Moje JA
„... dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie"
2018-03-27
Wielki Wtorek
J 13, 21-33. 36-38
Dlaczego? Bo to ja na pierwszym miejscu nie pozwalam Bogu działać... Bo ta ukryta pretensja „dlaczego teraz nie mogę" - przecież sam Jezus ustanowił Piotra pierwszym z apostołów, a teraz ten ważny Piotr nie może z Nim iść? Bo Piotr liczy tylko na własne siły: (ja) „życie moje oddam za Ciebie"! I co? Parę godzin wystarczyło, by te deklaracje prysły jak bańka mydlana. Piotr jeszcze tej nocy trzykrotnie zaparł się Pana. Później, kiedy poznał i zaakceptował swoją słabość, kiedy otrzymał i przyjął przebaczenie, kiedy przestał liczyć na siebie i zawierzył Panu - wtedy dopiero mógł przyjąć męczeństwo, bo to Pan go umacniał.
Przed wielu laty córeczka moich przyjaciół w dramatycznych okolicznościach była operowana. Masywny krwotok, dziecko umiera na stole operacyjnym. Reakcje bywają różne: lekarz operujący może traktować to jako osobistą porażkę, czasem padają „mocne" słowa... A w tym przypadku sprawny operator, profesjonalista i wspaniały lekarz modli się głośno na sali operacyjnej, aby Bóg pozwolił mu uratować to dziecko, aby posłużył się jego sprawnymi i doświadczonymi rękami... Majka skończyła studia, jest szczęśliwą mężatką i matką trójki dzieci.
Panie! znasz moją dobrą wolę, ale znasz także moją słabość, dlatego proszę: to Ty działaj we mnie i przeze mnie... w pracy, w cierpieniu i gdy trzeba dać świadectwo o Tobie.