„… czemu płaczesz?”

Co wyrażamy, płacząc nad grobem bliskiej nam osoby?

zdjęcie: Loft Gallery

2019-04-23

Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 20, 11-18
Wtorek Wielkanocny

Dwukrotnie w dzisiejszej Ewangelii pada pytanie: czemu płaczesz? Pada ono w kontekście grobu i żałoby. Czemu płaczemy w takiej sytuacji? Na pewno jest ból rozstania, tęsknota za utraconą bliskością, może jest echo współodczuwanego bólu, który kochana osoba przecierpiała. A może to płacz nad sobą? Śmierć osoby kochanej boli nas („umarła mi mama, mąż mi umarł” – te zdania zawierają o wiele więcej emocji niż informacja: „umarła moja mama, mąż mój umarł”). Płaczemy nad pogrzebanymi w grobie kochanego zmarłego naszymi marzeniami, planami, oczekiwaniami… A może płacz to wyrzut sumienia? Może w tej śmierci jest jakaś nasza wina, jakieś zaniedbanie? Może opłakujemy czas, którego poskąpiliśmy zmarłemu, lekceważąc potrzebę okazania i pielęgnowania miłości? A może opłakując cudzą śmierć płaczemy także nad własną…

„Czemu płaczesz?” pytają aniołowie, pyta Jezus. To pytanie zadają z perspektywy Nieba – już po Zmartwychwstaniu, Zmartwychwstaniu, które zmieniło WSZYSTKO! Śmierć pokonana, zwyciężyła MIŁOŚĆ!

„Mario!” mówi Jezus do Marii Magdaleny i ta od razu Go poznaje. W swoim sercu słyszę dalszy ciąg tego zdania: „nie płacz już, chyba, że z radości”.

Autorzy tekstów, Kopczyńska Barbara, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024