Ojcze NASZ
Jezus ucząc apostołów modlitwy „Ojcze nasz”, uczy jednocześnie budowania wspólnoty.
2019-03-12
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 6, 7-15
I tydzień Wielkiego Postu
Jestem dzieckiem Boga, Jego umiłowanym dzieckiem, ale nie jedynym! Wsłuchajmy się w słowa Pana:
„... wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba...”
„Ojcze nasz... chleba naszego... daj nam... i przebacz nam... zachowaj nas...”
Jakby to brzmiało, gdybym w swojej pysze modliła się: „Ojcze mój... chleba mojego... daj mi...?” A przecież zwracamy się do Boga w swoich osobistych i rodzinnych sprawach i nic w tym złego. Obyśmy tylko słysząc „Bóg cię kocha”, pamiętali, że Bóg kocha jednocześnie Jana Kowalskiego i Marię Nowak! Czasem mamy z tym problem – ja też. Kiedyś na rekolekcjach usłyszałam piękną naukę – bardzo mi pomogła. Wyobrażam sobie, że Jezus w geście miłości i akceptacji przytula mnie, jednocześnie drugą ręką przygarniając do Siebie inną osobę, może kogoś, kogo nie lubię? Jeśli chcę pozostać w bliskości Pana muszę być blisko także tej osoby, popatrzeć na nią Jego oczami. Dopiero wtedy mogę szczerze modlić się „Ojcze nasz... przebacz nam... jako i my…”