Jak żyć w niepewności ciągłych pytań „dlaczego”?

„Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział”.

zdjęcie: Loft Gallery

2018-09-18

Święto św. Stanisława Kostki
Łk 2,41-52

Maryja i Józef otrzymali od Jezusa odpowiedź na swoje pytanie, i nie zrozumieli jej.

Jakie to bliskie, myślę, nam wszystkim doświadczenie. Przypominam sobie najtrudniejsze momenty w życiu – choroby, śmierci bliskich mi osób, żałoby – i swoje pytania „dlaczego”. Czasami od chorych, z którymi rozmawiam, słyszę: „dlaczego teraz przyszła choroba, gdy moje dzieci mnie potrzebują”… „dlaczego teraz, gdy wybudowałem dom”… „dlaczego teraz, gdy przeszedłem na emeryturę i chciałem spokojnie żyć”…

Nie znamy odpowiedzi na te pytania, a tak bardzo chcemy zrozumieć, znaleźć sens.

Poeta Rainer Maria Rilke jeden ze swoich wierszy rozpoczyna słowami:

„Cierpliwości do wszystkiego
co nierozwiązane w twoim sercu
i na pytania patrz z miłością,
jak na zamknięte pokoje
albo książki w zupełnie obcym języku…”

Nie rozumiem tego, co się mi przydarza. Pytam innych i oni starają się odpowiadać, ale przecież też nie wiedzą. Pytam Boga, i albo nic nie słyszę, albo zupełnie Go nie rozumiem. Jak żyć z otwartymi pytaniami?

Podpowiada mi Maryja, która zachowywała wszystko w swoim sercu. Ona uczy żyć, przeczuwając, że ani ja sama, ani  ludzie obok nie znamy odpowiedzi. Żyć, wiedząc, że odpowiedzi, które da mi Bóg, mogę dzisiaj nie zrozumieć, i że mogę żyć, nie rozumiejąc.

A poeta tak kończy swój wiersz:

„Teraz żyj pytaniami.
Może stopniowo, niedostrzegalnie
sam pewnego dnia
odnajdziesz się w odpowiedzi”.

Autorzy tekstów, Bartoszewska Łucja, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024