Widzieć siebie w prawdzie
"Nie jestem Mesjaszem... nie jestem Eliaszem... nie jestem prorokiem..."
2018-01-02
II Rok czytań
J 1,19-28
Czy nie zdarzyło nam się przyjmować pochwał, słów uznania i podziwu, które tak naprawdę należały się komuś innemu? Czy nigdy nie przypisywaliśmy sobie zasług, na które ktoś inny pracował bardziej niż my?
Ogromna pokora Jana! Pokora to nie poniżanie siebie, ale widzenie siebie w prawdzie. Jan Chrzciciel ma świadomość wagi swego powołania. W rodzinie, w otoczeniu na pewno powtarzano opowieści o dziwnych okolicznościach jego narodzenia ze starych już przecież rodziców. Odkrywał swoje powołanie także na pustyni, gdzie Bóg mówił do jego serca. Był inny! Był niezwykły! Ale znał swoje zadanie i pokornie je wypełniał. Miał być głosem oznajmiającym przyjście Oczekiwanego, miał wskazać Pana - i zrobił to.
Im więcej pokory, tym więcej Boga! Pamiętajmy o tym i w codziennym rachunku sumienia spójrzmy na siebie w pokorze, czyli w prawdzie.