Mężnie wyznawać Jezusa
«Nie bójcie się ludzi!»
2017-06-25
Mt 10, 26-33
XX wiek był przeobfity w prześladowania chrześcijan. Według współczesnych badań, zginęło na świecie 45 milionów chrześcijan. U progu XXI wieku, co roku 170 000 naszych braci w Chrystusie oddaje życie za wiarę, a 200 000 000 jest prześladowanych nie mając prawa do wolności religijnej, poddawani jesteśmy różnym formom dyskryminacji. Pośród prześladowanych znajdują się chrześcijanie wszystkich obrządków i wyznań. Prześladujący naszych nie pytają do jakiego obrządku należą lub w jakim rycie sprawują liturgię, prześladują ich z powodu ich wiary w Chrystusa. Jest to swoisty «ekumenizm krwi». A Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi nam «Nie bójcie się ludzi!». Lęk: uczucie trwogi, obawa przed czymś lub przed kimś. Stan emocjonalny, który każdy człowiek doświadczył w swoim życiu. Doświadczyli lęku również apostołowie w chwili aresztowania Jezusa:«Wtedy opuścili Go (Jezusa) wszyscy i uciekli». Pełen lęku o swoje życie był przede wszystkim Piotr. Zaparł się swej przyjaźni z Jezusem w obliczu niepozornej służącej, pytającej go o jego więź z Mistrzem z Nazaretu. «Nie znam tego Człowieka»-wyznał przerażony Piotr. Z lęku i z obawy serca ich były sparaliżowane. Zamknęli się więc w wieczerniku. I właśnie do nich przyszedł Jezus mówiąc: «Pokój wam!». Potrzeba było spełnienia obietnicy-zesłania Ducha Świętego, aby uczniowie wyszli bez lęku i obawy, wyszli by głosić dobrą nowinę o zbawieniu. Ten sam Piotr, który wcześniej trzykrotnie zaparł się Jezusa, zaczął przemawiać donośnym głosem: «Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem».
Prześladowania dotykające chrześcijan w wielu zakątkach świata mają różne oblicze. W krajach cywilizowanej Europy prześladowania te mają bardzo subtelny odcień dyskryminacji. Czy potrafimy w sytuacji w której ktoś naśmiewa się z Jezusa, z Kościoła wyznać: «Przepraszam, że się wtrącam, ale obrażasz moje uczucia religijne. Wierzę w Jezusa! Naśmiewasz się nie tylko ze mnie i z moich wartości, ale i z tych wiele tysięcy osób, które oddają swe życie dla imienia Jezus. Nie bójmy się ludzi!