„Jezus natychmiast odczuł, że moc wyszła z Niego"
„Twoja wiara cię uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od twojej dolegliwości"
2018-01-30
II rok czytań
Mk 5, 21-43
Jak wielką wiarę musiała mieć kobieta cierpiąca na upływ krwi! Wierzyła, że tylko Jezu może ją uzdrowić, w Nim złożyła całą swoją nadzieję! Nie była natarczywa, nie wołała za Nim jak niewidomy, którego trudno było uciszyć, nawet nie prosiła jak Jair, aby położył na nią ręce...
Może to kobieca intuicja podpowiedziała jej, że wielka moc i świętość Jezusa wprost promienieje z Niego, więc wystarczy tylko dotknąć Jego płaszcza...
Podobną wiarę wykazał setnik, rzymski żołnierz, który nie prosił Jezusa aby przyszedł i położył na chorego sługę ręce, wystarczyło mu jedno Jego słowo! Podobnie „dobry" łotr całą swoją nadzieję złożył w Jezusie. Nie prosił o uratowanie życia, nawet nie o raj dla siebie, pokornie prosił tylko „wspomnij na mnie"...
Wobec takiej wiary, wiary kobiety z dzisiejszej Ewangelii, wiary setnika i „dobrego' łotra, Bóg jest bezsilny! Pozwala, aby „moc wyszła z Niego" i - śmiem twierdzić, że z radością- spełnia pragnienia ich ufających serc.