchu tego świata, wierzący w Jezusa idzie pod przysłowiowy «prąd». Napotyka na swej drodze niechęć ze strony innych, przeciwności, a nawet prześladowania. Liczby mówią same za siebie: 

* 170 tysięcy chrześcijan ginie rocznie za wiarę w Jezusa Chrystusa, co 3 minuty ginie jeden chrześcijanin, 200 milionów chrześcijan jest brutalnie prześladowanych, w ponad 70 krajach świata łamie się prawo do wolności religijnej, 350 milionów chrześcijan poddawanych jest różnym formom dyskryminacji. Od początku pojawienia się chrześcijaństwa na ziemi zamordowano ok. 70 milionów chrześcijan. W XX wieku, tj. od 1900 roku do 2000 roku, zamordowano za wiarę 45 milionów chrześcijan, co stanowi 65% wszystkich zabójstw od początku pojawienia się chrześcijaństwa. Innymi słowy, w XX wieku każdego dnia ginęło średnio 1246 chrześcijan tj. co najmniej 455000 chrześcijan rocznie. Liczba prześladowanych dla imienia Jezus nie zmniejsza się bynajmniej w XXI wieku. Za tymi liczbami kryją się konkretne osoby i ich dramaty Niesamowicie opisał owo zjawisko, włoski historyk Andrea Riccardi, w książce pt. «Stulecie męczenników. Świadkowie wiary XX wieku » Opisuje on historie konkretnych prześladowanych chrześcijan w różnych zakątkach świata.

W jaki sposób postępować, jak czynić jeśli prześladowanie dotknie właśnie mnie? Odpowiedź daje mi Jezus: «Miłujcie waszych nieprzyjaciół...». Przykładem jest dla mnie heroiczne świadectwo syryjskich chrześcijan, którzy znaleźli się na linii frontu pomiędzy armią syryjską,a islamskimi dżihadystami. Jeden z dżihadystów ranny, został odnaleziony przez miejscowych chrześcijan, którzy opatrzywszy jego rany otoczyli go troską. A gdy już całkowicie wrócił do zdrowia, ów dżihadysta powiedział do swych dobroczyńców: «Teraz możecie mnie zabić!». W odpowiedzi usłyszał, że nikt nie chce uczynić mu krzywdy, pobłogosławiono go na drogę. Postawa chrześcijan była dla niego niezrozumiała: «Ja was zabijałem, a wy mnie czynicie dobro?». Skąd u syryjskich chrześcijan tyle dobra? Jego źródłem jest ich żywa wiara w Jezusa i pragnienie naśladowania Mistrza z Nazaretu, który miłował i przebaczył swym oprawcom, oddając za nich swe życie. Fragment duchowego testamentu brata Krystiana, męczennika z Tyberinu oddają pięknie rzeczywistość miłości wobec swego potencjalnego oprawcy: «A także tobie, przyjacielu ostatniej chwili, który nie będziesz już wiedział co robisz. Tak, tobie też dziękuję... Niech dane nam będzie spotkać się, nam szczęśliwym łotrom,w raju, jeśli tak podoba się Bogu, Ojcu nas obu.»

 

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024