„Jesteś zdrów, nie grzesz więcej, aby cię nie spotkało co gorszego”

Jezus przychodzi do miejsca nieciekawego. Do wspólnoty, która nią nie jest – jest raczej grupą ludzi, którzy z różnych powodów muszą przebywać razem.

zdjęcie: Loft Gallery

2019-04-02

Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 5, 1-16
IV tydzień Wielkiego Postu

Tak może być wszędzie, są razem, ale jakby osobno, skupieni na sobie, a właściwie na swoim cierpieniu. Jezus przychodzi do jednego, konkretnego człowieka, z jego długą historią choroby. Przychodzi i zadaje pytanie, które wydaje się oczywiste: chciałbyś wyzdrowieć?

Jak bardzo ten chory przypomina mi mnie samą. Nie odpowiadam na oczywiste pytanie, ale mówię o tym, ile zrobiłam i jak bardzo się starałam, i czego albo kogo mi brakuje. Nawet może nie do końca jestem przekonana, że to Jezus uzdrawia – bo pomogli inni, może moje wcześniejsze zabiegi przyniosły efekt albo dopisało szczęście.

Dlatego Jezus musi mi przypomnieć: „Jesteś zdrowa, nie grzesz więcej, aby cię nie spotkało co gorszego”. Gorsze może być to, że tak jak chory z dzisiejszej Ewangelii – świadomie czy nieświadomie – wydam Jezusa, odsunę Go na dalszy plan, bo na pierwszym ciągle będę ja.

Powtarzam więc, za moim ulubionym świętym Tomaszem Moore: „Nie pozwól, Panie, ażebym kłopotał się zbyt wiele wokół tego panoszącego się czegoś, które nazywa się «ja»”.

Autorzy tekstów, Bartoszewska Łucja, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024