Chorzy piszą do nas - wrzesień 2017
2017-09-28
Szczęść Boże każdemu kto czyta te słowa. Serdecznie dziękuję za kolejne numery „Apostolstwa Chorych”, które są mi bardzo pomocne w chorobie. Mam na imię Małgorzata i jestem schizofreniczką. Z wielką radością i zainteresowaniem przeczytałam numer poświęcony chorobom psychicznym, a szczególnie świadectwo pana Lucjana oraz rozmowę z lekarzem psychiatrą. Jakże bliskie są mi obydwa teksty! W mojej chorobie przeżywam wielkie udręki. Kiedy następuje pogorszenie, słyszę głosy, boję się ludzi i całkowicie zamykam się w sobie. Na schizofrenię choruję już ponad 30 lat. W chorobie odnalazłam Boga. Wierzę, że Pan Jezus dzieli się ze mną ogrójcową nocą. Wszystkie swoje cierpienia łączę z udrękami Pana Jezusa na krzyżu, ofiarując je szczególnie za duchowieństwo. Pod duchową opieką mam 35 kapłanów. Modlitwa za nich dodaje mi siły i radości w cierpieniu. W ten sposób moja choroba stała się dla mnie błogosławieństwem. Choć mam kilku przyjaciół, trochę dokucza mi samotność. Nie chcę się nikomu narzucać, bo każdy ma swoje życie i zajęcia. Jestem wdzięczna za to, co jest. Czuję szczęście, gdy słyszę, że u kapłanów, za których się modlę, wszystko dobrze się układa. Serdecznie pozdrawiam i otaczam wszystkich modlitwą.
MAŁGORZATA, OPOLE LUBELSKIE
Szczęść Boże. Mam na imię Maria. Bóg wyznaczył mi życie w rodzinie, z mężem, trzema synami, synowymi i trójką wnucząt. Jesteśmy normalną rodziną, starającą się żyć w bliskości z Bogiem. W tym krótkim liście chcę zaświadczyć i podziękować Bogu i Matce Najświętszej za uzdrowienie mojego wnuka. Cierpiał on na ataki niewiadomego pochodzenia: krzyczał, płakał, zrywał się z łóżka w środku nocy. Mimo licznych badań i wizyt u wielu lekarzy, niczego nie stwierdzono. Poczułam w sercu potrzebę modlitwy w jego intencji. Modliłam się Nowenną Pompejańską, prosząc Maryję o wstawiennictwo u Boga. Nie było mi łatwo wytrwać w modlitwie, ale wiedziałam, że te pokusy pochodzą od złego ducha, dlatego z wiarą modliłam się nadal. Mój wnuk nie ma już ataków. Wierzę, że to dzięki modlitwie mojej i wielu innych osób, odzyskał spokój. Teraz modlę się wytrwale także w innych intencjach i wierzę, że zostanę wysłuchana.
MARIA
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Piszę, aby podziękować za transmisję Mszy świętej z Jasnej Góry w dniu 6 lipca tego roku. Nie mogłam uczestniczyć w pielgrzymce Apostolstwa Chorych osobiście, ale łączyłam się z pielgrzymami duchowo za pośrednictwem Radia Jasna Góra. Bóg zapłać za ten dar dla chorych! Pozdrawiam wszystkich i zapewniam o modlitwie.
CZYTELNICZKA JANINA
Zobacz całą zawartość numeru ►