Miłować nieprzyjaciół
Miłować nieprzyjaciół! To wymaganie - po ludzku nie tylko trudne ale wręcz nielogiczne - może być wypowiedziane tylko przez Tego, Który cały jest Miłością,
2017-06-20
I Rok czytań
Mt 5, 43-48
Parę lat temu dostałam od byłego współpracownika bardzo obraźliwego SMS-a. Nie tylko negował moją godność, kompetencje zawodowe, ale burzył mój system wartości i to wszystko w niewybrednych, wręcz wulgarnych słowach. Bardzo mnie to zraniło. W pierwszym odruchu pomyślałam o oddaniu sprawy do Sądu Koleżeńskiego w Izbie Lekarskiej. Chodziłam z tym może dwa dni, bolało bardzo... aż wstąpiłam "po drodze" do kościoła. Przed Najświętszym Sakramentem skasowałam tego SMS-a, oddałam Panu moje emocje, ból ale też i tego człowieka, który mnie zranił.... Parę lat później zobaczyłam nekrolog - mój "nieprzyjaciel" zmarł. Nie mogłabym spokojnie modlić się za niego i nie byłabym sama spokojna, gdybym nie skasowała tamtego SMS-a, nie przebaczyła..
Każdy z nas ma na pewno podobne doświadczenia, zna cierpienie zadawane przez naszych "nieprzyjaciół".
Miłować nieprzyjaciół! To wymaganie - po ludzku nie tylko trudne ale wręcz nielogiczne - może być wypowiedziane tylko przez Tego, Który cały jest Miłością, Miłością Miłosierną, Przebaczającą... Po ludzku, naszymi własnymi siłami niemożliwe.. ale z Nim, w Nim i dla Niego TAK!