O przyzywaniu Bożej pomocy
Z Księgi Psalmów. Prawdziwe oparcie można znaleźć w Bogu. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 69.
2018-09-07
Psalm 69 zrodził się z doświadczenia zmagań i bólu. Jest lamentacją, w której natchniony autor odsłonił swój lęk, oburzenie, gorliwość, delikatność, poczucie krzywdy, prostotę i zaufanie wobec Boga. Jest wrażliwym człowiekiem, niesłusznie oskarżonym przez nieprzyjaciół o kradzież. Jest równocześnie gorliwym czcicielem Boga, wyśmiewanym za swoje praktyki religijne. Potrzebuje pomocy – solidnego oparcia w życiu, które powoli staje się grząskie niczym bagno. Z czasem znajduje je u Jahwe, czego wyrazem jest uwielbienie i wdzięczność Bogu zawarte w ostatniej części utworu.
W pieśni tej możemy wyróżnić aż osiem jednostek tematycznych: I. Skarga psalmisty na jego aktualną sytuację i wołanie o pomoc (wersy 2-5); II. Pełne pokory spojrzenie na własne życie (wersy 6-7); III. Skarga na urągania ze strony obcych i bliskich, będące wynikiem pogardy gorliwością oranta (wersy 8-13); IV. Modlitwa prośby (wersy 14-19); V. Postępowanie nieprzyjaciół (wersy 20-22); VI. Złorzeczenie nieprzyjaciołom (wersy 23-29); VII. Osobista prośba (wers 30); VIII. Dziękczynienie i nadzieja (wersy 31-37).
Wielość i różnorodność obrazów, które w pierwszej strofie zastosował psalmista (wezbrana woda, bagno, głębina wód, krzyk, ochrypłe gardło, przygaśnięte oczy, wrogowie liczniejsi niż włosy na głowie) /wersy 2-5/, świadczą o powadze i wielorakim niebezpieczeństwie, w którym się znalazł. Nie tylko podkreśla swoje wołanie o pomoc Boga (wers 2a), ale i zniecierpliwienie przedłużającą się sytuacją oraz biernością Boga w tej kwestii (wers 4). Orant potrzebuje pomocy, gdyż z bagna nie wychodzi się samemu, a równocześnie traci dynamikę w odniesieniu do Boga (zmęczenie, ochrypnięcie, przygaszanie ostrości widzenia w kwestiach wiary). W tym wszystkim jest on bez powodu znienawidzony i niesłusznie oskarżony o kradzież (wers 5).
Strofa druga (wersy 6-7) świadczy o dojrzałości modlącego się. To modlitwa odpowiedzialności za siebie i za tych, którzy mają z nim kontakt. Przygląda się sobie, aby być człowiekiem wolnym (potrafi dostrzec to, co go zniewalało, raniło lub czym sam się zniewalał, ranił, określając to „głupotą” /wers 6/). Nie boi się wiedzy o sobie, która dostarcza mu informacji w czym niedomaga lub gdzie podlega grzechowi. Jest jednocześnie świadomy oddziaływania na innych (własnym przykładem, przeżywaniem wiary), stąd usilnie prosi, aby nie ranił ich sobą, nie czynił gorszym zwłaszcza tych, którzy wierzą w Boga lub usilnie Go poszukują (wers 7). Może łatwiej jest w życiu nie widzieć swoich wad (poczucie „bezgrzeszności”), ale ta pielęgnowana ignorancja jest wyrazem nieuczciwości wobec własnego człowieczeństwa i bliźnich.
Kolejna myśl – druga skarga oranta (wersy 8-13) dotyka jego osobistej gorliwości w sprawach Bożych. Zaangażowanie w przeżywaną wiarę i kult religijny nasiliło falę kpin ze strony zarówno najbliższych (wers 9), jak i ludzi obcych (wersy 10 i 13. O „siedzących w bramie” – zob. Pwt 21, 19; 22, 15; Am 5, 12.15). Ludzie odsuwają się od niego, być może przekonani o jego winie lub też nie rozumiejący jego praktyk pokutnych (post, płacz, wór) /wersy 11-12/. Psalmista nie omieszkał przypomnieć o tym Bogu (wers 8). Cierpi, bo chce być wierny Bogu. W tym kontekście warto spojrzeć i zapytać, z jakiego powodu sam ostatnio cierpisz? (zob. także 1 P 4, 15-16).
Strofa czwarta (wersy 14-19) przybrała formę modlitwy błagalnej. Pomimo niezrozumienia i wrogości psalmista nie zniechęca się. Przyzywa Bożej pomocy. Z życiowego bagna zagrożeń i wrogości (wers 15) trudno wyjść samemu, dlatego odwołując się do Miłosierdzia Bożego (wersy 14 i 17), prosi Boga o pomoc. Językiem poezji opisuje to, czego się lęka – unicestwienia (własnej śmierci), pogardy, odrzucenia (wers 16). Językiem serca przywołuje swego Boga (wersy 18-19). W słowach tych wyraził swoją tęsknotę za Bogiem, który w jego odczuciu oddalił się od niego („ukrył swoje oblicze”). Ukazał w nich również głębokie przekonanie o sprawiedliwości i potędze Boga, który w każdej chwili może zaradzić cierpieniom i uciskom, przysparzanym psalmiście przez jego wrogów.
W wersach 20-22 natchniony autor opisuje swoją trudną sytuację. Odniósł ją do Boga, gdyż wsparcie od ludzi zawiodło (wers 21). Prawdopodobnie tam, gdzie liczył na ludzką pomoc (symbol chleba i wody gaszącej pragnienie), otrzymał odrzucenie i pogardę (symbol trucizny i octu) /wers 22/. Stąd zwraca się do Boga, który zna jego cierpienie (wers 20). Odwołanie się do wszechwiedzy Boga dodaje mu otuchy; wierzy, że jest Ktoś, kto go rozumie, zna jego zmagania i wyczuwa ciężar jego bólu (hańby, rozdartego serca, utraty zdrowia).
W strofie szóstej (wersy 23-29) psalmista domaga się reakcji Boga na to wszystko, co de tej pory Mu przedstawił i co nie jest obce wiedzy Boga! W wersach 13-26 znajdujemy złorzeczenia ciemiężycielom dotyczące ich ziemskiego życia, a w wersach 28-29 złorzeczenia pozbawiające ich szczęścia wynikającego z Bożej bliskości i życia wiecznego przy Bogu (o „księdze życia” – zob. np.: Wj 32, 32-33; Iz 4, 3; Dn 12, 1). Wers 27, który może stanowić myśl centralną całej pieśni, odsłania podwójne cierpienie oranta: zadane przez Boga oraz przez wrogów. Jego gorycz wynika z faktu, że jego wrogowie nie potrafili uszanować zmagań i zranień, których doświadczał ze strony Boga. Tak osłabiony nie był w stanie obronić się przed nimi.
W wersie 30 autor określił się jako „ubogi”, czyli ten, który ufnie oczekuje pomocy od Boga. Wyczuwa, że różnego rodzaju boleści, których doświadczył pozwalają mu głośno wołać o Boże wsparcie. To wyraz wiary i nadziei, które pośród doświadczanej agresji i przeżywanych ciemności nie utraciły swego blasku. Pozwalają orantowi dalej iść przez życie, rozświetlając poszczególne jego dni.
Ostatnia część Psalmu (wersy 31- 37) przybrała inny koloryt. To dziękczynienie. Napisane może z perspektywy czasu, kiedy w życiu psalmisty już wszystko pozytywnie się poukładało, albo dodane „pomimo wszystko”, kiedy orantowi wciąż trzeba było zmagać się z cierpieniem. Poszerzył jednak swoje spojrzenie już nie tylko na własne życie, ale również na wszystkich ubogich, na Syjon i na całą Judeę. Twierdzenie, że pieśń dziękczynna jest lepsza niż krwawa ofiara (wersy 31-32) może sugerować, że w tym czasie kult świątynny był niemożliwy, a nawiązanie do odbudowy miast Judy (wersy 36-37) wskazuje na okres niewoli babilońskiej (lata 586 – 538 przed Chrystusem) lub czas bezpośrednio po niej.
Pełen bólu i nadziei Psalm 69 dotyka tajemnicy cierpienia i niezrozumienia. Przypomina, że gorliwość religijna nie jest tarczą ochronną przed cierpieniem, ale pokarmem dla nadziei, która chroni przed zwątpieniem. Nie wszyscy rozumieją praktyki religijne i nie wszyscy potrafią taktownie zachować się wobec różnych twarzy cierpienia. Prawdopodobnie tego faktu nie da się i dzisiaj zmienić, ale cały czas można wzmacniać własne pozytywne spojrzenie na życie i wiarę. Nie trzeba oczekiwać sielanki na ziemi (o czym skutecznie przypomina rzeczywistość), ale warto to, co ziemskie odnosić do tego, co niebieskie. Tym bardziej, że Bogu nie jest to obce (wers 20).
Psalm 69 jest jednym z najczęściej cytowanych psalmów w Nowym Testamencie. Warto porównać: wers 5: J 15, 25; wers 10: J 2, 17; Rz 15, 3; wers 22: Mt 27, 34.48; Mk 15, 23.36; Łk 23, 36; J 19, 29; wersy 23-24: Rz 11, 9-10; wers 25: Ap 16, 1; wers 26: Dz 1, 20; wers 29: Flp 4, 3; Ap 3, 5; 13, 8; 17, 8; 20, 12.15; 21, 27. Jest on uważany za psalm mesjański.
Zobacz całą zawartość numeru ►